Wczoraj około godziny 22 na drodze krajowej nr 36 doszło Prochowice-Lubin doszło do śmiertelnego wypadku. Z nieznanych przyczyn samochód osobowy zjechał z drogi, uderzył w barierki i wpadł do rzeki Kaczawy. Kierowca zginął na miejscu.
– Najprawdopodobniej kierujący nie dostosował prędkości do panujących warunków, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w przydrożne bariery i wypadł z drogi – mówi Iwona Król- Szymajda, rzeczniczka legnickiej policji.
Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez policję. Miał wyjechał do pracy i ślad po nim zaginął.
Zgłoszenie o wypadku przyjęła dolnośląska straż pożarna. Kiedy przyjechała na miejsce, okazało się, że całe auto jest zatopione w rzece. Funkcjonariusze wyciągnęli samochód z wody. 37-letni kierowca już nie żył. Policja zabezpieczyła samochód i będzie badała okoliczności zdarzenia. Sprawa trafiła do prokuratury.
Przez kilka godzin zamknięty był jeden pasu ruchu, a ruch odbywał się wahadłowo. Utrudnienia trwały do 3 w nocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?