Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed wyborami Platforma atakuje Kościół. „Skręca w lewo” i „walczy o uwagę” z lewicą

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Statystyki mówią jasno, że na lekcje religii w szkole podstawowej chodzi tylko 67% uczniów. To znaczy, że cała reszta musi być w jakiś sposób zaopiekowana. Lekcje się wydłużają, ilość godzin zwiększa, mamy przepełnienie w klasach i chaos, który wprowadził minister Czarnek. To jest coś co należy zdecydowanie ukrócić – grzmiała podczas konferencji Joanna Augustynowska.
Statystyki mówią jasno, że na lekcje religii w szkole podstawowej chodzi tylko 67% uczniów. To znaczy, że cała reszta musi być w jakiś sposób zaopiekowana. Lekcje się wydłużają, ilość godzin zwiększa, mamy przepełnienie w klasach i chaos, który wprowadził minister Czarnek. To jest coś co należy zdecydowanie ukrócić – grzmiała podczas konferencji Joanna Augustynowska. Twitter / Augustynowska
Kościół po raz kolejny na celowniku Koalicji Obywatelskiej. Przed wyborami jej kandydaci prześcigają się w pomysłach, którymi chcą zjednać przeciwników katolickiej wspólnoty.

Podczas niedawnej konferencji we Wrocławiu ogłosili, że chcą odgórnie narzucać szkołom siatkę godzin lekcji religii. Mówili o upadającym autorytecie księży, a jednostkowymi przypadkami nadużyć duchownych chcą obciążyć całą instytucję.

To rozpaczliwa próba zwrócenia na siebie uwagi – mówi rzecznik wrocławskiej kurii. – Platforma jest już po lewej stronie – dodaje dolnośląski kurator oświaty.

Pretekstem do rozliczeń Kościoła były propozycje Platformy Obywatelskiej dotyczące edukacji i organizacji szkolnictwa. Wśród szeregu pomysłów, kandydaci zaprezentowali również uzgodnione stanowisko ws. nauczania lekcji religii.

Statystyki mówią jasno, że na lekcje religii w szkole podstawowej chodzi tylko 67% uczniów. To znaczy, że cała reszta musi być w jakiś sposób zaopiekowana. Lekcje się wydłużają, ilość godzin zwiększa, mamy przepełnienie w klasach i chaos, który wprowadził minister Czarnek. To jest coś co należy zdecydowanie ukrócić – grzmiała podczas konferencji Joanna Augustynowska.

W ocenie kandydatki rozwiązaniem problemów będzie przesunięcie lekcji religii na pierwszą lub ostatnią godzinę lekcyjną.

Dzisiaj przepisy mówią, że dyrektorzy szkół mogą lekcje religii ułożyć tak, żeby była ona na początku lub na końcu planu zajęć. Nie wszędzie to się udaje. My chcemy wprowadzić to jako obowiązek wynikający z rozporządzenia do ustawy – zapowiadała Augustynowska.

Propozycjami opozycji zdziwiony jest dolnośląski kurator oświaty. W ocenie Romana Kowalczyka obecne rozwiązanie, które daje uprawnienia dyrektorom szkół są właściwe.

Najlepsza jest elastyczność. Sytuacja, która pozwala dyrektorom sytuować w planie lekcje religię wedle uznania, to w moim przekonaniu najlepsza rozwiązanie. Oczywiście z zastrzeżeniem, że jeśli są dzieci, które nie uczęszczają, to trzeba zapewnić im opiekę i zajęcie. Mamy mądrych dyrektorów, potrafią dobrze zarządzać – odpiera pomysły PO Kowalczyk

Kurator komentuje również przytaczane przez kandydatkę w wyborach do Sejmu dane dotyczące frekwencji na lekcjach religii.

Mimo kanonady prób zohydzania Kościoła i największego autorytetu jakim jest Jan Paweł II, ta liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii jest imponująco duża. W skali całej Polski, to ok. 83%. W Mazowieckim i na Dolnym Śląsku jest faktycznie mniej, ale to jest nadal bardzo dużo. Pamiętajmy też, że inaczej wygląda to we Wrocławiu, a inaczej w regionie. Tak czy inaczej, to 2/3 wszystkich uczniów, a taką proporcją, to się Konstytucję zmienia. Skoro tak, to znaczy, że religia ma prawo obywatelstwa w polskich szkołach – mówi z przekonaniem.

