Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocyklista na Legnickiej. Prędkość 143 km/h. Kary? 800 złotych i brak prawa jazdy (NAGRANIE)

JEW
Motocyklista bez problemu rozpędził się na Legnickiej do 143 km/h. Jedyny problem w tym, że ograniczenie prędkości na odcinku od placu Strzegomskiego do skrzyżowania z Nabycińską wynosi 60 km/h. W ten sposób prowadzący motocykl pozbawił siebie prawa jazdy i odchudził przed świętami portfel o 800 złotych.

Policjanci wrocławskiej drogówki jechali ulicą Legnicką w kierunku centrum. Zwrócili uwagę na kierującego motocyklem, który poruszał się bardzo dynamicznie. Mężczyzna jechał w sposób nieprzewidywalny, a także gwałtownie przyśpieszał. Policjanci ustawili się za nim i włączyli policyjny wideorejestrator. Po chwili zarejestrowali prędkość poruszającej się maszyny – 143 km/h. W tym miejscu dopuszczalna prędkość wynosi 60 km/h. Droga jest prosta i trzypasmowa.

- Dobra infrastruktura może zachęcać do szybkiej jazdy, natomiast nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jest to ścisłe centrum miasta. Może się tu zdarzyć wiele nieprzewidywalnych sytuacji. Prędkość, która wynosi 143 km/h to najdelikatniej mówiąc, prędkość nieodpowiednia - piszą policjanci z komendy miejskiej we Wrocławiu.

Ostatecznie mundurowi zatrzymali motocyklistę do kontroli na ul. Rzeźniczej. Okazało się, że posiadał jedynie uprawnienia kategorii „B”. Maszyna nie miała również aktualnych badań technicznych. Funkcjonariusze nałożyli na 35-letniego kierującego mandaty karne w wysokości łącznej 800 złotych, a także zatrzymali jego prawo jazdy.

ZOBACZ TAKŻE:

Niektórym kierowcom wydaje się, że kawałek prostej, a najlepiej dwupasmowej ulicy to wystarczający powód, by wcisnąć gaz do dechy. Przekraczanie dozwolonej prędkości to jeden z najczęstszych powodów, dla których policjanci wyciągają w mieście bloczki mandatowe. Niestety to także jedna z najczęstszych przyczyn wypadków, w tym tych tragicznie się kończących  - z udziałem pieszych. Jedną z takich ulic, gdzie kierowcy urządzają sobie wyścigi jest oczywiście Legnicka. W nocy z piątku na sobotę (23/24 listopada) doszło tam do groźnie wyglądającego wypadku, po którym auto staranowało przystanek. Gdzie jeszcze kierowcy zapominają, że Wrocław to nie tor wyścigowy? Sprawdziliśmy to w policyjnej krajowej mapie zagrożeń. Zobaczcie, gdzie w ciągu ostatnich miesięcy wrocławianie zgłaszali ten problem.

Wrocław: Tu kierowcy pędzą jak wariaci [ULICE]

Policja przypomina, że mundurowi pełnią służbę w radiowozach oznakowanych, a także nieoznakowanych. Codziennie podejmują setki interwencji na drogach, a duża część przewinień kierujących jest rejestrowana przez policyjne wideorejestratory. Jest to bezsporny dowód na prędkość pojazdu i popełnione przez kierujących wykroczenia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska