Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sutryk: "Oszczędzamy - to wina rządu". Grzechnik: "To spektakl, który odsuwa winę od prezydenta miasta". Echa nadzwyczajnej sesji RM

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Jacek Sutryk nawiązał do ogólnopolskiej polityki w wystąpieniu o budżecie Wrocławia. Do słów prezydenta Wrocławia odnosi się Robert Grzechnik.
Jacek Sutryk nawiązał do ogólnopolskiej polityki w wystąpieniu o budżecie Wrocławia. Do słów prezydenta Wrocławia odnosi się Robert Grzechnik. Screen Facebook
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta prezydent Jacek Sutryk nie tylko mówił o podjętych oszczędnościach Wrocławia wobec podwyżek prądu, ale komentował działania rządu. Odniósł się do tego radny Robert Grzechnik, który poszerza horyzont politycznej przemowy Jacka Sutryka.

Nadzwyczajną Sesję Rady Miasta zdominował jeden temat - podwyżek cen prądu i wdrażanie wobec tego rozwiązań oszczędnościowych we Wrocławiu. Za rok 2022 miasto ma zapłacić zapłacić za energię 66 milionów złotych, a w przyszłym roku według podwyżek ma to być 405 milionów złotych. To o 339 milionów złotych więcej niż w roku bieżącym.

- To nie jest tak, że prezydent Wrocławia może podejść do dużej tablicy z tysiącem przycisków i wyłączać światło tam, gdzie mu się podoba - stwierdził Jacek Sutryk. - Cała ta abstrakcyjna kwota 339 milionów złotych jest wymierną stratą budżetową, niemożliwą do nadrobienia. Samorządy nie poradzą sobie z tymi konsekwencjami bez poważnego uszczerbku na jakości życia mieszkańców. I tę pretensję trzeba będzie konkretnie zaadresować. Ten kolejny w tej szalonej kadencji kryzys ma jedną wartość. On nas jednoczy - przekonywał prezydent miasta.

O planie oszczędnościowym Wrocławia przeczytasz więcej:

Na wystąpienie prezydenta Wrocławia odpowiada radny miejski Prawa i Sprawiedliwości Robert Grzechnik. Według niego na obecne ceny energii wpływ ma wiele czynników, zaczynając od zielonej polityki UE i uprawnień do emisji CO2, idąc przez epidemię i lockdown, programy pomocowe, inflację, kończąc na wojnie, sankcjach, marżach spółek energetycznych (nie tylko polskich) i... spekulacjach.

- Miasto jest w ciężkiej sytuacji, tego nie będę podważał. Ale to nie wynika tylko ze wzrostu cen energii. To jest także wynik zaniedbań dynastii rządzącej Wrocławiem od 20 lat. W tłustych latach, zamiast spłacać długi, rolowaliście je i zaciągaliście nowe zobowiązania, zwiększaliście liczbę urzędników i koszty funkcjonowania gminy. Wydawaliście środki na zbędne imprezy i inwestycje - zwraca się do prezydenta Sutryka radny Grzechnik.

Przypomina, że kiedy na początku kadencji opozycja apelowała o zmniejszanie kosztów funkcjonowania miasta i spłacanie długów, obecni urzędnicy się śmiali. - Dzisiaj żalicie się, że nie ma pieniędzy i prosicie o pomoc, przyznając tym samym, że przespaliście tłuste lata, kiedy mogliśmy się przygotować na trudne czasy - odpowiada dalej radny Grzechnik.

Jego zdaniem Jacek Sutryk narzeka na wysokie zyski państwowych spółek, podczas, gdy sam działa w podobny sposób - od początku tej kadencji podniósł wrocławianom każdą zależną od samorządu opłatę i podatek. - Zgadzam się, że marże w spółkach energetycznych są zbyt wysokie. Tak samo jak za wysokie są opłaty np. za czynsze w TBS-ach, parkingi, czy za bilety do parków wodnych - wymienia Robert Grzechnik i dodaje, że gdyby Wrocław był w dobrej kondycji finansowej, to w przyszłym roku moglibyśmy np. obniżyć inwestycje z 1 miliarda do 600 milionów i spać spokojnie, szukając rozwiązań i czekać na lepsze czasy.

W swoim wystąpieniu Jacek Sutryk faktycznie dość mocno skupił się na polityce rządowej. Komentował ruchy polskiego rządu, nazywając je m.in. "nonszalanckimi". Mówił o zmianach w systemie podatkowym, a także podejściu do unijnych funduszy i centralizacji państwa. Jak oświadczył, rządzący widzą zagrożenie w liderach samorządu - "zupełnie niepotrzebnie".

- Pieniądze z Unii w tak trudnej sytuacji byłyby istotnym wsparciem dla strony rządowej i samorządowej. Tu trzeba bić na alarm. W ramach KPO Polska miała otrzymać prawie 160 miliardów złotych. Nie mamy tego w dalszym ciągu - podsumowywał Jacek Sutryk.

- To co zorganizowaliście na nadzwyczajnej sesji rady miast to nic innego jak polityczny spektakl, mający w pierwszej kolejności odsunąć od was winę za tragiczną sytuację finansową Wrocławia. Gdybyście państwo chcieli szukać rozwiązań, spotkalibyśmy się dzisiaj na tej sali w celu znalezienia oszczędności i nowych dochodów. Dlaczego nie zaprosiliście państwo wszystkich radnych do takiej debaty? Czy były takie zaproszenia i rozmowy? Nie. Zamiast tego dyskutujemy o apelach skierowanych do rządu z ramienia klubu prezydenta Wrocławia - ropistował podczas sesji RM radny Robert Grzechnik.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska