Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Kempa: Mamy wątpliwości co do rzetelności wyborów samorządowych. Zmiana musi nastąpić

Redakcja
Beata Kempa
Beata Kempa Tomasz Hołod
Beata Kempa, posłanka z Dolnego Śląska i przyszła szefowa kancelarii premiera opowiada o tym, czy pomoże pisać exposé Beacie Szydło. Dlaczego swoją pracę zacznie od audytów kancelarii i dlaczego chciałaby zmiany koalicji w dolnośląskim sejmiku.

Nową kadencję Sejmu zaczyna Pani nowym stanowiskiem, zostanie Pani szefową kancelarii premiera. To pożegnanie z projektem Solidarna Polska? Będzie Pani chciała wrócić do Prawa i Sprawiedliwości?
Szliśmy do wyborów jako obóz Zjednoczonej Prawicy, składający się z kilku ugrupowań politycznych, wśród których wiodącą rolę miało PiS. Jest to także odzwierciedleniem upodobań wyborców. Dzisiaj niewątpliwie naszym podstawowym celem jest wola naszych wyborców, którzy wypowiedzieli się w wyborach za realizacją programu dobrych zmian dla Polski. I cała nasza aktywność powinna być nakierowana na szybkie, skuteczne i profesjonalne działania, które będą spełniały oczekiwania tych, którzy na nas głosowali. Więc jeśli ktoś myśli, że nas poróżni, rozegra albo w inny sposób spowoduje zawirowania wokół Zjednoczonej Prawicy, to jest w błędzie. Bo można ze sobą współpracować, angażując różne środowiska. To właśnie dzięki takiej współpracy projekt Zjednoczonej Prawicy - którego niewątpliwym architektem jest pan prezes Jarosław Kaczyński - po raz pierwszy po 1989 roku osiągnął niebywały sukces i rządzi samodzielnie.

Jaką szefową kancelarii premiera będzie chciała być Beata Kempa?
Ja wiem jaka będę. To na pewno jest nowe i wielkie wyzwanie. Obdarzono mnie bardzo dużą dozą zaufania i mam poczucie, że mimo iż różniliśmy się, doceniono moją dotychczasową pracę i działalność w krajowej polityce. Nie jestem człowiekiem odwetu, ale na pewno jestem konsekwentna, zdeterminowana i lubię być skuteczna. Moim podstawowym zadaniem jest to, aby zabezpieczyć dla pani premier i całej Rady Ministrów jak najbardziej profesjonalne zaplecze tak, aby pani premier Beata Szydło i rząd mogli ze spokojem i w sposób niezakłócony wykonywać swoje zadania. Zatem moja rola jest służebna.

Zapowiedziała Pani audyt w kancelarii premiera, myśli Pani, że Platforma Obywatelska zostawiła trupa w szafie?
Podejmując się tak ważnych zadań musimy mieć pewność, że wszystko będzie się działało jak należy - sprawnie i maksymalnie profesjonalnie. Ale żeby poprawić skuteczność działania jakiejkolwiek instytucji albo organu państwa należy dokonać precyzyjnej diagnozy. Myślę, że dobrze przeprowadzone audyty w poszczególnych działach aktywności państwa mogą złożyć się na swoisty raport otwarcia. Trzeba Polakom pokazać stan faktyczny, który zastaliśmy po 8 latach sprawowania władzy przez PO, a to jest możliwe tylko poprzez dokładną analizę dokumentów, do których jako opozycja siłą rzeczy nie mieliśmy dostępu. Oczywiście nie zakładamy wszędzie złej woli, ale mamy świadomość tego, że ministrowie zamiast sprawować realny nadzór tracili czas na "rządzenie w restauracjach". Zatem od dokładnej diagnozy uzależniamy również proponowanie dalszych zmian, jak na przykład reorganizacji.

CZYTAJ DALEJ: Koalicja Platformy, Rafała Dutkiewicza i PSL pęknie? "Oby jak najszybciej"
Co chce Pani zmienić w funkcjonowaniu kancelarii premiera? Z jakimi osobami Pani chce współpracować?
Pozwólcie Państwo, że najpierw pan prezydent, na wniosek pani premier Beaty Szydło podejmie decyzję o nominacji. Na pewno moje propozycje zmian, po dokładnej ocenie dotychczasowego funkcjonowania, mogą dotyczyć kwestii mającej związek z nowym podziałem kompetencji w zakresie opracowania projektów ustaw. Dzisiaj jest tak, że wszystkie ustawy w zasadzie pisze Rządowe Centrum Legislacji, a poszczególni ministrowie resortowi mają dawać jedynie założenia do ustaw. Praktyka pokazała, że ten system jest mało czytelny, a jakość tworzenia prawa w wielu obszarach budzi wątpliwości. Prawo stanowione przez Sejm obowiązuje erga omnes, a rządowe ustawy stanowią większość projektów, które są przeprowadzane przez Sejm. W związku z tym jakość tych projektów powinna być na najwyższym poziomie. Ale to jest tylko jeden z elementów, za które odpowiedzialna jest kancelaria. Wyzwań jest o wiele więcej i dotyczą one również służby cywilnej i innych ważnych obszarów działalności państwa. Współpracować będę ze wszystkimi, którym po drodze będzie z programem dobrych zmian i naprawy państwa.

