Oto pełna treść listu naszego Czytelnika:
Szanowni Państwo OBURZENI
Mieszkańcy Osiedli Czernice, Siechnice oraz osiedli Swojczyce/Strachocin/Wojnów
Dobrze pamiętam, kiedy PAŃSTWO OBURZENI pojawili się na drodze. Miła i spokojna okolica, przyjazna dzieciom, rowerzystom i zwierzętom zmieniła się niczym z filmu w reżyserii Paula W.S. Andersona w „Wyścig Śmierci”. Kolejne Skody Oktavie oraz Ople Astry wypełnione OBURZONYMI, uzbrojone w karabiny maszynowe z przodu oraz pancerne płyty z tyłu szaleńczo pokonywały kolejne kilometry, pracowicie zbierały milisekundy, aby jak najszybciej zameldować się na mecie – „Placu Społecznym”.
Zarówno ja jak i pozostali mieszkańcy osiedla byliśmy załamani. Droga, na której jeszcze parę dni temu poruszało się leniwie kilkadziesiąt pojazdów na dobę musiała teraz przyjąć tych pojazdów kilka tysięcy. I proszę mnie źle nie zrozumieć – ja nie mam nic przeciwko temu, że po drogach poruszają się samochody. Do tego zostały właśnie zbudowane i temu powinny służyć. Taka jest cena rozwoju miasta. Taką cenę jestem gotowy zapłacić.
Ja tylko nie wyrażam zgody na to, żeby po drodze poruszały się watahy OBURZONYCH, które nic nie robią sobie z przepisów ruchu drogowego. Gdzie OBURZENI na drodze o szerokości kilku metrów, dziurawej, bez pobocza, z wałami z jednej strony, głębokim rowem z drugiej, krętej, rozpędzają się często do prędkości 90-100 km/h. Gdzie każda próba jazdy zgodna z obowiązującymi ograniczeniami (na większości obowiązuje ograniczenie do 40 km/h) kończy się brawurowymi próbami wyprzedzenia niczym na torze w Monaco. A opornego „mohera” jadącego te przepisowe 40 km/h każdy kolejny OBURZONY najchętniej widziałby w rowie. A już najlepiej sam by go tam wepchnął. Żeby nie blokował, żeby nie opóźniał – bo nie wykręcę czasu tak jak wczoraj, bo przeciętna spadnie, bo dzieci do szkoły.
Tych 19 spowalniaczy to dobry pomysł. Są one zrobione w przemyślany sposób, wymuszają jazdę spokojną, płyną z prędkością do 30 km/h. Powinny być na całym odcinku aż do Placu Społecznego, Wprowadzają bowiem ład i zakładają kaganiec OBURZONYM. Bo na Was Szanowni Państwo nie działa nic innego. Wy nie liczycie się z mniejszością, dla Was mniejszość to przeszkoda, którą trzeba ominąć, potraktować klaksonem lub środkowym palcem, a najlepiej wepchnąć do rowu. Na niedogodności OBURZONYCH jest prosta recepta – ustawcie tempomaty w które wasze służbowe Oktavie i Astry są przecież wyposażone na 30 km/h, a wszystkie wymienione niegodności znikną – nie trzeba gwałtownie przyspieszać, żeby później gwałtownie hamować, nie niszczy się zawieszenie, nie wzrasta spalanie paliwa – a co najciekawsze jesteście na Placu Społecznym o dokładnie tym samy czasie. I nie mówcie proszę o niewygodach pasażerów autobusu – ten, wszakże spowalniacze omija z uwagi na rozstaw osi czy o ciężarówkach które po tej drodze się nie poruszają z uwagi na zakaz wjazdu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
