Granowska nie poparła Dutkiewicza, więc traci stanowisko

Utrata stanowiska przez Renatę Granowską w prezydium Rady Miejskiej Wrocławia to efekt politycznych zawirowań w radzie, do których doszło w ostatnim czasie.

Pod koniec ubiegłego roku klub prezydenta Rafała Dutkiewicza we wrocławskiej radzie miejskiej opuściła dwójka radnych z Platformy Obywatelskiej - Renata Granowska i Agnieszka Rybczak. - Rafał Dutkiewicz traktował partnerów instrumentalnie, ale czas z tym skończyć. Platforma Obywatelska chce w radzie reprezentować wrocławian - mówił nam wówczas Jarosław Duda, szef wrocławskiej Platformy Obywatelskiej.

Skutkiem odejścia radnych Platformy z klubu Rafała Dutkiewicza było to, że prezydent stracił większość w radzie i kontrolę nad podejmowanym przez radnych decyzjami. Wspólnie z Nowoczesną ma tylko 18 głosów. Do rządzenia miastem potrzeba ich przynajmniej 19.

Na efekty długo nie trzeba było czekać. W tym roku po raz pierwszy prezydent Rafała Dutkiewicz nie miał pewności, że otrzyma absolutorium. Wszystko zależało od głosu radnego SLD. Magistratowi udało się przekonać Dominika Kłosowskiego, obiecując, że do szkół wrócą gabinety stomatologiczne.

Zgodnie z zapowiedziami radni Platformy Obywatelskiej zagłosowali przeciwko udzieleniu absolutorium Rafałowi Dutkiewiczowi. - Były lata kiedy spojrzenie na Wrocław było wspólne i lata, kiedy się różniliśmy. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności za budżet, na który nie mieliśmy wpływu - tak w imieniu PO decyzję radnych uzasadniała Agnieszka Rybczak. Przekonywała, że czas na świeże spojrzenie na miasto.

Wygląda na to, że skutki nowej polityki Platformy Obywatelskiej może już niedługo poczuć wiceprzewodnicząca rady Renata Granowska.

Jarosław Krauze, szef klubu Rafała Dutkiewicza potwierdza, że taki wniosek zostanie zgłoszony. Podpisali się pod nim wszyscy członkowie klubu prezydenta.

- Dwie radne Platformy Obywatelskiej podpisały z nami porozumienie, które złamały głosując za nieudzieleniem absolutorium prezydentowi, co przyjęliśmy ze zdziwieniem. Do tej pory żądnego oficjalnego dokumentu o zerwaniu porozumienia nie otrzymaliśmy. Słuchając na absolutoryjnej sesji radnej Agnieszki Rybczak mogliśmy odnieść wrażenie, że Wrocław jest w ruinie. Panie do tej pory uczestniczyły we wszystkich pracach przy tworzeniu budżetu, więc takie zachowanie jest niezrozumiałe - komentuje Jarosław Krauze.

Dodaje, że Platforma Obywatelska nie ma teraz klubu, a stanowisko wiceprzewodniczącego rady było efektem ustaleń koalicyjnych, które po zerwaniu koalicji są już nieaktualne.

Według Jarosława Krauzego naturalne jest teraz, żeby to klub Nowoczesnej miał mieć swojego wiceprzewodniczącego. Mówi się, że ma nim zostać Dorota Galant, z klubu Nowoczesnej.

Jak podczas głosowania zachowa się Prawo i Sprawiedliwość? - Jeżeli zostanie złożony taki wniosek, to będziemy o tym dyskutować - odpowiada Piotr Babiarz, szef wrocławskich struktur PiS.