Plany poprowadzenia linii tramwajowej na Jagodno urzędnicy snują co najmniej od kilkunastu lat. Pierwotnie Tramwaj Plus miał jechać na to peryferyjne osiedle do roku 2013, ale już w 2009 r. urzędnicy informowali, że nie są w stanie podać dokładnej daty. Ale w 2013 r. Wrocławskie Inwestycje stwierdzały, że tramwaj na Jagodno w roku 2023 to wersja optymistyczna.
Sprawa zatem znajdowała się w jakiś sposób w polu działania urzędników. Pierwsza dekada lat 2000 była czasem ogromnej zapaści kolei, kiedy po masowej likwidacjo połączeń tory były rozbierane i zapewne łatwiej byłoby uzyskać zgody od spółek kolejowych. Tym bardziej więc dziwi to, że przez te wszystkie lata magistrat nie zapytał PKP o możliwość skrzyżowania torów kolejowych, które biegną w poprzek Buforowej tuż za nasypem kolejowym i tramwajowych. W czwartek Jacek Sutryk na antenie Radia Wrocław napomknął, że urząd konsultował projekt z PKP, jednak nie określił, jaki to był projekt ani kiedy odbyły się te konsultacje i czy powstał z nich jakikolwiek protokół.
Tramwaj na Jagodno miał jechać ulicami Bardzką i Buforową. Licząca 2,6 km linia miała być przedłużeniem torowiska od ul. Świeradowskiej i prowadzić do pętli przy ul. Kajdasza. Wybrany już nawet został – w 2018 r. – wykonawca projektu. W 2019 r. zakończyła się przebudowa ul. Buforowej, podczas której został poszerzony wiadukt, tak aby oprócz jezdni zmieściło się pod nim torowisko.
Jednak oficjalne pismo urzędu miasta w sprawie skrzyżowania torów PKP PLK otrzymały 10 października 2019 r. Spółka PKP PLK wydała negatywną opinię. Linią kolejową od przełomu lat 2020 – 2021 ma dwanaście razy dziennie jeździć pociąg z Wrocławia do stacji Świdnica Przedmieście. Kolejarze negatywną opinię argumentowali brakiem odpowiednich regulacji, brakiem gotowych krzyżówek torów, podkreślali, że trakcja tramwajowa mogłaby kolidować z trakcją nad torami kolejowymi, jeśli taka kiedyś taka powstanie. Skrytykowali też samą koncepcję przedstawioną przez miasto, a zawarte w niej propozycje przebiegu linii nazwali nietypowymi, a wręcz innowacyjnymi. Stwierdzali, że ich zdaniem planowana wielkość przerw w torach stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo przejazdu pociągów, które na tej linii mogą jeździć z prędkością do 100 km/h.
Spółka kolejowa poradziła miastu, aby przejazd tramwaju w krytycznym miejscu odbywał się tunelem pod torami albo, żeby magistrat wybudował wiadukt, którym pojedzie pociąg w stronę Świdnicy.
Wideo
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!