Tramwaje stanęły w centrum. Wykoleił się tramwaj turystyczny

sz
Paweł Sachs photoplatikon
Poważne kłopoty dla pasażerów MPK w centrum Wrocławia. Na ul. św. Mikołaja wykoleił się tramwaj wycieczkowy. Tramwaje w kierunku pl. Jana Pawła II jadą objazdem.

Do zdarzenia doszło po godz. 19. Tramwaje jadące w kierunku Jana Pawła II stanęły w potężnych zatorach.

MPK wprowadziło objazdy:

  • Tramwaje linii 3, 10, 20, 23, 33 skierowano objazdem przez Nowy Świat, Most Pomorski, Dubois, Most Sikorskiego.

Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 75

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
18 stycznia, 17:39, Wrocławianie od 50lat:

Mieszkam tu już 50lat. Mam nieodparte wrażenie, że to miasto się rozpada. Stan ulic, chodników, przejazdów tramwajowych, samych tramwajów wola o pomstę do nieba. Poza rynkiem i Ostrówek duńskim Wrocław to dziury, dziury, wystające szyny na ulicach z dziurami między nimi, nawet czasem przejść ciężko takie dziury. Śmieci, dziury. Brud i smród. Niestety

18 stycznia, 22:56, Wrocławianin z dziada:

Niestety to prawda. Mieszkam tu trochę krócej, ale widzę, że jest coraz gorzej. Mit o wspaniałości Wrocławia, tak lansowany za D...cza, prysł jak bańka mydlana. Nawet ten cudowny "salon" jest szary i nijaki, a boczne uliczki, jak np. Nozownicza, niewiele różnią się od ulic na Ołbinie. Do tego niekontrolowany najazd naszych odwiecznych przyjaciół zza wschodniej granicy, studentów, "słoików", brak rozwoju infrastruktury.

Właściwie od 10 lat to miasto w ogóle się nie rozwija i nie ma nawet obwodnicy! Komunikacja miejska to kpina i wstyd na całą Europę, Wrocław już dawno powinien rozpocząć planowanie metra, ale nic z tego nie będzie. Ogólnie czarno widzę przyszłość naszego miasta. A mogło być tak pięknie...

19 stycznia, 09:51, Gość:

Myślę, że włodarze razem z rodzinami i kumplami bardzo dobrze się rozwinęli w tym czasie.

To nie wrażenie to rzeczywistość. Zamiast normalnych remontów ścieżki rowerowe , buspasy i ekscentryczne eksperymenty z zarządem MPK. To na razie jest rozpad ale nieuchronnie zmierzający do katastrofy.

G
Gość
18 stycznia, 17:39, Wrocławianie od 50lat:

Mieszkam tu już 50lat. Mam nieodparte wrażenie, że to miasto się rozpada. Stan ulic, chodników, przejazdów tramwajowych, samych tramwajów wola o pomstę do nieba. Poza rynkiem i Ostrówek duńskim Wrocław to dziury, dziury, wystające szyny na ulicach z dziurami między nimi, nawet czasem przejść ciężko takie dziury. Śmieci, dziury. Brud i smród. Niestety

18 stycznia, 22:56, Wrocławianin z dziada:

Niestety to prawda. Mieszkam tu trochę krócej, ale widzę, że jest coraz gorzej. Mit o wspaniałości Wrocławia, tak lansowany za D...cza, prysł jak bańka mydlana. Nawet ten cudowny "salon" jest szary i nijaki, a boczne uliczki, jak np. Nozownicza, niewiele różnią się od ulic na Ołbinie. Do tego niekontrolowany najazd naszych odwiecznych przyjaciół zza wschodniej granicy, studentów, "słoików", brak rozwoju infrastruktury.

Właściwie od 10 lat to miasto w ogóle się nie rozwija i nie ma nawet obwodnicy! Komunikacja miejska to kpina i wstyd na całą Europę, Wrocław już dawno powinien rozpocząć planowanie metra, ale nic z tego nie będzie. Ogólnie czarno widzę przyszłość naszego miasta. A mogło być tak pięknie...

Myślę, że włodarze razem z rodzinami i kumplami bardzo dobrze się rozwinęli w tym czasie.

W
Wrocławianin z dziada
18 stycznia, 17:39, Wrocławianie od 50lat:

Mieszkam tu już 50lat. Mam nieodparte wrażenie, że to miasto się rozpada. Stan ulic, chodników, przejazdów tramwajowych, samych tramwajów wola o pomstę do nieba. Poza rynkiem i Ostrówek duńskim Wrocław to dziury, dziury, wystające szyny na ulicach z dziurami między nimi, nawet czasem przejść ciężko takie dziury. Śmieci, dziury. Brud i smród. Niestety

Niestety to prawda. Mieszkam tu trochę krócej, ale widzę, że jest coraz gorzej. Mit o wspaniałości Wrocławia, tak lansowany za D...cza, prysł jak bańka mydlana. Nawet ten cudowny "salon" jest szary i nijaki, a boczne uliczki, jak np. Nozownicza, niewiele różnią się od ulic na Ołbinie. Do tego niekontrolowany najazd naszych odwiecznych przyjaciół zza wschodniej granicy, studentów, "słoików", brak rozwoju infrastruktury.

Właściwie od 10 lat to miasto w ogóle się nie rozwija i nie ma nawet obwodnicy! Komunikacja miejska to kpina i wstyd na całą Europę, Wrocław już dawno powinien rozpocząć planowanie metra, ale nic z tego nie będzie. Ogólnie czarno widzę przyszłość naszego miasta. A mogło być tak pięknie...

G
Gość

Komorowski powiedział, gdy komuś źle, niech zmieni pracę, weźmie kredyt. Lewackim tokiem myślenia, w odpowiedzi na wykolejenia we wrocławskim transporcie publicznym, Jacuś Pan powinien zachęcić do przesiadania się na Harley'e.

W
Wrocławianie od 50lat

Mieszkam tu już 50lat. Mam nieodparte wrażenie, że to miasto się rozpada. Stan ulic, chodników, przejazdów tramwajowych, samych tramwajów wola o pomstę do nieba. Poza rynkiem i Ostrówek duńskim Wrocław to dziury, dziury, wystające szyny na ulicach z dziurami między nimi, nawet czasem przejść ciężko takie dziury. Śmieci, dziury. Brud i smród. Niestety

G
Gość
17 stycznia, 21:48, Motornicza:

Prawda jest taka że większość wykolejeń można by ci uniknąć gdyby motorniczy dostosowali prędkość i tam gdzie trzeba to zwolnili . Jeżdżę 18 lat w mpk Wrocław jako motornicza i tylko raz się wykoleiłam podczas kolizji z samochodem ciężarowym

18 stycznia, 8:28, nadzór:

Jest tylko jedna motornicza zatrudniona w 2002. Więc kobieto, jeżeli to Ty, nie pleć bzdur. Bo od 18 lat wiesz, że podstawowym obowiązkiem motorniczego jest realizacja rozkładu jazdy. Gdyby naczelną zasadą był bezpieczny przewóz osób, wówczas najpierw należałoby dostosować rozkład jazdy do prędkości gwarantujących unikanie wykolejeń (oczywiście poza zdarzeniami z udziałem czynników trzecich). A to oznacza zmianę rozkładu jazdy dla wszystkich linii tramwajowych we Wrocławiu. Tego nikt nie zrobi, bo tym samym przyznałby się, że stan torowisk tak naprawdę powoduje konieczność likwidacji tramwajów we Wrocławiu.

18 stycznia, 8:40, Gość:

A jaka to prędkość gwarantuje brak wykolejeń? Kiedyś, jeszcze przed wymianą rozjazdów, tramwaj wykoleił się na skrzyżowaniu Krupniczej i Podwala. Środkowy człon po prostu wyjechał z szyn na łuku A skrzyżowanie przejeżdżał z prędkością spacerującego człowieka.

