Nie. Robotnicy nie mają prawa parkować na Kazimierza Wielkiego, choć rzeczywiście robili to od wielu tygodni. W środę interweniowaliśmy w tej sprawie w ratuszu. W czwartek auta robotników z Kazimierza Wielkiego zniknęły, a kierowcy zyskali więcej miejsca dla siebie.
Organizację ruchu podczas remontów zatwierdza Wydział Inżynierii Miejskiej w ratuszu. Budowlańcy określają, jaki teren potrzebują zająć i jak mają funkcjonować ewentualne objazdy. W praktyce na zajętym pasie mogą zostawiać maszyny budowlane czy poruszać się nimi. Ale nie wolno im parkować prywatnych samochodów.
Na Kazimierza Wielkiego robotnicy parkowali więc bezprawnie. Ale żaden z nich nie dostał mandatu.
– Wykonawca przebudowy Przejścia Świdnickiego posiada zgodę na zwężenie lewego pasa ruchu ul. Kazimierza Wielkiego w obu kierunkach, na szerokości od 0,5 do 0,75m. Na pozostałe zajęcia nie posiada zgody – wyjaśnia Anna Bytońska z urzędu miasta.
Bytońska podkreśla, że firma Pro-Tra Building nie ma zgody na parkowanie aut pracowników koło Przejścia Świdnickiego. Jest to pas, który może być zajęty tylko do celów technicznych: obsługi budowy maszynami budowlanymi, a nie zostawiania tam samochodów.
W praktyce na Kazimierza Wielkiego robotnicy na zamkniętym pasie zorganizowali sobie parking, a maszyny budowlane korzystały z drugiego, czynnego pasa ruchu.
Urzędnicy twierdzą, że reagowali zawsze gdy dostawali sygnał w sprawie aut robotników na Kazimierza Wielkiego. - Wolne żarty - komentuje kierowca Andrzej Urbański. - Przejeżdżam tędy kilka razy dziennie. Auta stały tu zawsze, odkąd rozpoczął się remont. Dopiero dziś zniknęły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?