Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror na Traugutta. Urzędnicy: Musimy poczekać kilka tygodni, aż ruch się ułoży

Malwina Gadawa
Zmiany w organizacji ruchu na Traugutta nie wyszły kierowcom na dobre
Zmiany w organizacji ruchu na Traugutta nie wyszły kierowcom na dobre Janusz Wójtowicz
Po wydzieleniu torowiska jazda przez ulicę Traugutta jest dla kierowców prawdziwą męką. Urzędnicy twierdzą, że musimy uzbroić się w cierpliwość. - Jeżeli za kilka tygodni okaże się, że sytuacja się nie poprawiła, to miasto będzie musiało podjąć stosowane działania - mówi doradca prezydenta Grzegorz Roman.

W weekend drogowcy wydzielili torowisko tramwajowe na ulicy Traugutta, od skrzyżowania z Kościuszki aż do placu Wróblewskiego. Dzięki temu tramwaje i taksówki jeżdżą teraz bez przeszkód, ale zwykli kierowcy muszą się zmieścić na jednym pasie.

Po wydzieleniu torowiska kierowcy mogą zjechać na wewnętrzny pas tylko przed wybranymi skrzyżowaniami. Pasy do skrętu w lewo powstały na skrzyżowaniach z Dobrzyńską, Szybką i Żabią Ścieżką (dla aut jadących od strony centrum w kierunku Krakowskiej) oraz na skrzyżowaniach z placem Zgody i Mierniczą (dla aut jadących od Krakowskiej w kierunku centrum). Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na Traugutta tworzą się ogromne korki.

Rano kierowcy jadący ul. Traugutta w kierunku centrum nie byli w stanie przejechać skrzyżowania podczas jednego cyklu świetlnego. W porannym szczycie auta stały już na ul. Krakowskiej. Niektórzy ignorowali znaki i wjeżdżali na wydzielony buspas, co powodowało jeszcze większe zamieszanie. Popołudniu nie było lepiej.

Kierowcy nie ukrywali zdenerwowania. - To, co się tu wyprawia, to jest jakieś nieporozumienie - mówili. - Ludzie nie mogą dojechać do pracy. Przejechanie od ul. Traugutta do Galerii Dominikańskiej zajmowało mi zazwyczaj 10 minut. Dziś jechałem ponad 20 minut. Po raz kolejny tworzy się rozwiązania, które utrudniają życie kierowcom - komentował nasz Czytelnik.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ulica Traugutta stanęła w korku. Można się było tego spodziewać
O tym, że jest źle, wiedzą także sami urzędnicy. Grzegorz Roman, doradca prezydenta Wrocławia do spraw transportu aglomeracyjnego, przyznał, że wczoraj rano na Traugutta były „dramatyczne korki”.

Roman przyznaje też, że urzędnicy z niepokojem obserwują to, co się dzieje. - Tak poważna zmiana na drodze spowodowała znaczące perturbacje. W poniedziałek już były pierwsze działania i zmieniono cykl świetlny. Musimy poczekać kilka tygodni, aż ruch się „ułoży” - mówi Grzegorz Roman. - Jeżeli za kilka tygodni okaże się, że sytuacja się nie poprawiła, to miasto będzie musiało podjąć stosowane działania - dodaje doradca prezydenta.

Nie mówi jednak na razie, o jakie działania chodzi. - Proces wdrożenia nowej organizacji ruchu jest monitorowany na bieżąco - przekonuje urzędnik.

Grzegorz Roman dodaje, że zmiany w organizacji ruchu na ul. Traugutta i Krakowskiej są zgodne z miejską polityką mobilności, przyjętą przez radę miejską.

Wnioskodawcą tych zmian byli mieszkańcy Wrocławia. Torowisko na ul. Traugutta zostało wydzielone, ponieważ ten właśnie projekt zwyciężył w głosowaniu Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska