PUB WROCLAW RYNEK

"Stworzenie konglomeratu alkoholowo-rozrywkowego w ciasnej, zabudowanej przestrzeni okolic Rynku staje się dla mieszkańców rabunkiem ich praw i jakichkolwiek możliwości snu lub odpoczynku" - piszą w petycji do wrocławskiego ratusza mieszkańcy trzech kamienic przy wrocławskim Rynku. Domagają się zaostrzenia zasad przyznawania koncesji.

Miasto chce sprawdzić, które sklepy i bary sprzedają alkohol nieletnim. W tym celu użyje „tajemniczego klienta”, a konsekwencją dla sprzedawcy lub właściciela punktu „przyłapanego” na sprzedaży będą szkolenia i instruktaże. Wg policji natomiast interwencji związanych z kupnem alkoholu przez nieletnich nie przybywa.

We Wrocławiu jest mnóstwo miejsc, gdzie rządzą miłośnicy procentowych trunków. Najchętniej wybierają różnego rodzaju zieleńce i skwery, gdzie można schować się przed patrolem mundurowych. A liczba zgłoszeń od mieszkańców na policję cały czas rośnie. Na początku 2018 roku zgłaszano policjantom niespełna 100 przypadków łamania prawa polegających na "spożywaniu alkoholu w miejscach niedozwolonych". Teraz jest to już nawet 200 zgłoszeń miesięcznie. Popularność skwerków wśród łamiących prawo doskonale widać na policyjnej mapie zagrożeń bezpieczeństwa, gdzie odnotowywane są zgłoszenia mieszkańców. Właśnie na bazie tej mapy przygotowaliśmy zestawienie najpopularniejszych skwerów, na których odbywają się libacje.

Od września we Wrocławiu legalnie napijemy się alkoholu pod chmurką. W sondażu przeprowadzonym przez miasto, opowiedziała się za tym ponad połowa (61,9 proc.) wrocławian. Miejscy radni zagłosują w tej sprawie 5 lipca. Jak podkreślają urzędnicy, miejsca te będą jednak baczniej obserwowane przez strażników miejskich i jeśli zwiększy się liczba incydentów, zgoda na picie alkoholu zostanie cofnięta. Taką możliwość dało urzędnikom 66 proc. przepytanych wrocławian. Zobaczcie kolejne miejsca, gdzie od września legalnie wypijecie alkohol, posługując się klawiszami strzałek na klawiaturze, myszką lub gestami.

Pożar na ul. Ofiar Oświęcimskich. W jednym z mieszkań zapalił się piec kaflowy. Ogień następnie zajął podłogę. Straży szybko ugasili pożar, ale konieczna była ewakuacja 5-osobowej rodziny. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kolejna ulica w centrum Wrocławia zostanie zamknięta dla ruchu samochodów - tym razem to fragment ulicy Ofiar Oświęcimskich między Gepperta a Świdnickiej. Jak informuje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, od strony ulicy Gepperta dojedziemy tylko w kamienicy nr 15 (tuż za dawnym Zeto). Dalej obowiązywać będzie zakaz ruchu.

Jacek Ossowski, przewodniczący wrocławskiej rady miejskiej zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej o opinię w sprawie zmiany nazwy ulicy Ofiar Oświęcimskich. - Ta nazwa razi. Pisanie o ofiarach oświęcimskich nie jest szczęśliwym określeniem, tym bardziej, kiedy na świecie niektórzy używają nieprawdziwego określenia "polskie obozy zagłady" - mówi Jacek Ossowski. Radni uważają, że to najwyższy czas, by zmienić nazwę ulicy.

Radni na dzisiejszej sesji podjęli uchwałę o zaskarżeniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego decyzji wojewody kwestionującego uchwałę w sprawie ograniczenia sprzedaży alkoholu w centrum Wrocławia.

Wrocławskiemu magistratowi nie uda się na razie wprowadzić ograniczeń w sprzedaży alkoholu w centrum Wrocławia. Liczba sklepów sprzedających alkohol w ścisłym centrum miasta miała spaść z 59 do 30. Tak się jednak nie stanie, bo wojewoda dolnośląski zakwestionował uchwałę, którą podjęli w tej sprawie radni.

Liczba sklepów sprzedających alkohol w ścisłym centrum miasta spadnie z 59 do 30. Koncesji nie dostaną sklepy sieci Żabka i Fresh? Na czwartkowej sesji rady miejskiej radni zajęli się uchwałą w sprawie zmniejszenia na terenie Wrocławia liczby punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa).

Nasz Czytelnik, Piotr Oracz, ma wątpliwości czy prezydent Rafał Dutkiewicz jest przyjacielem przedsiębiorców. Bo jak tłumaczy "Podpisując uchwałę w 2014 dotyczącą miejsc sprzedaży alkoholu skazał kilkadziesiąt sklepów z alkoholem na zagładę, pozbawiając ludzi dorobku życia, miejsc pracy i środków do życia. Właściciele znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, do urzędu nie będą wpływać środki z opłaty koncesji i podatku od nieruchomości." Piotr Oracz pyta, czy nie ma innych sposobów walki z alkoholizmem niż zabieranie koncesji sklepom, które handlują alkoholem od 20 lat. Dodaje, że była nawet próba samobójcza u jednego z właścicieli, który nie dostał zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Odpowiedzi szukała reporterka Gazety Wrocławskiej Ewa Wilczyńska.

Policjanci zapewniają, że toast lampką szampana o północy na ulicach miasta nie będzie traktowany przez nich jak wykroczenie. Przypominają jednak, że sylwestrowa noc nie znosi zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

W ostatnich latach średnie spożycie alkoholu w Polsce spadało. Z najświeższych danych wynika jednak, że trend się odwrócił - więcej pijemy, rosną nasze wydatki na trunki. Sięgamy głównie po piwo i wódkę. Niestety, coraz częściej piją osoby młode oraz kobiety.

W obiektach sportowych i rekreacyjnych we Wrocławiu będzie można napić się... wódki. Legalnie! Projekt takiej uchwały zgłosił prezydent miasta, a radni mają zdecydować o nim na sesji w przyszłym tygodniu.

Wojewoda dolnośląski uzna za niezgodny z prawem wprowadzony przez wrocławskich radnych zakaz sprzedaży wódki, wina, piwa na Starym Mieście we Wrocławiu od godz. 21 do 6 rano. Informację tę potwierdził Gazecie Wrocławskiej sam wojewoda Aleksander Marek Skorupa, choć dokumenty w tej sprawie podpisze dopiero we wtorek. - Podejmujące tę decyzję rada przekroczyła swoje uprawnienia - tłumaczy Skorupa. Dodaje, że chcąc ograniczyć sprzedaż powinna wydać sklepom koncesje na określony czas, a nie zakazywać sprzedaży alkoholu wszystkim.

W przyszłym tygodniu będzie wiadomo, czy uchwała wrocławskiej rady miejskiej, zakazująca sprzedaży alkoholu w nocy na Starym Mieście, jest zgodna z prawem.