Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienice w centrum Wrocławia od lat popadały w ruinę. A teraz taka informacja! Znów będą piękne!

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
od 16 lat
Przy ulicy Pułaskiego we Wrocławiu, między skrzyżowaniem z Małachowskiego a Kościuszki, stoi sześć opuszczonych kamienic. Ich sprawa ciągnie się od kilkunastu lat. Najpierw miały być wyburzane dla poszerzenia drogi, a następnie remontowane. W ostatnich dniach byliśmy świadkami niewielkiego przełomu. Pojawiły się już pierwsze tablice z wizualizacją budynków po remoncie.

Spis treści

Kamienice przy Pułaskiego do wyburzenia

Spór o kamienice trwa od pierwszej dekady XXI wieku. Ówczesne władze Wrocławia, planując Śródmiejską Trasę Południową, zakładały wyburzenie zabytkowych budynków mieszkalnych, aby na ulicy Pułaskiego zbudować dwupasmową jezdnię, poszerzyć drogę pod wiaduktem kolejowym i usprawnić komunikację w tej części miasta.

Przebudowana ulica miała być częścią drogi łączącej plac Społeczny z placem Strzegomskim i ulicą Legnicką oraz być wygodnym wyjazdem w kierunku wyjazdu z miasta od strony południowej. Podobnie zrobiono na odcinku tej ulicy między placem Wróblewskiego a ul. Kościuszki. Wytyczono w tym miejscu torowisko dla tramwajów.

Projekt ten udał się połowicznie, ponieważ po przejechaniu około 700 metrów tramwaje znów muszą wjeżdżać na sam środek jezdni. A ulica korkuje się od rana do wieczora, nawet w weekendy. Jest jedną z najszybszych opcji dla kierowców, którzy udają się z centrum lub południowo-wschodnich osiedli i na autostradę A4.

Pułaskiego - betonowa pustynia

Wyburzenia miały obejmować budynki mieszkalne od Pułaskiego 73 do 81, a także budynki oficynowe Pułaskiego 73a, 73b, 75a, 77a oraz Małachowskiego 24. Ponadto, do wyburzenia był budynek usługowy przy Pułaskiego 69 oraz kilka budynków usługowych w podwórku przy Pułaskiego 71.

O nieprzemyślanych działaniach urzędników alarmowali wrocławianie oraz architekci z wrocławskiego biura Forum Architekci.

- Na Pułaskiego stworzono betonową pustynię, nie dając tej ulicy nic w zamian. W miejsce zniszczonych, ale wartościowych kamienic wprowadza się tandetne i tanie budownictwo. Tak jak wzdłuż Kościuszki, gdzie powstało nowe osiedle z beznadziejną architekturą - komentował w 2013 roku Maciej Lose.

Nowe szyldy pod budynkami. To przełom?

Choć wysiedlenie mieszkańców nastąpiło stosunkowo szybko, bo jeszcze w 2014 roku, to planowana na rok 2016 rozbiórka nie doszła do skutku z powodu wpisania tej pierzei do rejestru zabytków. Kamienice niszczały, a jedyne prace przy nich to montaż siatek zapobiegających spadaniu fragmentów elewacji na chodnik i jezdnię. Można bowiem powiedzieć, że budynki same zaczęły się rozpadać.

Choć spółka Omega Buildings postanowiła sprzedać kupiony w 2020 roku kompleks budynków, teraz możemy mówić o przełomie. Obok kamienic przy ulicy Pułaskiego pojawił się bilboard z wizualizacją budynków po remoncie. Jak dowiedziała się "Gazeta Wrocławska" nowy inwestor wykona tu prace i zorganizuje mieszkania na sprzedaż lub wynajem. Łączna powierzchnia lokali to 15 000 mkw.

Zwróciliśmy się do spółki z pytaniem o inwestycję, ale na oficjalne informacje jeszcze za wcześnie. Dowiedzieliśmy się natomiast, że nowe szyldy to początek prac. Omega Buldings chce odnowić zaniedbane kamienice, które są w fatalnym stanie. Powstaną tu nowe mieszkania i lokale usługowe. Otrzymaliśmy też zapewnienie, że nad remontem będzie czuwał Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, którego również poprosiliśmy o komentarz.

Opinia Konserwatora Zabytków

- Jest duża szansa, że te kamienice zostaną przywrócone do życia. Ich historia jest bardzo bogata i nie tylko ze względu na wiek, ale również z uwagi na różne wydarzenia w ciągu ostatnich lat. Inwestycja drogowa zakładała ich wyburzeniae, jednak stanęła w miejscu w związku z wnioskami o wpisanie budynków do rejestru zabytków. Stały przez długi czas opustoszałe i nie było pomysłu na ich zagospodarowanie - mówi Daniel Gibski, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

W ostatnim czasie pojawił się inwestor, który przedstawił pomysł na realizację inwestycji mieszkaniowej.

- Początkowo chciał wyburzyć kamienice, na co oczywiście nie mogło być naszej zgody. Od 13 stycznia spotykamy się regularnie i wspólnie opracowujemy koncepcję zachowania w możliwie jak największym stopniu tej historycznej zabudowy - dodaje Daniel Gibski.

Obie strony są na ostatnim etapie prac projektowych.

- Na pewno uda się zachować fasady, a na ile to możliwe, dekoracyjne sienie, które są w części kamienic. Całej struktury niestety nie da się zachować, jest w złym stanie technicznym. Inwestor musi sprowadzić wysokie partery do poziomu 0, aby przystosować je dla m.in. dla osób niepełnosprawnych. Zmiany są więc konieczne - kończy konserwator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska