Po czwartkowym proteście rolników, utrudnienia na al. Jana III Sobieskiego nieco zelżały. W piątek (16 lutego) policjanci z Wrocławia nie zabezpieczają już żadnego odcinka drogi. Jak przekazuje Wojciech Jabłoński z miejskiej komendy, na dziś nie zaplanowano zgromadzeń. Rolnicy stoją jedynie przy rondzie w Kiełczówku (gmina Siechnice), ale nie blokują przejazdu.
Zobacz też: Sceny jak z kryminalnego filmu na wrocławskim Psim Polu. Padły strzały! 38-latek zatrzymany
Protest rolników zablokuje ulice wjazdowe do Wrocławia? Jest decyzja miasta
Według pierwszych zapowiedzi, rolnicy mieli protestować na terenie miasta do poniedziałku (19 lutego), do godz. 10, jednak w ostatnich dniach pojawiła się informacja o przedłużeniu blokad do końca miesiąca.
We wtorek (20 lutego) o godzinie 5 rano rozpocznie się druga część protestu. Początkowo pojawiły się informacje, że ciągniki jadą na al. Jana III Sobieskiego, jednak to zgromadzenie zostało już odwołane.
Rolnicy ponownie mają pojawić się na na rondzie im. Ochotniczej Straży pożarnej w Kiełczówku (ul. Lniana 110/12). Do 29 lutego (godz. 23.59) protestujący staliby na tej trasie: Rondo Ochotniczej Straży Pożarnej w Kiełczówku - DW372 - rondo im. ks. Jerzego Popiełuszki - DW372 - rondo Ułańskiego w Łanach - rondo BŁD w Siechnicach (DW372). Tu jednak mogą pojawić się przeszkody.
Miasto wydało zakaz
W czwartek (15 lutego) władze Wrocławia zakazały organizacji zgromadzenia w Kiełczówku. Miasto uznało, że w tym przypadku celem organizatora jest blokada drogi, a nie przeprowadzenie zgromadzenia w rozumieniu Konstytucji oraz ustawy Prawo o zgromadzeniach. Zajęte odcinki spowodowałyby ogromne utrudnienia dla mieszkańców południowo-wschodniej części Wrocławia oraz przedmieść mieszczących się w okolicy.
"Organizacja zgromadzenia z wykorzystaniem ciągników rolniczych na terenie ulic o dużym nasileniu ruchu może spowodować zakłócenie właściwego funkcjonowania służb ratowniczych miasta, a także skutkować narażeniem życia lub zdrowia mieszkańców, uczestników ruchu drogowego, a także spowodować "szkody w znacznym rozmiarze na skutek komunikacyjnego paraliżu miasta". Taki stan nie może być akceptowany" - czytamy uzasadnienie.
Rolnicy mają 24 godziny na odwołanie się od decyzji.
W tym miejscu są dzisiaj rolnicy:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?