ROPUCHA SZARA

Podczas przygotowywania strategicznego dokumentu ujawniła się informacja o ropusze. Obecność tego płaza sprawia, że miasto powinno przebudować fragment osiedla. W dokumencie znalazły się także zapisy dotyczące przyszłości kąpieliska na Stawie Królewieckim.

W niedzielę grupa wandali zniszczyła plac zabaw przy przedszkolu na Maślicach. Osiedlowi radni szukają świadków, którzy pomogą w ujęciu sprawców.

W środę mieszkańcy Maślic najpierw protestowali pod urzędem miejskim w Runku, a następnie złożyli niemal 900 wniosków do prezydenta Jacka Sutryka.

W ubiegłym roku deweloperzy sprzedali we Wrocławiu 12 tysięcy mieszkań, a w budowie jest 16 tysięcy kolejnych. Za rozbudową kolejnych osiedli nie nadąża jednak rozwój infrastruktury, a urzędnicy nie zawsze chcą słuchać mieszkańców, więc ci mają problem. Sporo problemów.

- Kierowca ostatniego dziennego autobusu na Maślice odjechał 4 minuty za szybko, a inny - autobusu nocnego - nie zatrzymał się na przystanku, choć pasażerowie dawali znaki, że chcą wsiąść - pisze do nasz Czytelniczka. - Piszę do was, ponieważ zdarzało mi się zgłaszać takie rzeczy do MPK Wrocław, lecz z zerowym skutkiem... - dodaje.

Dlaczego zabito dziki na Maślicach ? - pyta nasz Czytelnik Andrzej Sawczuk. - W obecnych czasach, ochrzczonych statusem "cywilizacja", stać chyba tak europejskie miasto jak Wrocław na humanitarne przewiezienie zwierząt do miejsca ich naturalnej egzystencji? Czy zabicie tych dzików (maciora + małe dziki) było zgodne z prawem?

Wrocławianie ciągle jeszcze są tak rodzinni, że mieszkają wielopokoleniowo. Z badań socjologicznych nad wrocławskimi gospodarstwami domowymi, zrobionymi w lutym ubiegłego roku na zlecenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i urzędu miejskiego, wynika, że co 14 rodzina we Wrocławiu żyje z dziadkami.

Prezydent Rafał Dutkiewicz przyjął dziś podpisaną przez 2339 osób petycję w sprawie poszerzenia ulicy Pilczyckiej. I od razu zapowiedział, że zdania nie zmieni. Droga wprawdzie będzie przebudowana na całym odcinku, ale najwcześniej za 5-6 lat.

W niedzielę od godz. 12 do 18. oglądaliśmy postępy prac na budowie wrocławskiego stadionu na Pilczycach.

Tajemnicze zniknięcie prezesa wrocławskiej firmy pracującej na budowie stadionu. Razem z nim zginęło 570 tysięcy złotych, należnych jego kontrahentom. Sprawę badają policja i prokuratura.