Czy jako szefowa kancelarii premiera będzie pomagała Pani w przygotowaniu exposé Beaty Szydło? Może Pani zdradzić najważniejsze aspekty tego exposé?
Exposé premiera, w mojej ocenie, jest z reguły autorskie. Nasza rola w tym zakresie jest absolutnie służebna. Rdzeniem exposé premiera uczciwego wobec wyborców, a takim jest na pewno premier Beata Szydło, będzie przede wszystkim program, na który umówił się z rodakami obóz Zjednoczonej Prawicy. Po doświadczeniach dotychczasowej współpracy z panią premier mogę zaświadczyć, że jest ona osobą absolutnie otwartą na te pomysły, które przede wszystkim służą zwykłym ludziom. Siłą rzeczy więcej powiedzieć nie mogę. Pani premier traktuje swoich współpracowników i przyszłych ministrów jak drużynę i myślę, że w exposé dowiedzie przede wszystkim, że projekt dobrych zmian jest absolutnie możliwy do wykonania.

Na Dolnym Śląsku prawicy do pełni szczęścia brakuje przejęcia władzy w województwie. PiS próbuje przekonywać Ludowców. Koalicja Platformy, Rafała Dutkiewicza i PSL pęknie?
Oby jak najszybciej. Wyborcy już wypowiedzieli się w ostatnich wyborach, w przeważającej części, za reformami proponowanymi przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Rozpoczęli pewien proces, który jest nieuchronny. Formuła PO-PSL po prostu się wyczerpała. Poza tym, jak państwo dobrze wiecie, nadal mamy wątpliwości co do rzetelności wyborów samorządowych. Historia pokazuje, że większość w gremiach samorządowych wiele razy się weryfikowała i zmieniała. Ważne, aby ta zmiana, która i tak z czasem nastąpi wespół ze zmianami na poziomie centralnym, korzystnie wpływała na życie mieszkańców naszego regionu. Z praktycznego punktu widzenia, państwo to system naczyń połączonych i idealnym modelem jest to, aby wszystkie instytucje i organy, szczególnie te demokratycznie wybrane, „nadawały na tych samych falach“, bo wtedy bez zbędnych zawirowań, pustej politycznej dyskusji o niczym można od góry do dołu wprowadzać dobre zmiany. Polacy i Dolnoślązacy z tego co wiemy, a jesteśmy krótko po intensywnej kampanii, tego oczekują.

Wiele osób analizując skład rządu, mówi, że powrót Macierewicza, Kamińskiego i Ziobry to powrót IV RP. Inni mówią mocno, że to rząd oparty na kłamstwie...
Złośliwych nie brakuje, a i była pani premier Ewa Kopacz przy składaniu dymisji rządu zaproponowała nam jedynie agresję i wojnę polityczną. Tak skrajnie niesprawiedliwe opinie mogą wydawać tylko ci, którym jest dobrze w kraju, gdzie rząd rządzi w restauracjach, krajem targają afery, a polskie górnictwo, energetyka, kluczowy przemysł zbrojeniowy itd. jest traktowany "po macoszemu". Jeśli ktoś twierdzi, że dobrze jest w kraju, gdzie rodzicom odbierane są dzieci tylko ze względu na trudne warunki ekonomiczne panujące w rodzinie, to znaczy, że nie jest wnikliwym obserwatorem stanu państwa i na pewno nie zależy mu na tym, abyśmy byli krajem dumnym, zasobnym i krajem ludzi szczęśliwych. Pytam zatem, ile jeszcze czasu zmarnujemy na trwanie w patologiach? Młodzi ludzie - nasz najlepszy polski kapitał - już dawno to ocenili i często, świetnie wykształceni, opuszczają Polskę, jadąc do innych krajów "za chlebem". Na pewno nie będziemy wsłuchiwać się w głos tych, którzy używają inwektyw bez wnikliwego oglądu sytuacji panującej w kraju. Odnoszę nieodparte wrażenie, że kłamstewkami, obietnicami, brakiem szacunku do zwykłych ludzi karmiono nas od 8 lat. I karmiono często tak skutecznie, że niektórzy w to uwierzyli. Myślę, że nadszedł czas, byśmy uwierzyli w siebie, w naszą podmiotowość i w to, że może być władza, która dołoży wszelkich starań, aby państwo wreszcie stało "przodem do obywatela". Zdaje się, że ci, którzy przez 8 lat zajmowali się tylko propagandą i zapewniali dobre samopoczucie władzy, zapomnieli o zwykłych obywatelach. To przykre i po raz kolejny, kiedy krytycy obozu Zjednoczonej Prawicy podniosą krzyk, nie dajmy się nabrać i oceńmy, ile w naszej kieszeni zostało z tej hałaśliwej propagandy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska