Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Radni chcą zakazać jazdy rowerem pod prąd. Wnioskują do urzędników

Adriana Boruszewska
Na Sępolnie od lat rowerzyści - wspólnie z pieszymi - korzystają z szerokich alejek wzdłuż ulicy. Ale urzędnicy postanowili uszczęśliwić ich na siłę - zalecają jazdę ulicą pod prąd. Mało kto słucha...
Na Sępolnie od lat rowerzyści - wspólnie z pieszymi - korzystają z szerokich alejek wzdłuż ulicy. Ale urzędnicy postanowili uszczęśliwić ich na siłę - zalecają jazdę ulicą pod prąd. Mało kto słucha... Pawel Relikowski / Polska Press
Rada osiedla chce, by magistrat wycofał się ze zgody na jazdę rowerami pod prąd na dwóch ulicach wrocławskiego Sępolna. - To niebezpieczne - argumentują osiedlowi radni.

60 znaków umożliwiających jazdę rowerem pod prąd pojawiło się na jednokierunkowych ulicach Partyzantów i Kosynierów Gdyńskich w marcu. Była to inicjatywa oficera rowerowego w magistracie Daniela Chojnackiego. Tłumaczył wtedy, że "z Sępolna spływały liczne sygnały", że takie znaki się tam sprawdzą. Gdy poprosiliśmy, by sprecyzował co to znaczy liczne, naliczył... cztery.

Już wtedy pisaliśmy, że mieszkańcy osiedla pukają się w czoła – bo na wspomnianych ulicach roweru nikt tu nigdy nie widział. A rowerzyści od zawsze korzystają z sąsiadujących z ulicami szerokich alejek.

Teraz wycofania się z nowego rozwiązania chcą od magistratu osiedlowi radni. Argumentują, że na głównych ulicach Sępolna zrobiło się niebezpiecznie, bo są one wąskie, a rowerzyści jadą środkiem drogi pod prąd, narażając bezpieczeństwo swoje i kierowców. - Kierowca ryzykuje uszkodzenie samochodu, a rowerzysta życie - tłumaczy taksówkarz Rafał Zawisza, który doskonale zna ten problem.

- To rozwiązanie jest niedopracowane. Jestem za likwidacją kontraruchu - mówi Jacek Przybyło z zarządu osiedla i liczy, że miasto przychyli się do woli przedstawicieli mieszkańców Sępolna.

- To jest nieintuicyjne. Wjeżdżając z bocznych uliczek na Partyzantów czy Kosynierów, muszę rozglądać się, czy nadjedzie rower, którego w dodatku nie widać zza stojących samochodów - dodaje Jowita Gross-Mazurska, wiceprzewodnicząca rady osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice. Przyznaje, że najgorzej jest wieczorami, ponieważ rowerzyści najczęściej jeżdżą nieprawidłowo oświetleni.

Rowerzyści mieszkający w okolicy są zadowoleni z możliwości jazdy pod prąd.
- Czuję się bezpiecznie, o ile jadący kierowcy przestrzegają przepisów. Prawda jest jednak taka, że mało kto jedzie tam 30 km/h - mówi rowerzysta Radosław Lesisz.

Cezary Grochowski, prezes Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, który przez długi czas mieszkał na Sępolnie, uważa, że kontraruch to kompromis między rowerzystami a kierowcami. - Te zmiany po prostu zmuszają kierowców do większej uwagi i mniejszej prędkości. Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby wyznaczyć wydzielony pas rowerowy kosztem miejsc parkingowych. Kierowcy byliby jeszcze bardziej niezadowoleni - sugeruje Grochowski.

Jego zdania nie podzielają jednak kierowcy, jak np. Rafał Zawisza z Taxi Serc. - Teoretycznie to rozwiązanie powinno być bezpieczne, jednak te ulice są na to za wąskie. Kierowca ryzykuje uszkodzenie samochodu, a rowerzysta życie - tłumaczy taksówkarz.

Przeciwna jeździe pod prąd jest również posłanka Aldona Młyńczak, która uważa, że postawienie znaku nic nie daje. - Kontraruch zawyża statystyki rowerowe na papierze, a nie w rzeczywistości. To rozwiązanie jest niebezpieczne - mówi.

W magistracie obiecali, że przyjrzą się wnioskowi rady osiedla. Zaś oficer rowerowy Daniel Chojnacki dodaje, że nie miał żadnych sygnałów odnośnie pogorszenia bezpieczeństwa na tych ulicach. Niepokojących informacji nikt nie zgłaszał również dzielnicowemu, st. sierż. Marcinowi Grudniowi.

Wygląda na to, że mimo apelu rady osiedla i sygnałów od mieszkańców magistrat i tak zrobi, co zechce. Urzędnicy zapowiadają bowiem, że wkrótce - wzorem Gdańska i Radomia - wszystkie ulice jednokierunkowe w strefach ruchu uspokojonego będą dostępne dla ruchu rowerowego pod prąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska