Panie Prezydencie, zechce Pan odpowiedzieć na zarzuty radnych opozycji przedstawione tuż przed pierwszą rocznicą pańskiej prezydentury?
Tam był zarzut dotyczący kota Wrocka. Chce Pan, żebym się do nie go odnosił?
Kota zostawmy w spokoju, chodzi mi o kwestie mocno dotykające mieszkańców. Na przykład związane z przedszkolami.
Panowie z PiS zarzucili mi, że wciąż nie ma obiecywanego przedszkola na Maślicach. Po pierwsze, mówią to przedstawiciele klubu w którym nie ma ani jednej kobiety, a po drugie w sam raz na Mikołaja zaprosimy wszystkich dziennikarzy do nowego przedszkola, które powstało na Stadionie Miejskim. Swoje miejsce znajdzie tam 400 dzieci. Ten zarzut obalam.
Nie tyle chodzi o przedszkole na Stadionie Miejskim, ale przede wszystkim o placówki dyżurujące w czasie wakacji. Pana urzędnicy zapowiedzieli, że takich dyżurów w przyszłe wakacje nie będzie.
Od zawsze tak było i tak będzie. To jest jakaś niepotrzebna dyskusja, która ma na celu zamieszać wrocławianom w głowach i ich podzielić, a także nastawić ich przeciwko nauczycielom przedszkoli i ich dyrektorom. Za każdym razem dyrektor przedszkola razem z przedstawicielami rodziców podejmuje decyzje o tym, kiedy placówka będzie zamknięta. To jest czas na niezbędne naprawy czy remonty. Nigdy nie było takich sytuacji, żeby ktoś zostawił kogoś bez opieki. Takie twierdzenia to jest czysty populizm. Rozumiem, że w sytuacji, kiedy radni PiS nie mają się do czego odnieść, to podnoszą takie hasła.
Może Pan uspokoić naszych Czytelników, że te dyżurujące przedszkola w wakacje jednak będą?
Już za rok wszystko będzie działało po staremu i głupio będzie wszystkim tym, którzy dzisiaj mnie atakują i wprowadzają mieszkańców w błąd. Wszyscy oni będą się wstydzić, a szczególnie radni opozycji. Pozostając w temacie, to ich zarzutem wobec mnie było też to, że przyczyniam się do powstawania sytuacji konfliktowych i strajkowych. Na miejscy radnych PiS, tego wątku w ogóle bym nie poruszał, bo to ich rząd wywołał w naszym kraju największy w ostatnich latach strajk w sektorze edukacji, poniżając nauczycieli i dyrektorów, a także dzieląc to środowisko i jeszcze na koniec przerzucając skutki podwyżki płac na samorządy. To jest właśnie ta okazji by koledzy z PiS zamilkli.
To może przejdźmy do polityki transportowej, a dokładniej polityki zniechęcania wrocławian do korzystania z aut, poprzez wydzielanie pasów jezdni pod buspasy, a także do zarzutów o zbyt niskich nakładach na transport publiczny i remonty torowisk tramwajowych oraz takiej organizacji prac, która jak w przypadku ulic w kierunku Nowego Dworu, powoduje komunikacyjny paraliż.
Jeżeli z rozpoczęcia największej inwestycji transportowej w ostatnich latach, budowy siedmiokilometrowej trasy tramwajowej na Nowy Dwór, a także rozpoczęcia kolejnej inwestycji na ulicy Długiej oraz kupienia 50 nowych autobusów i z przygotowania ponad miliarda złotych na inwestycje w MPK można mi uczynić zarzut, to niech to będzie zarzut. Co do organizacji ruchu na czas przebudowy ulicy Robotniczej, to cały czas zastanawiamy się, co tam można by zmienić, ale nie jest to takie łatwe. Ci, którzy dziś narzekają nie podają żadnego rozwiązania alternatywnego, bo go tak naprawdę nie ma. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Jeżeli chcemy żeby było lepiej, musimy znieść te niedogodności i ten moment przejściowy. Za trzy lata będziemy dumni z tego, co tam powstaje.
Strategia tworzenia nowych buspasów będzie kontynuowana?
Tam gdzie jest to możliwe będziemy to dalej robić, szanując wszystkich użytkowników dróg. Na przykład jest projektowany buspas na alei Bolesława Krzywoustego. Będziemy to kontynuować, bo to jest część naszej polityki zrównoważonej mobilności.
Przeczytaj także
Odniesie się Pan do zarzutów o prowadzenie niejasnej polityki kadrowej, nagród dla kierujących instytucjami miejskimi, czy cedowaniu obowiązków na organizacje związane z trzecim sektorem, jako metody oszczędzania na pracownikach Urzędu Miasta.
Zarzucanie mi, ze działamy w myśl zasady subsydiarności, że zlecamy organizacjom pozarządowym realizacje zadań własnych samorządu bulwersuje mnie szczególnie. To jest konstytucyjna zasada pomocniczości w myśl, której postępujemy od wielu lat. To buduje społeczeństwo obywatelskie, co jak rozumiem nie podoba się radnym PiS. Jesteśmy dumni z naszych organizacji pozarządowych i one będą realizowały zadania publiczne, bo tak jest w całym cywilizowanym świecie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?