Działania Jacka Sutryka w sprawie kolei miejskiej cofnęły nas o 10 lat

Gmina Wrocław oraz przewoźnicy: Koleje Dolnośląskie i Polregio wciąż nie dogadały się w sprawie wspólnego biletu miejskiego. Od początku lipca br. na koleje i w tramwajach obowiązują osobne bilety, także miesięczne, przez co podróżni płacą więcej.

"Wydawało się, że radni miejscy oraz aktywiści stowarzyszenia Akcja Miasto osiągnęli konsensus, stawiając na rozwój komunikacji miejskiej i transportu zbiorowego. Niestety działania prezydenta Jacka Sutryka sprawiły, że cofnęliśmy się blisko 10 lat w tej kwestii" - mówił podczas konferencji prasowej radny Andrzej Kilijanek z PiS. Dodał, że tu potrzebna jest inicjatywa prezydenta, by mieszkańcy traktowali transport zbiorowy jak alternatywę dla samochodu. - "To od samorządów gminy i miasta zależy czy komunikacja zbiorowa będzie się rozwijać. Tego rozwoju oczekują Wrocławianie" - powiedział Kilijanek.

Podobny projekt ustawy obywatelskiej trafił również do sejmiku województwa.

"Chcieliśmy zadeklarować, że będziemy popierać przyjęcie tej uchwały" - zapewnił wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski. - "Chcemy pracować nad jej zapisami i detalami. Naszą intencją jest rozwój kolei. Nie są wyłącznie puste słowa bo za naszą działalnością stoją fakty, takie jak zakup taboru, przejmowanie kolejnych linii kolejowych i inwestycje w regionie. Jesteśmy tu by powiedzieć, że chcemy dalszego rozwoju kolei aglomeracyjnej, jednego biletu i tego, by poruszanie się koleją po Wrocławiu było jak najbardziej dogodne i powszechne".

Autorzy złożonej w kancelarii sejmiku województwa dolnośląskiego uchwały odnoszą się nie tylko do problemów Wrocławia, ale także innych miast regionu.

"Problemy związane z transportem są we Wrocławiu wyjątkowo uwypuklone" – zaznaczył drugi z wicemarszałków, Grzegorz Macko. - "Jeszcze raz dziękuję autorom uchwały za to, że zwracają oni uwagę nie tylko na problemy stolicy województwa, ale także stolic poszczególnych powiatów, w tym tych dotąd nie skomunikowanych z Wrocławiem".

Przypomnijmy, że tuż przed wakacjami wygasła umowa między gminą Wrocław a Kolejami Dolnośląskimi i Polregio. Od 1 lipca 2021 r. podróżni z pociągu na podstawie jednego biletu nie mogą już jeździć komunikacją miejską, a posiadacze biletów okresowych MPK nie pojadą na ich podstawie kolejami w granicach miasta. Jak argumentowali miejscy urzędnicy, umowa nie została przedłużona, bo żądania dopłat do przejazdów pociągami kolejowych przewoźników były zbyt wysokie. Wrocław w ramach umowy płacił ryczałtem za transport w pociągach osób z biletem MPK. Obecnie taki podróżny musi mieć dwa bilety i przez to płaci za podróż więcej.

Projekt uchwały przygotowany przez Akcję Miasto w sprawie kolei miejskiej jest omawiany podczas dzisiejszego (16 września) posiedzenia wrocławskiej rady miasta.