Wypowiedź Krzysztofa Mieszkowskiego cytuje portal Onet.pl. Mieszkowski miał powiedzieć. - Opozycja, społeczeństwo obywatelskie ma obowiązek, i my to dzisiaj robimy, bronić mniejszości demokratycznych. Wy mniejszości demokratyczne relegujecie z przestrzeni publicznej – mówił Krzysztof Mieszkowski, zwracając się do wiceszefa MSWiA. – Straty społeczne panie ministrze są znacznie większe, niż uszkodzona suka na Krakowskim Przedmieściu. Proszę sobie to uświadomić, chyba że używacie polskiej policji do swoich potrzeb politycznych – dodał.
- To jest skandal — tak na słowa Mieszkowskiego miał zareagować Wąsik i nazwał posła KO łajdakiem.
W wypowiedzi dla portalu Onet.pl Maciej Wąsik sprecyzował: – Ktoś, kto używa takich słów, nie szanuje policjantów i policjantek. To jest bardzo obraźliwe stwierdzenie. Według mnie żaden parlamentarzysta nie powinien go używać. Mówienie o policyjnych „sukach” to jest język rynsztoka.
Wkrótce okaże się, czy sprawa znajdzie finał w Komisji Etyki Sejmowej. Na razie wiceszef MSWiA stwierdził, że nie zamierza przepraszać za nazwanie Krzysztofa Mieszkowskiego łajdakiem. Krzysztof Mieszkowski nie widzi natomiast nic złego w określeniu suka na pojazd policyjny, jeśli, jego zdaniem, staje się on przestrzenią opresji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?