Pytanie brzmi: jak ludzi przekonać do komunikacji, skoro infrastruktura sama w sobie nie gwarantuje sprawnego działania tejże?

18 stycznia, 8:44, Gość:

We Wrocławiu znaleziono jednak na to sposób - zwala się winę za złe działanie komunikacji na samochody prywatne, maskuje się tragiczną komunikację buspasami i potem udaje że jest lepiej.

Ale o czym ja w ogóle mówię, skoro miasto nie potrafi nawet usunąć resztek starych torowisk z takich ulic jak Powstańców Śląskich i wielu innych mniejszych...

18 stycznia, 12:18, Gość:

Co do infrastruktury 100% racji. Ale wiedz jedno: korki w miastach tworzą samochody bo jest ich zwyczajnie za dużo. Tak było, jest i będzie.

Oczywiście że tworzą je samochody. Musiałbym być kretynem aby twierdzić inaczej. Jednak w obecnej sytuacji rozwiązaniem problemu dla włodarzy miasta jest nie usprawnienie działania komunikacji, użycie koleji jako kolejnego środka komunikacji miejskiej czy cokolwiek innego. Jedyne co się pojawia to twierdzenia o tym, że komunikacją miejską stoi przez samochody po czym zabiera się samochodom coraz więcej pasów ruchu i powoduje jeszcze większe korków miejscach oddalonych od "epicentrum". Buspas na krakowskiej jest moim zdaniem największym kuriozum w tej materii, bo wydzielono tam 300 metrów pasa tylko po to żeby wpakować autobus z powrotem w ten sam korek, jednocześnie zabrano samochodom jeden pas, a do tego wszystkiegoy jeszcze dołączający się pas ruchu z Armii Krajowej...

Nie lepiej byłoby wybetonować torowisko od Selgrosa do pętli tramwajowej i puścić autobusy razem z tramwajami? Może i lepiej, ale zabiera to więcej czasu niż namalowanie linii na jezdni, a to jak sprawnie miasto prowadzi swoje inwestycje to chyba każdy wie. I budowa TAT na obecnym etapie nie jest tego wyznacznikiem - prawdziwe jaja zaczną się kiedy rozkopią Strzegomską od wiaduktu nad torami do estakady.

w
wroc

czy w warszawie tez codziennie sa wykolejenia albo wypadki tramwajow ?

G
Gość
17 stycznia, 21:48, Motornicza:

Prawda jest taka że większość wykolejeń można by ci uniknąć gdyby motorniczy dostosowali prędkość i tam gdzie trzeba to zwolnili . Jeżdżę 18 lat w mpk Wrocław jako motornicza i tylko raz się wykoleiłam podczas kolizji z samochodem ciężarowym

18 stycznia, 8:28, nadzór:

Jest tylko jedna motornicza zatrudniona w 2002. Więc kobieto, jeżeli to Ty, nie pleć bzdur. Bo od 18 lat wiesz, że podstawowym obowiązkiem motorniczego jest realizacja rozkładu jazdy. Gdyby naczelną zasadą był bezpieczny przewóz osób, wówczas najpierw należałoby dostosować rozkład jazdy do prędkości gwarantujących unikanie wykolejeń (oczywiście poza zdarzeniami z udziałem czynników trzecich). A to oznacza zmianę rozkładu jazdy dla wszystkich linii tramwajowych we Wrocławiu. Tego nikt nie zrobi, bo tym samym przyznałby się, że stan torowisk tak naprawdę powoduje konieczność likwidacji tramwajów we Wrocławiu.

18 stycznia, 8:40, Gość:

A jaka to prędkość gwarantuje brak wykolejeń? Kiedyś, jeszcze przed wymianą rozjazdów, tramwaj wykoleił się na skrzyżowaniu Krupniczej i Podwala. Środkowy człon po prostu wyjechał z szyn na łuku A skrzyżowanie przejeżdżał z prędkością spacerującego człowieka.

Pytanie brzmi: jak ludzi przekonać do komunikacji, skoro infrastruktura sama w sobie nie gwarantuje sprawnego działania tejże?

18 stycznia, 8:44, Gość:

We Wrocławiu znaleziono jednak na to sposób - zwala się winę za złe działanie komunikacji na samochody prywatne, maskuje się tragiczną komunikację buspasami i potem udaje że jest lepiej.

Ale o czym ja w ogóle mówię, skoro miasto nie potrafi nawet usunąć resztek starych torowisk z takich ulic jak Powstańców Śląskich i wielu innych mniejszych...

Co do infrastruktury 100% racji. Ale wiedz jedno: korki w miastach tworzą samochody bo jest ich zwyczajnie za dużo. Tak było, jest i będzie.

G
Gość
18 stycznia, 8:57, Gość:

Cześć panowie, mam na imie Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : https://wyspakobiet.eu/monia25

Monika ale ty masz jaja.

W
Wroc

Powiem tak , obecny dyrektor MPK chyba nie długo zejdzie na zawał serca. Nie ma praktycznie dnia żeby tramwaj się nie wykoleił albo wypadek albo ktoś pod tramwajem.

G
Gość

Wielce "światowy" Wroclaw z 45 letnim zlomem na torach. No dobra, i kilkoma nowszymi, ale kazdy od Sasa do Lasa.

"Mkna po szynach NIEBIESKIE tramwaje przez wroclawskich ulic sto...." śpiewała pani Koterbska

Gdzie te MKNACE NIEBIESKIE tramwaje??? STARE BRUDNE I OKLEKONE REKKAMAMI. Warszawa juz konczy z reklamami na wszystkim a Wroclaw kiedy zlikwiduje ta wioche?

Nie ma dnia zeby jakis tramwaj sie nie wykoleil.

D
DAREK

Wojek Czesiek ze Stryjkiem Jankiem zrobili tory...Aby nam pociagi sie tak nie wykolejaly...

M
Motornicza
17 stycznia, 21:48, Motornicza:

Prawda jest taka że większość wykolejeń można by ci uniknąć gdyby motorniczy dostosowali prędkość i tam gdzie trzeba to zwolnili . Jeżdżę 18 lat w mpk Wrocław jako motornicza i tylko raz się wykoleiłam podczas kolizji z samochodem ciężarowym

17 stycznia, 22:25, Gość:

Mają po całym mieście jeździć 5 km/h?

17 stycznia, 22:47, buhaha:

Ale umysłowo sie wykoleiłaś????

18 stycznia, 00:05, Paweł:

Motornicza poruszyła bardzo ważny wątek w sprawie przyczyn wykolejeń i ma rację: większości z nich można by uniknąć, gdyby motorniczy dostosowali prędkość i tam gdzie trzeba zwolnili. Nie oznacza to "Gościu", że po całym mieście mają jeździć 5 km/h, ale to co niektórzy z nich wyprawiają to naprawdę włos się na głowie jeży. Przykładowo wielu z nich zasuwa przez Legnicką przy wiaduktach kolejowych tak, że sami prawie nie spadną z tych swoich foteli i ma się wrażenie, że tramwaj zaraz wyskoczy z szyn. A jakby - odpukać w niemalowane - wyskoczył i dajmy na to uderzył w wielkie, betonowe filary wiaduktu, to nie byłoby co zbierać. Nie trzeba być przeszkolonym, żeby czuć, że tramwaj jest prowadzony niebezpiecznie. Wiadomo, że ta prędkość to jakieś 50 km/h, ale biorąc pod uwagę, że tam jest spadek po łuku, kiepski stan torowiska, w tym pęknięte szyny i wspomniane wielkie, betonowe filary, to prędkość jest zdecydowanie za duża. Poza tym nie czarujmy się - tramwaj ma co rusz przystanki; to nie jest pojazd szybkobieżny, więc czy to taka różnica czy jedzie 50 czy 30-40 km/h? Chyba chodzi o płynna jazdę: rozbieg, wybieg i hamowanie. Inny przykład to często zbyt szybka jazda na trasie wiodącej przez park szczytnicki; co by się stało, gdyby tramwaj wyskoczył tam z szyn i uderzył w drzewa nie trzeba chyba mówić. Przykładów brawurwej jazdy można by podać więcej. Nie twierdzę, że wszyscy motorniczy tak jeżdżą, bo część z nich jeździ rozważnie, ale niestety część niebezpiecznie. A ty "buhaha" jesteś zwykłym chamem, skoro się tak odzywasz do rozmówcy.

