MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozszalały dzik w centrum miasta. Czy musiał zginąć?

Kacper Chudzik
Archiwum Zakonu
W niedzielny poranek część mieszkańców Głogowa z przerażeniem zaobserwowało dzika, który biegł ulicami miasta. Pierwszy raz widziano go na ulicy Sikorskiego. Policyjne patrole wraz z myśliwym ruszyły tropem zwierzaka. Wystraszonego i rannego dzika znaleziono przy ul. Obrońców Pokoju. Zwierze biegło na oślep i zagrażało napotkanym po drodze przechodniom.

Gdy policja ruszyła za nim, zwierze skręciło i wbiegło na podwórze Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Tak funkcjonariuszom udało się go zablokować. Zwierze było w amoku, a policja nie miała środków, by go odłowić. Został więc zastrzelony przez myśliwego, jak zapewniają policjanci, w humanitarny i bezbolesny sposób.

Po tym wydarzeniu w internecie rozpętała się burza. Internauci na forach zarzucali pochopne działanie myśliwemu i policjantom.

- Niestety, nie mogliśmy ryzykować, że dzik ucieknie. Gdyby na jego drodze ktoś stanął, mógłby zostać ranny. Zwierze było okrwawione, ranne po wcześniejszym biegu. Gdybyśmy mogli uśpić tego dzika i wywieźć do lasu, zrobilibyśmy to. Dla nas to też lepsze wyjście - mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

Kaleta dodaje też, że oddanie strzału w centrum miasta nie zagrażało nikomu. Dzik znajdował się bowiem na tyłach komendy, otoczony murami.

Warto zaznaczyć, że już kilka miesięcy temu głogowscy policjanci wraz ze strażakami i powiatowym lekarzem weterynarii złożyli do rady powiatu wniosek o zakup specjalnej strzelby z amunicją usypiającą, dzięki czemu takie sytuacje mogłyby kończyć się zupełnie inaczej.

- Strzelba znajdowałaby się prawdopodobnie w naszej komendzie. Wyznaczylibyśmy dyżury przeszkolonych funkcjonariuszy, którzy mogliby szybko reagować w podobnych przypadkach - dodaje Bogdan Kaleta.

Niestety, miesiące mijają, a decyzji o przeznaczeniu środków na zakup strzelby wciąż nie ma. Może sytuacja zmieni się, po zmianie rady. Zwłoka nieco dziwi, ponieważ koszt zakupu sprzętu nie jest przesadnie wysoki. Co prawda egzemplarze wysokiej jakości kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych, ale tańsze modele, to już kwestia od 2 do 3 tysięcy. Komendy policji i straży nie dysponują niestety funduszami na ten cel, stąd wniosek do rady.

Co sądzicie o tym zdarzeniu? Podzielcie się swoją opinią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska