Tylko przeszczep serca dawał szansę na dalsze życie. Organ przyleciał śmigłowcem
Prawie 400 kilometrów, zaledwie kilka godzin na uratowanie życia i biegnący nieubłaganie czas.
- Około południa koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala zwrócił się do Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP z pytaniem, czy lotnicy mogą pomóc w dostarczeniu tego cennego organu dla pacjenta, któremu tylko przeszczepienie serca dawało szansę na dalsze życie. Gdy tylko transport policyjnym śmigłowcem okazał się możliwy, wyznaczono załogę i przystąpiono do szczegółowych ustaleń - mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP.
Wyznaczono trasę przelotu i sprawdzono warunki meteorologiczne. Problemem dla lotników okazało się lądowisko w województwie świętokrzyskim, gdzie nie można było wykorzystać lądowiska szpitalnego i konieczne było lądowanie na otwartym terenie, możliwie jak najbliższej szpitala. Wykorzystano więc pobliskie boisko piłkarskie.
- Idealne zgranie w czasie umożliwiło zaledwie 10 minut po wylądowaniu przyjąć na pokład medyków i serce dla pacjenta oczekującego na przeszczep. Zgodnie z planem po około godzinie byliśmy już we Wrocławiu, a cenny organ trafił natychmiast na blok operacyjny - dodaje insp. pil. Sitek.
Dobrze wspólnie skoordynowana akcja pozwoliła na dostarczenie z województwa świętokrzyskiego organu dla 67-letniego mężczyzny w niewiele ponad godzinę.
Gdy lotnicy wracali, trwała już operacja
Pacjent korzystał z mechanicznego wspomagania krążenia, ale gdy i to zaczęło zawodzić, lekarze postanowili wszczepić pacjentowi dodatkową pompę. Nadal jednak istniała konieczność pilnego przeszczepienia serca.
- Tylko tak można było uratować życie pacjentowi. Jak zwykle w takich sytuacjach czas nie był naszym sprzymierzeńcem. Cztery godziny - to maksymalny czas na całą procedurę: od chwili pobrania organu, przez transport, do wszczepienia - mówi koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala Mateusz Rakowski.
Po kilkunastu godzinach 67-latek został ekstubowany i mógł już samodzielnie oddychać. Powoli wraca do zdrowia.
- Z radością dobre wieści przyjęła też żona pacjenta, która prosiła, by podziękować całemu zespołowi transplantacyjnemu i policyjnym lotnikom za pomoc i profesjonalne działanie - dodał pan Rakowski.
Zobacz film z całej akcji:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?