Dobrze napisałeś . Dzięki . Nadzór ruchu powinien przyglądnąć sie z jaką prędkością poruszają się moi koledzy po mieście w miejscach szczególnie niebezpiecznych . Z tą Legnicką " między wiaduktami " to masz rację . Rok albo dwa lata temu wracałam do domu jako pasażerka gyło gorąco lato , tory sie odkształciły kolega motorniczy tak zapier...ł że aż tramwajem rzuciło na łuku . Na przystanku poszłam i zwróciłam mu dyskretnie uwagę a o się głupio zaśmiał szczeniak . Miałam nawet na tego szczyla napisać raport ale nie chciałam mu robić kłopotów . Także koledzy , koleżanki motorniczowie trochę więcej rozwagi a wykolejeń będzie dużo mniej

G
Gość
17 stycznia, 21:48, Motornicza:

Prawda jest taka że większość wykolejeń można by ci uniknąć gdyby motorniczy dostosowali prędkość i tam gdzie trzeba to zwolnili . Jeżdżę 18 lat w mpk Wrocław jako motornicza i tylko raz się wykoleiłam podczas kolizji z samochodem ciężarowym

18 stycznia, 8:28, nadzór:

Jest tylko jedna motornicza zatrudniona w 2002. Więc kobieto, jeżeli to Ty, nie pleć bzdur. Bo od 18 lat wiesz, że podstawowym obowiązkiem motorniczego jest realizacja rozkładu jazdy. Gdyby naczelną zasadą był bezpieczny przewóz osób, wówczas najpierw należałoby dostosować rozkład jazdy do prędkości gwarantujących unikanie wykolejeń (oczywiście poza zdarzeniami z udziałem czynników trzecich). A to oznacza zmianę rozkładu jazdy dla wszystkich linii tramwajowych we Wrocławiu. Tego nikt nie zrobi, bo tym samym przyznałby się, że stan torowisk tak naprawdę powoduje konieczność likwidacji tramwajów we Wrocławiu.

18 stycznia, 8:40, Gość:

A jaka to prędkość gwarantuje brak wykolejeń? Kiedyś, jeszcze przed wymianą rozjazdów, tramwaj wykoleił się na skrzyżowaniu Krupniczej i Podwala. Środkowy człon po prostu wyjechał z szyn na łuku A skrzyżowanie przejeżdżał z prędkością spacerującego człowieka.

Pytanie brzmi: jak ludzi przekonać do komunikacji, skoro infrastruktura sama w sobie nie gwarantuje sprawnego działania tejże?

We Wrocławiu znaleziono jednak na to sposób - zwala się winę za złe działanie komunikacji na samochody prywatne, maskuje się tragiczną komunikację buspasami i potem udaje że jest lepiej.

Ale o czym ja w ogóle mówię, skoro miasto nie potrafi nawet usunąć resztek starych torowisk z takich ulic jak Powstańców Śląskich i wielu innych mniejszych...

G
Gość

Wielce "światowy" Wroclaw z 45 letnim zlomem na torach. No dobra, i kilkoma nowszymi, ale kazdy od Sasa do Lasa.

"Mkna po szynach NIEBIESKIE tramwaje przez wroclawskich ulic sto...." śpiewała pani Koterbska

Gdzie te MKNACE NIEBIESKIE tramwaje??? STARE BRUDNE I OKLEKONE REKKAMAMI. Warszawa juz konczy z reklamami na wszystkim a Wroclaw kiedy zlikwiduje ta wioche?

Nie ma dnia zeby jakis tramwaj sie nie wykoleil.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie