Bobry

Po październikowych, intensywnych opadach woda w potoku Ługowina na Maślicach niebezpiecznie się spiętrzyła i zaczęła zagrażać osiedlu. Mieszkańcy zaalarmowali spółkę Wody Polskie, która rozebrała bobrze tamy. Przyrodnicy nie mają jednak wątpliwości - bobry wrócą.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku zamierza wydać pozwolenie na odstrzał 3 tysięcy bobrów w ciągu trzech lat. W kolejce do odstrzału są także żubry. Zdaniem ekologów, zginąć może znacznie więcej zwierząt. Mówią o nawet 25 tysiącach.

- Coraz częściej rolnictwo przedstawiane jest jako działalność szkodliwa – zauważa Jan K. Ardanowski, minister rolnictwa. Chce, by gospodarze cieszyli się należnym im szacunkiem, ale zwraca uwagę na etykę zawodu.

Żubr – popularne piwo w Polsce, a zarazem symbol Podlasia, wystartował z wyjątkową akcją, której celem jest ochrona zagrożonych gatunków zwierząt. Aby uzmysłowić skalę zagrożenia, Żubr zniknie z puszek i butelek piwa, ustępując miejsca trzem gatunkom: wilkowi, rysiowi i sóweczce. Akcja prowadzona jest we współpracy z WWF, jedną z największych światowych organizacji zajmujących się ochroną przyrody.

Są takie dziwne kraje, w których politycy nie tylko rezygnują z przywilejów przypisanych do ich stanowiska, ale wręcz potrafią zaskoczyć obywateli skromnością. Od lat szokują nas doniesienia z krajów skandynawskich, gdzie nierzadko ministrowie poruszają się komunikacją publiczną lub rowerem.

Samiec i trzy młode samice zostały przewiezione do zagrody adaptacyjnej znajdującej się na terenie Nadleśnictwa Augustów.

We wtorek mieszkańcy i urzędnicy będą rozmawiać o przyszłości Parku Grabiszyńskiego. Spotkanie zorganizowane zostanie o godz. 17.30 w Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej 184.

Dlaczego do Parku Staromiejskiego nie można wprowadzać rowerów? - pyta nasz czytelnik, Marek Zieliński. I dodaje, że to absurd.

Licząca ponad 1,5 tysiąca osobników populacja żubra w Polsce może niebawem się zmniejszyć. O zgodę na odstrzał 10 zwierząt do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wystąpiło Nadleśnictwo Borki na Mazurach. Leśnicy otrzymali już akceptację lokalnej komisji.

Początek wiosny i temperatury przekraczające 10 stopni Celsjusza to doskonały moment na spacery po wrocławskich parkach. Wiele z nich jest zadbanych i można tam miło spędzić czas. W niektórych można znaleźć charakterystyczne rzeczki, stawy czy pomniki, inne niespecjalnie się wyróżniają. Dacie radę odgadnąć na podstawie zdjęć który to park? Zapraszamy do zabawy.

- Dlaczego w Parku Zachodnim rowerzyści mają wszędzie pierwszeństwo. Po alejkach przy których są ławki rowerzyści gnają jak zwariowani, wzbijając tumany kurzu, po alejkach którymi chodzę muszę uciekać przed nimi , bo oni są ważni - pisze nasza czytelniczka Urszula Watemborska. Sprawą zajęła się Malwina Gadawa.

W ramach Europejskiej Stolicy Kultury przestrzeń w trzech wrocławskich parkach została oddana w ręce mieszkańców. W soboty i niedziele to oni decydują, co będzie można zobaczyć na scenie. Każdy może zaproponować swoją wystawę, występ czy cokolwiek mu przyjdzie do głowy.

Osoby spacerujące po wrocławskich parkach dziwią się, że wiele krzewów zostało ściętych. Zostawiono tylko, wysokie na kilkadziesiąt centymetrów, kikuty zdrewniałych łodyg. Botanicy mówią: to prawidłowy zabieg. Krzewy odrosną piękniejsze.

We wrocławskich parkach i na zieleńcach trwa grabienie liści, sadzenie roślin, malowanie ławek i naprawa alejek. Drobne prace trwają w całym mieście. Naprawione będą też urządzenia na placach zabaw. Zobacz, czy na Twoim podwórku będzie remont.

- Dlaczego we wrocławskich parkach w ziemię wkopano niewygodne ławki z oparciem, o które nie można się oprzeć? - pyta nasza Czytelniczka Marta Bednarz. Odpowiedzi szukała Agata Wojciechowska.

Ponad 7 tys. krzewów i 261 drzew pojawi się we Wrocławiu jeszcze tej jesieni.