Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiatkowski: Idźcie na wybory!

Redakcja
Robert Kwiatkowski
Robert Kwiatkowski
Z Robertem Kwiatkowskim liderem listy Europa Plus - Twój Ruch rozmawia Edyta Pawłowska.

Panuje opinia, że w obecnej kampanii do Parlamentu Europejskiego rozmawia się o wszystkim, lecz nie o sprawach merytorycznych
Rozmawiajmy więc merytorycznie. Tylko i wyłącznie - jestem za !

Dobrze. Dlaczego kandyduje pan do PE?
Mam duże doświadczenie w działalności gospodarczej. Jak wiadomo, byłem prezesem TVP, chyba nie najgorzej ocenianym. Ale to tylko część mojego doświadczenia. Od lat współprowadzę na Dolnym Śląsku firmy dające ludziom pracę. Chciałbym, żeby pracy wystarczyło dla wszystkich Dolnoślązaków i Polaków. Stąd mój program wyborczy koncentruje się właśnie wokół kwestii zatrudnienia i rozwoju gospodarczego.

Jak może w tym pomóc Unia Europejska?
Zasadniczo. Proszę pamiętać, że Unia powstała jako projekt gospodarczy, wpierw jako Europejska Wspólnota Węgla i Stali.
Projekty unijne mogą stwarzać miejsca pracy w każdym sektorze, w firmach małych i dużych. To oczywiście już się dzieje. Ale chodzi o to, by były to trwale istniejące miejsca pracy - a z tym mamy ogromny problem. Przykładem marnowania unijnych pieniędzy, a więc i możliwości są różne, absurdalne nieraz szkolenia dla bezrobotnych. W praktyce na poziom bezrobocia i konkurencyjność ma większa część unijnego ustawodawstwa. Dlatego należy tych spraw pilnować w sposób szczególny i konsekwentny. Celem Twojego Ruchu jest zmniejszenie bezrobocia w Polsce do poniżej 5 procent. Byłoby dobrze, gdyby Dolny Śląsk był w tym względzie liderem.

Zna pan języki obce?
Biegle angielski. Mówię też po niemiecku, czesku i rosyjsku.

Unia Europejska to dzisiaj nie tylko gospodarka
Na nasze szczęście - nie tylko ! Choć są i tacy, którzy najchętniej widzieliby UE jako prosty pakt gospodarczy. Europa Plus Twój Ruch to ugrupowanie, które chce więcej unii w Unii.
Opowiadamy się za zrównaniem praw wszystkich obywateli UE, za wprowadzeniem wspólnej waluty w Polsce, za przyjęciem europejskich standardów we wszystkich dziedzinach życia a także za wspólną polityką, w tym obronną.
Myślę, że ostatnie wydarzenia na Ukrainie powinny dać do myślenia nawet największym eurosceptykom. Tylko razem możemy przeciwstawić się zagrożeniu jakie stwarza dziś Rosja Putina.
Nie przypadkiem też przywódca Rosji stara się podzielić kraje UE i osłabić w nich wolę dalszej integracji.

Co możemy zrobić dziś by wzmocnić Unię?
Przede wszystkim dołączyć do jej ścisłego jądra.Na przykład przyjąć euro. Powinniśmy niezwłocznie ratyfikować Kartę Praw Podstawowych, z czym zwlekamy od siedmiu lat, głównie ze względu na opór i dąsy rodzimej prawicy i kościoła. Musimy też wysłać do PE kompetentną i prounijną delegację. Polska jest dużym krajem i jej głos może mieć naprawdę decydujące znaczenie w politycznych rozgrywkach wewnątrz Unii.

A jeśli chodzi o Rosję i Putina?
Potrzebna jest polityka zdecydowana, konsekwentna i, jak tylko to możliwe - wspólna. Bo żarty się już skończyły. Potrzeba nam jedności politycznej i gospodarczej. Rosja jest dziś krajem zarządzanym poprzez zręczną, nacjonalistyczną propagandę. Trzeba także przekonywać samych Rosjan, że świat wygląda inaczej, niż przedstawiają to kremlowscy propagandziści.
Zainicjowałem nawet internetową akcję "Stop F1 w Soczi" - na Facebooku i specjalnej stronie można podpisać petycję do prezesa Formuły 1 o odwołanie Grand Prix Rosji w Soczi, które odbyć mają się w październiku. Wyścigi te, to prawdziwe oczko w głowie Putina, a akcja nabrała już sporego rozpędu wśród internautów na stronie facebook.com/StopF1inRussia

Skoro już jesteśmy przy kampanii - jest pan zadowolony z jej przebiegu?
Jestem bardzo zadowolony ze swojej kampanii, udało mi się porozmawiać z wieloma ciekawymi ludźmi. Często spotykałem się z głosami, że po raz pierwszy ktoś przyszedł do nich poważnie porozmawiać o Unii Europejskiej. Wbrew temu, o czym czasami mówi się w mediach, ludzie rozumieją jak ważną rzeczą jest Unia i polska w niej obecność. Bardzo dobrą robotę wykonali inni kandydaci komitetu Europa Plus - Twój Ruch oraz nasi działacze i wolontariusze. Dolnośląska lista ETPR jest bardzo ciekawa i zróżnicowana, docieramy do wielu miejsc i środowisk.
Sytuacja wygląda gorzej jeśli popatrzymy się na kampanię jako całość. Nie rozumiem sytuacji w której główny kandydat rządzącej partii, minister kultury, czyli Bogdan Zdrojewski z PO odmawia debaty ze wszystkimi swymi rywalami. O czym to świadczy?

O czym?
Najpewniej o tym, że boi się niewygodnych pytań - o gigantyczny skandal związany z ACTA, o brak zapowiadanej tyle razy ustawy o finansowaniu mediów, o sprawę pana Rybczyńskiego, laureata Oscara, który musi teraz wyprzedawać swą kolekcję sztuki by bronić się przed insynuacjami.
Ale te lęki ministra Zdrojewskiego spowodowały, że kampania na Dolnym Śląsku zamieniła się w jakiś gombrowiczowski pokaz dziwnych i napuszonych min. Nie wróżyło to dobrej frekwencji.
Dlatego między innymi zgłosiłem inicjatywę nakręcenia wspólnego, ponadpartyjnego spotu profrekwencyjnego.

Ale inne partie nie zgodziły się na to?
Początkowy odzew był całkiem życzliwy. Na Dolnym Śląsku nie brak rozsądnych polityków w różnych partiach Najwyraźniej włączyły się jednak sztaby i centrale. Nakręciliśmy więc klip we własnym gronie.

Skąd zagrożenie tak niską frekwencją wyborczą?
Główne partie polityczne, mam na myśli PO i PiS starają się wytworzyć wrażenie, że głos wyborcy nie ma realnego znaczenia. A jeśli już ma, to na zasadzie "my chcemy ratować przed tymi drugimi". Ludzie nie kupują już tej gry i mają świętą rację!
Na szczęście jest wybór! Nie należy tylko dać sobie niczego wmawiać, ani kierować się kompletnie rozbieżnymi i wątpliwymi warsztatowo sondażami.

Dużą rolę w pana kampanii odegrał Aleksander Kwaśniewski
Jestem z tego bardzo dumny. Mam od wielu lat pana prezydenta i cieszę, że obdarzył mnie swym zaufaniem. Przypomnę także, że to Aleksander Kwaśniewski wprowadzał Polskę do Unii Europejskiej.
Ale w moich materiałach wyborczych pojawił się przecież Janusz Palikot. Dużą popularnością cieszyły się też filmiki jakie nakręciłem z Ryszardem Kaliszem i Januszem Onyszkiewiczem.

Fenomenem tych wyborów stał się Janusz Korwin- Mikke. Nie boi się pan utraty głosów na rzecz jego partii?
O nie jest żadnym fenomenem. Janusz Korwin-Mikke to raczej groteskowe zjawisko na polskiej scenie politycznej. Cieszę się, że udało mi się pokazać mu w rozmowie w TVP jego arogancję i, mówiąc bardzo delikatnie, niekonsekwencję. Siedemnaście lat temu, mówił, że rządzić mają ludzie koło pięćdziesiątki, a starcy siedzieć cicho. Dziś, gdy sam przekroczył już siedemdziesiątkę wygodniej mu o tym nie pamiętać. I tak jest ze wszystkim, co mówi Korwin- Mikke. Nie jest żadną alternatywą - ani dla Polski, ani dla Unii, którą, jak sam mówi, chce od środka rozwalić.
Władimir Putin z pewnością życzy sobie tego samego.
Na szczęście Korwin-Mikke to tylko margines polskiej polityki.
Nawet w kategorii szkodników.
W naszym konkursie na "Szkodnika 25-lecia" (szkodnik25lecia.pl) zwyciężył bezapelacyjnie Antoni Macierewicz, choć po piętach deptali mu dzielnie ojciec Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński. Dodam, że w internetowym głosowaniu oddano blisko 50 tysięcy głosów.

Ostatnie przesłanie przed ciszą wyborczą?
Idźmy na wybory i głosujmy - pamiętajmy od tego zależy ilość i siła europarlamentarzystów z Dolnego Śląska. Kiedyś mieliśmy siedmiu posłów do PE, dziś mamy tylko pięciu. A jeśli chcemy, by w Polsce było więcej Europy głosujmy na komitet Europa Plus Twój Ruch. Wszystko w naszych rękach!

Robert Kwiatkowski
Przedsiębiorca i polityk Twojego Ruchu. Przez 10 lat związany z mediami publicznymi m.in. jako członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (1996 – 1998) i prezes Telewizji Polskiej (1998 – 2004). Po odejściu z TVP prowadził firmy medialne i telekomunikacyjne notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Od kilku lat przedsiębiorca związany biznesowo z Dolnym Śląskiem. Kandydat koalicji Europa+ Twój Ruch do Parlamentu Europejskiego. Zna angielski, rosyjski, niemiecki i czeski. Żonaty, ma dwoje dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska