Z przystanku "Maślice Małe (Brodnicka)" mieszkańcy korzystają codziennie. Odjeżdżają z niego liniami autobusowymi 102, 103, 126 i 127 w stronę centrum Wrocławia. Wystarczy jednak chwila ulewy i teren zamienia się w jezioro. Pasażerowie, aby chociaż trochę uniknąć mokrych butów, muszą stać bliżej jezdni. O odpoczynku na ławce pod wiatą można zapomnieć.
Mieszkańcy w różny sposób komentują sytuację:
- "To tutaj jeździ tramwaj wodny."
- "To nie przystanek, tylko przystań."
- "Tam się bezpośrednio kajakiem podpływa."
Pojawiła się nawet nowatorska nazwa: "przystanek wenecki". Mimo żartów, sprawa jest poważna, zwłaszcza o tej porze roku. Na zamarzniętej tafli w łatwy można sposób się poślizgnąć i doznać uszczerbku na zdrowiu. Co tylko potwierdza komentarz jednej z mieszkanek:
"Dzisiaj po 6 rano wyrżnęłam tam orła. Trochę łokieć boli" - pisze na Facebooku, komentując zdjęcia przystanku.
Kłopotliwy przystanek stwarza także problem dla rodziców:
"Nie dość, że pełno wody, to jeszcze wejście do autobusu z wózkiem to jakiś koszmar. Jakimś cudem kierowca zawsze otwiera drzwi przy pięknym, wystającym krawężniku" - czytamy w jednym z komentarzy.
Skąd tyle wody? Oczywiście z braku odwodnienia. Nie pomaga również to, że przystanek znajduje się poniżej poziomu jezdni. Jak twierdzą pasażerowie, problem został zgłoszony do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. ZDiUM zgłoszenie potwierdza i dokładnie wyjaśnia w czym rzecz.
- Odcinek pomiędzy wiatą i krawężnikiem posiada nawierzchnię betonową, ze spadkiem w kierunku wiaty. Jezdnia na wysokości przystanku jest mocno wyeksploatowana, kostka granitowa jest porozsuwana, zwłaszcza w miejscu zatrzymywania się autobusów. Widoczne są również odkształcenia i degradacja krawężnika, co powoduje spływanie wód opadowych z jezdni w kierunku wiaty, trawników, budynków i sklepu, gdzie tworzą rozlewisko - opisuje Ewa Mazur z biura prasowego ZDiUM.
Dodaje, że naprawa krawężnika nie zatrzyma odpływu wody z jezdni, gdyż ta jest zbyt mocno odkształcona.
- Wykonanie zaawansowanych prac remontowych jezdni jest już w tym momencie niecelowe, wobec planowanej kompleksowej przebudowy ulicy Maślickiej. Dokładnie przeanalizowaliśmy problem i postaramy się go rozwiązać inaczej. Wykonujemy właśnie w tym miejscu dwa odwierty geologiczne, aby ustalić poziom przepuszczalności gruntu. Jeśli wyniki będą pozytywne, to wykonamy odwodnienie obszaru przystanku (studnie chłonne) jako rozwiązanie do czasu przebudowy ul. Maślickiej - zapewnia Ewa Mazur.
Docelowym rozwiązaniem ma okazać się więc przebudowa jezdni wraz z przystankiem, w ramach modernizacji ulicy Maślickiej. Na tę inwestycję mieszkańcy muszą jeszcze zaczekać. Więcej o tramwaju na Maślice i remoncie drogi pisaliśmy tutaj:
Opisywany przystanek znajduje się tutaj:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?