Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Radni Dutkiewicza będą opozycją? Schetyna wchodzi do gry

Redakcja
Nie jest tajemnicą, że Rafał Dutkiewicz i Grzegorz Schetyna za sobą nie przepadają
Nie jest tajemnicą, że Rafał Dutkiewicz i Grzegorz Schetyna za sobą nie przepadają Tomasz Hołod
Jeśli Grzegorz Schetyna wygra wybory przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, partia ta może zerwać współpracę z Rafałem Dutkiewiczem. W praktyce będzie to oznaczało, że staną się w radzie miejskiej opozycją, a prezydent nie będzie mógł już swobodnie wprowadzać w życie swoich pomysłów.

W ostatnich wyborach samorządowych radni Rafała Dutkiewicza i Platformy Obywatelskiej startowali ze wspólnej listy. Zdobyli razem 21 mandatów w 37-osobowej radzie. By swobodnie podejmować decyzje, Dutkiewiczowi potrzebnych jest przynajmniej 19 głosów. Wystarczy więc, że z klubu Dutkiewicza ubędzie trzech radnych, a już prezydent straci większość. A Dutkiewicz może stracić znacznie więcej niż 3 głosy. Wśród 21 radnych koalicji tylko 12 pochodzi ze środowiska prezydenta. 9 - to ludzie Platformy.

Tymczasem Schetyna już daje sygnały, że forsowana przez jego wewnątrzpartyjnego rywala Jacka Protasiewicza współpraca z Rafałem Dutkiewiczem jest nieporozumieniem. - W mieście Platforma jest kwiatkiem do kożucha, nie ma żadnego wpływu na politykę. Rafał Dutkiewicz trzyma decyzje w swoich rękach i w związku z tym powinien za nie brać pełną odpowiedzialność – mówił Schetyna portalowi GazetaWroclawska.pl.

O tym, że koalicja wisi na włosku mówią sami radni. - Ta koalicja od początku jest tworem sztucznym. Na pewno nie łączą nas poglądy. Różnimy się w wielu kwestiach. W klubie są skrajni konserwatyści i liberałowie, jest wiele tarć – przyznaje Katarzyna Obara-Kowalska, radna klubu Rafała Dutkiewicza z Platformą.

- Jestem przekonana, że Grzegorz Schetyna wie, że jest potrzebna nam zgoda i dlatego, jeżeli wygra, jako przywódca będzie łączył Platformę, a nie dzielił. To jedyna recepta na silną PO - studzi tymczasem emocje radna Renata Granowska z Platformy Obywatelskiej.

- Jeżeli nawet Grzegorz Schetyna zostanie szefem PO, to pamiętajmy, że na Dolnym Śląsku rządzi Jacek Protasiewicz i to on będzie decydował o kierunkach partii w regionie – słyszymy od innego radnego. Ale kolejny dodaje: Tę koalicję łączą tylko dwie osoby: Rafał Dutkiewicz i Jacek Protasiewicz, jeżeli wygra Schetyna, to w partii wszystko się zmieni. Naiwni są ci, którzy sądzą, że u nas będzie po staremu.

Sam Rafał Dutkiewicz również zdaje się obawiać zwycięstwa Schetyny. Profilaktycznie już ogłosił, że sam wstąpi do PO, jeśli jej nowym szefem będzie Tomasz Siemoniak, kontrkandydat Schetyny.

Marcin Krzyżanowski, szef klubu PiS we wrocławskiej radzie też uważa, że koalicja Platformy i Rafała Dutkiewicza nie przetrwa. - Grzegorz Schetyna na pewno rozpocznie swoje porządki. Radni PO i tak już nie mają swojego zdania, a teraz skupią się na wewnętrznych sporach. Losy Wrocławia zejdą na dalszy plan. PiS będzie robił swoje i będzie patrzył prezydentowi na ręce - komentuje Krzyżanowski.

Coraz głośniej mówi się także, że po zwycięstwie Schetyny może dojść do zmiany władz również w województwie dolnośląskim. Miejsce wskazanego przez Jacka Protasiewicza Cezarego Przybylskiego mógłby zająć były europoseł Piotr Borys.
Borys był już wicemarszałkiem województwa. To bliski współpracownik Grzegorza Schetyny. Był jego doradcą, kiedy ten sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych. Ewentualna nominacja Borysa może wzbudzić spore kontrowersje w partii. Zwolennicy Jacka Protasiewicza mają mu za złe, że po wyborach władz dolnośląskich partii złożył doniesienie do prokuratury. Polityk chciał, aby prokuratura zajęła się sprawą ujawnionych po wyborze Jacka Protasiewicza na szefa regionu taśm, z których miało wynikać, że zaufani nowego przewodniczącego oferowali m.in. pracę za poparcie w głosowaniu. Prokuratura jednak nie wszczęła nawet śledztwa.

Sam Borys dementuje informacje o ewentualnych zmianach.
- Jeżeli jest prawdą to, co mówią o Grzegorzu Schetynie, to będzie on realizował swój polityczny plan. Możemy spodziewać się zmian na stanowisku marszałka, a być może radni w nowym układzie politycznym będą się czuli zwolnienie ze starej umowy koalicyjnej – zastanawia się jednak radny Paweł Wróblewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska