Korki strzegomska

Dwa dni z rzędu pasażerowie komunikacji miejskiej przeżywają komunikacyjny horror na zachodzie Wrocławia. Głównie z powodu wyłączenie z ruchu fragmentu ulicy Robotniczej, co spowodowało olbrzymie korki na trasie z centrum na Muchobór i Nowy Dwór. W popołudniowym szczycie stoi tam po kilkanaście autobusów MPK pod rząd. - Trzeba tym zainteresować miejskie służby odpowiedzialne za ten cały bałagan - pisze do nas Czytelniczka Jolanta. - Może warto na tym odcinku postawić toalety, z których mogliby skorzystać pracownicy i pasażerowie. Ja musiałam wysiąść z autobusu i korzystać z toalety w pobliskiej przychodni - dodaje.

- Codziennie dojeżdżam do pracy w centrum z Nowego Dworu i przy zwężeniu ul. Strzegomskiej pod Gadowianką spędzam do 30 minut w korku - pisze nasz Czytelnik Krzysztof Guzik. I przedstawia pomysły rozwiązania problemu. Oto jego list:

Dziura na ulicy Strzegomskiej załatana. W poniedziałek na wysokości Wyższej Szkoły Bankowej zapadł się asfalt i powstała spora dziura. We wtorek drogowcy ułożyli nową nawierzchnię.

Na ulicy Strzegomskiej, na wysokości Wyższej Szkoły Bankowej, zapadł się fragment jezdni. W poniedziałek wprowadzono tam ruch wahadłowy - kierowała nim policja. Tworzy się korki w obu kierunkach, choć ten w stronę Nowego Dworu był znacznie dłuższy. We wtorek znów mieliśmy korki, ruchem kierowali robotnicy. Kiedy uda się naprawić awarię? - Prace potrwają co najmniej tydzień - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Na przejeździe kolejowym na ul. Strzegomskiej, tuż przy rondzie Pileckiego, często są problemy ze szlabanami. Kierowcy muszą stać wtedy w korkach, ale kolejarze tłumaczą, że rogatki często psują sami użytkownicy aut i piesi.

Zima na wrocławskich ulicach zagościła na dobre. Relacjonujemy dla Was na żywo to, co dzieje się w mieście i okolicach. Czekamy też na informacje i zdjęcia od Was: redakcja@gazeta.wroc.pl.

Groźny wypadek na wschodniej obwodnicy Wrocławia. Na moście gen. Nila na Odrze (między Blizanowicami a rondem na wysokości Kamieńca Wrocławskiego) osobowa honda zderzyła się z busem, który uderzył jeszcze w inny pojazd. Na most na wschodniej obwodnicy Wrocławia policja eskortowała pług. W miejscu, gdzie doszło do wypadku, jezdnia jest bardzo śliska.

Intensywne opady śniegu, wiatr i mróz dają się we znaki kierowcom i pieszym od samego rana. Na całym Dolnym Śląsku panują bardzo trudne warunki drogowe. Sprawdzamy, jak się jeździ po Wrocławiu i okolicy. Czekamy na informacje i zdjęcia od Was: redakcja@gazetawroc.pl. Naszą relację na żywo znajdziecie poniżej.

Na skrzyżowaniu ulic: Bujwida, Grunwaldzkiej i Sienkiewicza we Wrocławiu, obok akademików Kredka i Ołówek, po godzinie 13 zderzyły się dwa samochody osobowe. Nie ma osób rannych, ale są duże utrudnienia w ruchu. Rozbite auta częściowo blokują skrzyżowanie.

W dwóch miejscach we Wrocławiu prowadzone będą prace na sieci gazowniczej. Zajęta przez robotników jezdnia utrudni przejazd.

Dwa autobusy kursujące co 40 minut, korek o długości 3 km w godzinach szczytu, brak ścieżek rowerowych, miejsc do rekreacji i rozrywki. To tylko niektóre z problemów mieszkańców Sołtysowic, którzy właśnie powiedzieli: dość!

Wjazd do Wrocławia od strony Jagodna jest utrudniony z powodu awarii. Problem w tym, że doszło do niej 2 miesiące tamu. Kiedy zniknie zwężenie jezdni?

Trzy auta osobowe i autobus zderzyły się na ulicy Krakowskiej pod wiaduktem przy skrzyżowaniu z Armii Krajowej, na pasie w kierunku centrum Wrocławia. Zarówno na Krakowskiej jak i na Armii Krajowej tworzą się spore korki.

W piątek (25 września) około godziny 13 na al. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, między zjazdem na ul. Osobowicką a ul. Obornicką, doszło do wypadku dwóch samochodów osobowych. Zablokowany jest prawy pas ruchu. Na obwodnicy śródmiejskiej tworzą się korki.

Kilka minut po godz. 11 doszło do wypadku w centrum Wrocławia. Na ul. Św. Mikołaja przed pl. Jana Pawła II kierowca mercedesa zmieniał pas ruchu ze środkowego na lewy.

Przez blisko godzinę częściowo zablokowany był most od alei Kochanowskiego w kierunku Psiego Pola.

Wypadek policyjnego radiowozu jadącego na sygnałach i luksusowego samochodu infiniti. Do zdarzenia doszło przed godziną 15:30 przy skrzyżowaniu ulic Bardzkiej, Świeradowskiej i Morwowej we Wrocławiu.

Coraz trudniejsza sytuacja w rejonie bramek poboru opłat na autostradzie A4 pod Wrocławiem. W sobotę od rana tworzą się tam coraz większe korki. Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad informuje, że powodem jest wzmożony ruch i zaleca objazdy.

Po placu Kościuszki we Wrocławiu od kilku dni nie da się jeździć - alarmują nas kierowcy. A wszystko to efekt zmian cykli świetlnych na skrzyżowaniach. Dla kierowców jadących od Renomy w kierunku Piłsudskiego zielone światło świeci się teraz krócej. Skutek? Wielu kierowcom nie udaje się przejechać na czas przez skrzyżowanie, przez co blokują przejazd autom jadącym w kierunku Traugutta.

Ulica Krzywoustego, na jezdni w stronę placu Kromera. Przy skrzyżowaniu z ulicą Miechowity wielki spróchniały konar drzewa runął na przejeżdżający samochodów osobowy marki Opel. Kierowca samochodu na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Dużo szczęścia mieli też piesi, który przechodzili przez przejścia, mało brakowało a doszłoby do tragedii. W miejscu zdarzenia zablokowany jest jeden pas w stronę centrum. Na miejscu interweniuje straż pożarna.

Dwa auta osobowe zderzyły się na ulicy Opolskiej. Kierowcy odwiezieni zostali do szpitala.

Niestety, powroty z długiego weekendu spowodowały totalny paraliż na autostradzie A4 pod Wrocławiem. Korki mają łącznie kilkanaście kilometrów długości i rosną od popołudnia. Możliwości ich ominięcia są niewielkie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła ułatwienia, ale nie przyniosły one oczekiwanego efektu.