PSIE POLE SMIECI

Wrocławska spółka Ekosystem rozstrzygnęła właśnie drugi z czterech ogłoszonych przetargów dla firm śmieciowych. od 1 lipca na psim Polu odpady mają zbierać firmy WPO Alba i Chemeko System, które wystąpiły jako konsorcjum.

- Proszę o rozwikłanie tajemnic ze śmieciami jakie segregujemy i które odbiera np. Alba. Miasto podpisało umowę ze spółkami, a mieszkańcy segregują śmieci i płacą za odbiór - pisze Adam Mindera, nasz Czytelnik. - Nurtuje mnie kwestia rozliczeń Alba - miasto - mieszkańcy za uzyskane środki finansowe, które Alba odzyskuje ze sprzedaży posegregowanych przez mieszkańców surowców. Do kogo wpływają te pieniądze, czy są rozliczane z miastem?

Spółka Ekosystem wciąż nie ma podpisanych umów na sprzątanie rejonu Śródmieścia i Psiego Pola. Chodzi o przystanki MPK, chodniki, jezdnie i znajdujące się przy nich tereny zielone. Firma WPO Alba odwołała się od wyników przetargu i sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej.

W czasie największego bałaganu po wprowadzeniu ustawy śmieciowej, Czytelnicy portalu gazetawrocławska.pl wybrali „Pomnik wrocławskiej rewolucji śmieciowej”, czyli najbardziej zaśmiecone ulice i podwórka. Sprawdziliśmy jak miejsca wskazywane przez Czytelników wyglądają obecnie.

Rewolucja śmieciowa we Wrocławiu przyniosła mnóstwo problemów. Firmy wciąż nie nadążają z wywożeniem śmieci, a segregacja śmieci jest wirtualna, ponieważ nie ma wszystkich, przeznaczonych do tego kontenerów. Na podwórkach przy ul. Reja czy ul. Górnickiego napotkamy mnóstwo porozrzucanych śmieci.

Ponad 122 mln zł Wrocław zamierza wydać na sprzątanie i odśnieżanie miasta do końca czerwca 2015 r. Dzisiaj w południe otwarto oferty firm, które powalczą o kontrakty.

- Czerwone jest! Ja p....! Co Alba nie zdąży? - tak na filmie zamieszonym na YouTube komentują swoją szaleńczą jazdę po Wrocławiu kierowca i pasażer śmieciary firmy WPO Alba. Jadą przez miasto z zawrotną prędkością, przejeżdżają przez ruchliwe skrzyżowania na czerwonym świetle świetnie się przy tym bawiąc.

Trans Formers i WPO ALBA od 1 lipca będą odbierać śmieci na Krzykach. Spółka Ekosystem rozstrzygnęła pierwszy przetarg.

Zimą nie będzie jeździć więcej pługów po Wrocławiu. Ekosystem, który szuka nowych wykonawców na usługę już określił, że do 2016 r. ma być ich 35.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko spółce Chemeko-System, która w miejscowości Rudna Wielka, 80 km od Wrocławia, ma regionalną instalację przetwarzania odpadów. UOKiK uznał, że są podstawy, by rozpocząć postępowanie antymonopolowe, gdyż "zachodzi podejrzenie", że Chemeko-System wykorzystuje pozycję dominującą na rynku odpadów i winduje ceny.

WPO Alba już trzykrotnie sięgała po Dolnośląski Certyfikat Gospodarczy. Firma od lat uczy Dolnoślązaków, jak segregować odpady i ma na tym polu spore osiągnięcia. Udowadnia, że biznes odpowiedzialny społecznie zmienia oblicze regionu. Charakterystyczne logo WPO Alba z płatkiem śniegu na stałe wpisało się w krajobraz Wrocławia. Grupa, która ma za sobą ponad 60 lat doświadczeń w gospodarce odpadami, pojawiła się tutaj w połowie lat 90., w 2004 r. zostając inwestorem strategicznym WPO. Dzisiaj WPO Alba zagospodarowuje blisko 60 proc. z 250 tys. ton wytwarzanych w mieście odpadów komunalnych, dba o czystość ulic i jest jednym z liderów edukacji ekologicznej w regionie.

Mieszkańcy osiedla Kuźniki we Wrocławiu w przyszłym tygodniu zaczną protest. Nie chcą bowiem, by w pobliżu ich domów w regionalnej instalacji przetwarzania odpadów przerabiano śmieci na paliwo.

- Dlaczego nie można się dodzwonić do działu reklamacji firmy WPO ALBA - pyta nasz Czytelnik Andrzej Ruba. Odpowiedzi szukała reporterka Magdalena Kozioł.

Odpowiedzialna za odśnieżanie Wrocławia miejska spółka Ekosystem nałoży kary na firmy WPO Alba i Transformers, które na jej zlecenie mają dbać o przejezdność ulic. To konsekwencja fatalnej wtorkowej akcji odśnieżania miasta. Wśród ulic, za które naliczona będzie kara jest al. Jana III Sobieskiego - droga wylotowa na Warszawę, objęta II podwyższonym standardem odśnieżania (najwyższym w mieście).

Wrocławianie mieszkający w centrum miasta skarżą się na firmy usuwające nieczystości. Ich pracownicy potrafią nawet o trzeciej nad ranem narobić takiego hałasu, że o spaniu można już zapomnieć. Dźwięk toczonych po bruku koszy na śmieci to dla mieszkańców kamienic prawdziwy koszmar.

Od czasu zamontowania podziemnych pojemników na śmieci w Przejściu Garncarskim problem odpadów wysypujących się z tradycyjnych kubłów miał zniknąć. Niestety, nie dość, że tak się nie stało, to pojawiły się dodatkowe komplikacje.