MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadki z udziałem rowerzystów to we Wrocławiu codzienność. Agresja, wymuszanie pierwszeństwa, nieznajomość przepisów

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Janusz Wójtowicz/archiwum Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
W niedzielę (11 lipca) na moście Milenijnym doszło do wypadku z udziałem dwóch rowerów. Cyklistka została potrącona przez mężczyznę, który nadjechał z naprzeciwka, spadła z roweru i mocno się potłukła. Agresor zatrzymał się i… nakrzyczał na kobietę. Podobne sytuacje mają jednak miejsce coraz częściej. Cykliści popadają w konflikty z kierowcami i pieszymi.

Agresja na dwóch kółkach

Poszkodowana pani Dorota jechała po ścieżce rowerowej na moście Milenijnym pod prąd. Ale nie była jedyna.

"Przed ścieżką nie ma pionowych znaków zakazu wjazdu, co wprowadziło w błąd większą grupę rowerzystów. Wszyscy bez problemu wymijaliśmy się z jadącymi z naprzeciwka, aż trafiliśmy na pewną parę - opowiada pani Dorota.

Nadjeżdżający w towarzystwie partnerki mężczyzna chciał najprawdopodobniej nastraszyć panią Dorotę. Nie zdążył jednak cofnąć kierownicy i wjechał w jej rower.

"Zanim zdążyłam się zorientować, co tak naprawdę się wydarzyło, on zszedł z roweru i z pretensjami ruszył w moją stronę" - opowiada pani Dorota.

W obronie kobiety stanął jej mąż, którego interwencja sprawiła, że napastnik i jego partnerka odjechali. Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję. Jeśli prześwietlenie kolana wykaże trwałe uszkodzenie, czyn agresywnego rowerzysty zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo.

Światła są dla samochodów

Niektórzy cykliści regularnie wymuszają pierwszeństwo przed pieszymi, "nie widzą" czerwonych świateł i przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, nawet się nie rozglądając. W zeszłym tygodniu na ul. Curie-Skłodowskiej rowerzystka, która wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle zderzyła się z motocyklistą. W zdarzeniu ucierpiała przede wszystkim 24-letnia sprawczyni, którą trzeba było odtransportować do szpitala.

"Respektujmy przepisy ruchu drogowego i bezwzględnie stosujmy się do sygnalizacji świetlnej. Zadbajmy o wspólne bezpieczeństwo na drodze!" - apeluje st. sierżant Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Piesi na bok

Rowerzystom popadają też w konflikty z pieszymi. Ignorują przepisy i zamiast korzystać ze ścieżki rowerowej, czy - jeśli jej nie ma - jezdni, wjeżdżają na chodnik.

"Jak idziesz, baranie?" - takie słowa usłyszał pan Marcin po tym, gdy uderzyła w niego rowerzystka z jednej z firm dowożących jedzenie. Jechała na rowerze elektrycznym po chodniku na ul. Kościuszki.

"Zdążyła nieco wyhamować, ale i tak na mnie najechała. Kiedy odparłem, że to ona powinna mnie przeprosić, zareagowała agresją. A potem odjechała bez słowa" - opowiada pan Marcin.

"Na chodniku rowerzyści są gośćmi" – mówi nam Kamila Kuligowska, policjantka z komisariatu Wrocław-Fabryczna. - "Mamy sporo spraw z udziałem rowerzystów i pieszych lub rowerzystów i kierowców. Muszę przyznać, że z udziałem dwóch cyklistów sprawy jeszcze nie prowadziłam" – dodaje, nawiązując do zderzenia na moście Milenijnym. Zaznacza, że szanse na znalezienie sprawcy tego wypadku jest praktycznie niemożliwe bez udziału świadków czy nagrania.

Co jest największym grzechem wrocławskich rowerzystów? Czekamy na komentarze!

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska