Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłanki Koalicji Obywatelskiej z Wrocławia po pierwszym posiedzeniu Sejmu: "Wraca normalność i demokracja"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Alicja Chybicka to doświadczony poseł i senator, Jolanta Niezgodzka debiutuje w polskim parlamencie. Obie weszły do Sejmu z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Alicja Chybicka to doświadczony poseł i senator, Jolanta Niezgodzka debiutuje w polskim parlamencie. Obie weszły do Sejmu z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Archiwum Polska Press
Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji przyniosło spore zmiany. Pokazało też, że temperatura konfliktów nie zmalała. Nie brakowało starć i awantur. Mimo to posłanka z Wrocławia prof. Alicja Chybicka przekonuje, że panuje radość, a polski Sejm wraca do wartości europejskich i wspólnotowych. Debiutantka z ław sejmowych posłanka Jolanta Niezgodzka uważa, że wraca normalność, a PiS nie może się pogodzić z utratą władzy.

Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji za nami. Prawo i Sprawiedliwość straciło większość i przegrywa wszystkie głosowania. Nie ma swojego wicemarszałka w ramach prezydium Sejmu ani członka w Krajowej Radzie Sądownictwa. Większość parlamentarną tworzą partie dotychczas opozycyjne, które wygrywają głosowania.

- Czuję się naprawdę szczęśliwa, bo dokonała się ogromna zmiana, a przed nami jeszcze większa. Nie ma już barierek przy Sejmie, można wejść na korytarze, gdzie znajdują się biura marszałków. Czuć powiew radości i wolności. To coś niesamowitego – mówi „Gazecie Wrocławskiej” poseł Alicja Chybicka.

Dodaje, że posłowie Koalicji Obywatelskiej i innych partii dotąd opozycyjnych chcą odwrócić zło, które przez 8 lat zostało zrobione.

- Trzeba poprawić edukację, ochronę zdrowia, właściwie każda dziedzina jest do poprawy. Z posiedzenia na posiedzenie będzie coraz lepiej i coraz radośniej. PiS trzyma się pazurami swoich stanowisk, chce zabezpieczyć swoich ludzi. Wiemy jednak, że premier Morawiecki stworzy utopijny rząd, który nie ma szans uzyskać większości. PiS przegrywa wszystkie głosowania. Nie ma cienia szansy, żeby stworzył rząd – ocenia posłanka Koalicji Obywatelskiej.

"Dużo ludzi zmanipulowanych przez media PiS"

Pierwsze obrady Sejmu X kadencji pokazały, że między politykami wciąż dochodzi do ostrych starć, burzliwej wymiany zdań. Zarówno z jednej, jak i drugiej strony.

- Nie będzie żadnej wojny polsko polskiej. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby tej wojny nie było. Osoby, które popełniły przestępstwa, poniosą konsekwencję. Ci wszyscy ludzie zmanipulowani mediami PiS – tymi bezpośrednio i niebezpośrednio kontrolowanymi - oni naprawdę nie wiedzą jak wygląda rzeczywistość – ocenia poprzednia senator, a teraz poseł.

Deklaruje, że zrobi wszystko, żeby nowemu rządowi stworzonemu przez dotychczasową opozycję udało się zaprowadzić porządek. Jak prof. Chybicka ocenia brak przedstawiciela PiS w prezydium Sejmu? Kandydatura Elżbiety Witek na wicemarszałka przepadła w głosowaniu sejmowym.

- Politycy PiS sami tego chcieli. Osoby, które łamały zasady sejmowe jak marszałek Witek, nie mogą zasiadać w prezydium Sejmu. Ja przyszłam do Sejmu z Senatu. W Senacie na wypowiedz mieliśmy 10 minut i mogliśmy dobrać 5. W Sejmie marszałek Witek zrobiła 30 sekund na zadanie pytania, a na wypowiedz dawała 1-2 minuty. Prawda jest taka, że w tym czasie nie da się nic powiedzieć, a każdy ma prawo się wypowiedzieć. Nawet jeśli mielibyśmy obradować do nocy – odpowiada Alicja Chybicka.

Obecny klimat w Sejmie określa jako powiew powrotu do wartości europejskich i wspólnotowych. Polacy są jednym, wielkim, pięknym narodem. Ci, którzy doprowadzili do podziału, to powinni się bić w piersi i przeprosić za to zło.

- Mam nadzieję, że uda nam się je naprawić. Dużo podróżowałam po Polsce. Byłam w regionach uznawanych za bastiony PiS-u. Tam jest masa osób zdezorientowanych, które dopiero wracają na ścieżkę demokratyczną. To początek powrotu demokracji – zapowiada posłanka z Wrocławia.

I przypomina, że to dotychczasowa opozycja wygrała wybory, a nie PiS, ponieważ widać ewidentnie, kto ma większość w Sejmie.

- 12 milionów zdecydowało, że mają rządzić partie opozycyjne, często będące daleko od siebie. Tamta strona uważa, że tylko jedna partia może wygrać. Jako partia dostali najwięcej, ale co to zmienia? Nic. Nie będą rządzić, bo Polacy już tego nie chcieli – podsumowuje Chybicka.

„Do Sejmu wraca normalność. Zmiana jest nieunikniona”

W ławach sejmowych debiutuje posłanka Jolanta Niezgodzka z ramienia Koalicji Obywatelskiej, wcześniej radna miejska Wrocławia.

- Pierwsze posiedzenie Sejmu jest potwierdzeniem wszystkich deklaracji Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi z ostatniego miesiąca - tworzymy koalicję rządzącą i bierzemy odpowiedzialność na Polskę. Nie obyło się bez emocji, bo Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie może pogodzić się z utratą władzy. Z prawej strony sali były krzyki, tupanie nogami i próby zakłócania obrad. Ale zmiana jest nieunikniona i zostanie wprowadzona mimo oporu posłów i posłanek PiS. Do Sejmu wraca normalność – oświadcza J. Niezgodzka.

Jak interpretuje odrzucenie kandydatury Elżbiety Witek na wicemarszałka Sejmu? Każdy klub w Sejmie ma wicemarszałka, a PiS (największy klub) nie ma.

- Elżbieta Witek w ostatniej kadencji konsekwentnie lekceważyła regulamin, nie szanowała posłów i posłanek oraz przyczyniła się do niszczenia debaty publicznej. Dla takiej osoby nie ma miejsca w nowym prezydium Sejmu, gdzie standardami będą dialog i szacunek. W prezydium wciąż jest wolne miejsca dla przedstawiciela klubu Prawa i Sprawiedliwości. Czekamy aż zgłoszą osobę, której kandydatura nie będzie naruszała powagi tak ważnego stanowiska - mówi posłanka KO.

Poseł Agnieszka Soin z PiS na łamach "Wrocławskiej" powiedziała:

"Oglądamy dziś zwyczajną zemstę polityczną PO na PiS. Dobrym zwyczajem do tej pory było, że największy klub powinien mieć dwóch wicemarszałków. Widać, że opozycja, która umową koalicyjną zdobyła większość głosów sejmowych, ma w nosie dobre zwyczaje, które do tej pory panowały. Uprawiają politykę trwogi. Próbują wprost niszczyć Prawo i Sprawiedliwość".
Niezgodzka uważa z kolei, że dobre parlamentarne zwyczaje dopiero wracają do Sejmu po 8 latach rządów PiS-u, który o nich zapomniał np: pozbawiając Polskie Stronnictwo Ludowe w 2015 r. swojej reprezentacji w Prezydium.

- PiS przegrał wybory i nie może się z tym pogodzić, bo przez 8 lat chodziło im wyłącznie o stołki i drenowanie finansów publicznych. Naszym celem jest przywrócenie demokratycznych standardów, naprawa obszarów zniszczonych przez PiS oraz zapewnienie stabilnej sytuacji w kraju. I zrobimy to, bo tego oczekują Polki i Polacy – kwituje posłanka Koalicji Obywatelskiej.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska