ZAWAL WROCLAW

Szpital wojskowy przy ul. Weigla chce skuteczniej pomagać pacjentom z zawałem. Dlatego, jako pierwszy we Wrocławiu, kupił za 50 tys. zł sprzęt do przesyłania wyników badania EKG już z karetki pogotowia ratunkowego. Ma to skrócić czas oczekiwania pacjenta na zabieg. System zacznie działać już dziś.

Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek województwa mówi o najważniejszych zagrożeniach i wyzwaniach, jakie czekają nas w nowym roku.

Te wnętrza bardziej przypominają scenografię horroru niż miejsce, w którym leczono ludzi. Co ciekawe, wszystkie zostały wykonane smartfonem. Niestety, autor fotografii nie zdradził nam nazwy szpitala, najpewniej to dawny Państwowy Szpital Kliniczny przy ul. Poniatowskiego we Wrocławiu. Zobaczcie zdjęcia, robią niesamowite wrażenie!

- Sądzę, że warto by obywatele wiedzieli, w jakim kierunku kierować swoją złość. A może dzięki Państwu my dostaniemy jakieś odpowiedź i razem uda nam się zapewnić lepszą opiekę medyczną - pisze w liście do portalu GazetaWroclawska.pl lekarz-rezydent z jednego z wrocławskich szpitali. Właśnie oddelegowano go do walki z Covid-19. - Nie jesteśmy przygotowani, bo przygotowania przespaliśmy - nie pozostawia złudzeń. Przeczytajcie poniżej cały list.

- Musimy przygotować się na jeszcze większy wzrost liczby zakażeń - mówi wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. I potwierdza wcześniejsze informacje portalu GazetaWroclawska.pl: we Wrocławiu powstanie szpital polowy dla zakażonych koronawirusem, podobny do tego budowanego już na Stadionie Narodowym w Warszawie. Budowa szpitala we Wrocławiu ma ruszyć w ciągu 3-4 tygodni. Do tego czasu specjalny zespół wybierze miejsce, w którym szpital będzie działać. Jednym z pomysłów jest uruchomienie go w Hali Ludowej (pisaliśmy o tym w poniedziałek). Ale pod uwagę branych jest jeszcze co najmniej pięć innych miejsc. Zobacz je na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Wczoraj opublikowaliśmy zapisy rozmów między ratownikami z karetek pogotowia i dyżurnymi wrocławskich szpitali, ukazujące sytuację służby zdrowia w czasie pandemii. Narodowy Fundusz Zdrowia wyjaśnił, co stało się z pacjentami, o których mowa w zarejestrowanych rozmowach. Przeczytajcie poniżej.

Mamy najnowsze dane dotyczące pandemii koronawirusa we Wrocławiu. Przeczytajcie poniżej.

Jeszcze tydzień takich wzrostów zakażeń i w moim szpitalu zacznie brakować miejsc – mówi nam dyrektor zakaźnego szpitala w Bolesławcu Kamil Barczyk. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w innych szpitalach na Dolnym Śląsku. Przeczytacie poniżej.

Część SOR w szpitalu przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu zamieni się w czerwoną strefę dla najciężej zakażonych koronawirusem. Ma tu powstać 10 miejsc z respiratorami. Pisaliśmy o tym wczoraj. - Dowiedzieliśmy się o tym z artykułu Gazety Wrocławskiej. Nikt nas nie uprzedził - napisał do nas jeden z pracowików SOR. - Nikt o tym nie wspomina, że personel medyczny niejednokrotnie musi toczyć boje o odzież ochronną dostosowaną do wymogów reżimu, to personel medyczny sam zgłasza się do sanepidu z informacją o kontakcie z chorym podejrzanym o COVID 19, to medycy sami wypraszają u dyrekcji wszystko, co stanowić będzie zabezpieczenie chorego oraz ich samych w dobie epidemii. I to personel nie może się doczekać testów, mimo, że przez SOR, przez szpital od początku epidemii przewinęło się kilka przypadków COVID19 - pisze pracownik SOR. Oto list:

Specjalna strefa do leczenia najcięższych przypadków pacjentów z COVID-19, czyli choroby wywoływanej przez koronawirusa powstała w szpitalu im. Marciniaka przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu.

Zarząd województwa uruchamia Dolnośląski Pakiet dla Ochrony Zdrowia. Przeznaczy 40 mln zł na walkę z koronawirusem - zapowiedział marszałek Cezary Przybylski. - Na początek uruchamiamy ok. 1,5 mln zł na środki ochrony osobistej dla szpitali.

Kardiochirurdzy z wrocławskiego szpitala klinicznego przeprowadzili nietypowy zabieg wycięcia guza serca u 30-letniego pacjenta. Wyjęli serce z ciała mężczyzny, wycięli guz i przeprowadzili rekonstrukcję przedsionka, a następnie wszczepili serce z powrotem.

Przebudowa dawnego szpitala przy ul. Poniatowskiego we Wrocławiu dobiega końca. Przypomnijmy, że obiekt kupił od Uniwersytetu Medycznego - Lokum Deweloper, a było to w 2016 roku. Prace przy nowych mieszkaniach właśnie się kończą. Firma poinformowała właśnie, że realizacja osiedla o nazwie Lokum Vena wielkimi krokami zbliża się do końca. Wnętrza zabytkowych budynków są już prawie gotowe – wykonywane są ostatnie zadania związane z ich wykończeniem, m.in. biały montaż.

Urząd wojewódzki przy udziale finansowym Ministerstwa Zdrowia doposaży pogotowia ratunkowe. Nowe ambulanse zasilą 16 dolnośląskich placówek służby zdrowia.

Oto najlepsze szpitale na Dolnym Śląsku, tak wynika z rankingu szpitali, według rządowego Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia we współpracy z dziennikiem „Rzeczpospolita”.

Akcja wrocławskiej policji i straży pożarnej w szpitalu specjalistycznym imienia Falkiewicza na wrocławskim Brochowie. W lecznicy przy ulicy Warszawskiej 2 na oddziale położniczym zabarykadował się mężczyzna. Na razie nie wiadomo oficjalnie o co mu chodzi i czy wysuwał jakieś żądania. Pracownicy nie mogli porozumieć się z tym człowiekiem i wezwano straż pożarną oraz policję.

- Miałem zaplanowany przed miesiącami zabieg i nagle zadzwonili ze szpitala, że muszą go odwołać, nie usłyszałem żadnego wyjaśniania czy wskazania nowego terminu – poskarżył się jeden z naszych Czytelników. To przez pielęgniarki, które idąc na zwolnienie lekarskie, upomniały się o pieniądze.

Już za dwa lata 1000 przewlekle chorych pacjentów w wieku 65+ bez wychodzenia z domu będzie pod stałą opieką lekarzy.

Kilka dni temu patrol Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od kierowcy taksówki. Dotyczyło ono niekompletnie ubranego mężczyzny, który wchodząc czasami na jezdnię, szedł ulicą Zamenhofa w kierunku Słotwiny.

Dwa lata więzienia w zawieszeniu - taką karę wymierzył dzisiaj wrocławski sąd za medyczny błąd, jaki wydarzył się niemal cztery lata temu w szpitalu przy ulicy Borowskiej. Doktor Aleksander B. wyciął pacjentowi zdrową nerkę zamiast chorej, z nowotworem. Oskarżenie przekonało sąd, że winny jest lekarz. Zdaniem obrony, był to raczej systemowy błąd, leżący po stronie organizacji pracy w całym szpitalu. Tak czy siak ów błąd ze zdrowego człowieka zrobił kalekę. Zamiast z jedną zdrową nerką, pacjent żyje dziś z ocalonym kawałkiem nerki. Mimo to, sąd nie zabronił mu dalszego wykonywania zawodu.

W szpitalu im. Marciniaka przy Fieldorfa dramatycznie brakuje neurologów. Szpital ma już kłopoty ze zorganizowaniem dyżurów. - Sytuacja w neurologii na Dolnym Śląsku jest dramatyczna - mówi nam prof. Bogusław Paradowski, zastępca kierownika Kliniki Neurologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Na całym Dolnym Śląsku jest około 180-190 neurologów. Ale i tak brakuje lekarzy, a ministerstwo zdrowia przyznało właśnie zaledwie 16 rezydentur dla tej specjalizacji. Ale nie na województwo, lecz na cały kraj.

Co trzeci Dolnoślązak kontroluje swoje zdrowie, a nie bada się w ogóle aż co dziesiąty z nas. Lekarze biją na alarm, a my pomocy lekarskiej szukamy w internecie. Okazuje się, że co piąty z nas zamiast pójść do lekarza preferuje porady dr Google. Czy to są jedne z wielu powodów, dla których oceniamy swój stan zdrowia jedynie na 3+?