Kowalczyk sięga też do historii.

Ciekawa rzecz. Ile razy rządzili komuniści, komuniści wyrzucali religię ze szkół. W Polsce normalnej, w Polsce biało – czerwonej, w Polsce niepodległej religia w szkołach była i niech tak zostanie – uzasadnia kurator, który w najbliższych wyborach również kandyduje w wyborach do Sejmu, z list Prawa i Sprawiedliwości.

O komentarz do postulatów Platformy Obywatelskiej zwróciliśmy się do rzecznika wrocławskiej kurii, ks. Rafała Kowalskiego. Ten nie ma złudzeń, co do rzeczywistych intencji Augustynowskiej.

Może zabrzmi to dziwnie, ale ja kandydatkę rozumiem – zaczyna przekornie, ale szybko przechodzi do argumentacji - w ostatnich wyborach nie bardzo jej poszło no i niestety przez ostatnie cztery lata nie słyszałem, żeby zrobiła coś dobrego dla Dolnego Śląska. Świat o niej zapomniał. Czytam te wypowiedzi jako próbę zwrócenia na siebie uwagę. Znalazła się na odległym miejscu na liście i nawet we własnym środowisku nie ma siły przebicia. Zwraca więc na siebie uwagę. Słabe jest atakowanie i krytykowanie Kościoła po to, żeby zbić jakiś kapitał polityczny. Mogę jej tylko powiedzieć, że na tym polu konkurencję na sporą. Sporo jest tych kandydatów, którzy nie mając innego pomysłu zaczynają uderzać w Kościół i na tym chcą budować – komentuje rzecznik.

Ks. Kowalski zwraca też uwagę na ewidentny konflikt postulatów programowych z kreowanym przez Platformę wizerunkiem.

Dyrektor szkoły ma dowolność. Układa te lekcje tak, żeby było to dobre dla uczniów i dla szkoły. Przecież Platforma chce się jawić jako Ci, którzy mówią o wolności i możliwości decydowania. Zmuszanie szkół do czegoś, co jej wydaje się dobre, może niekoniecznie będzie dobre dla dzieci, rodziców czy dyrektorów szkół – odpowiada rzecznik.

Obok sprawy lekcji religii i wliczania się jej oceny do średniej na świadectwie, Joanna Augustynowska powiedziała coś jeszcze. Zwróciła uwagę na kwestię autorytetu duchownych.

Mam olbrzymie wątpliwości, co do tego, czy w dalszym ciągu, bo zmienia się to na przestrzeni czasu, nauczyciele lekcji religii, a przede wszystkim księża, są wciąż autorytetem – w otoczeniu innych kandydatów PO postawiła pytanie - Po ostatnich aferach obyczajowych i seksualnych, tej z Dąbrowy Górniczej, czy tej na Dolnym Śląsku z księdzem Sokołowskim, zamiatanych przez Prawo i Sprawiedliwość ponieważ są powiązani z tym księdzem, dla mnie tacy księża nie są w żaden sposób autorytetem. Ksiądz, który reprezentuje kościół, który nie chce nic zrobić, żeby oczyścić tą atmosferę, jest dla mnie po prostu niewiarygodny. Dlatego lekcja religii tylko na pierwszej, albo ostatniej godzinie, żeby dzieciaki miały wybór i nie wlicza się to do średniej ocen, bo wszyscy musimy mieć wolne prawa – zakończyła swoje wystąpienie była poseł.

- Mam świadomość i nie uciekam od tego, że pojedyncze przypadki negatywnie rzutują na całą grupę. Tak to już jest w odbiorze społecznym – komentuje wypowiedź ks. Kowalski - Ale jeżeli byśmy w ten sposób podchodzili, to równie dobrze dziś nie warto ufać politykom. Możemy podać zdecydowanie dużo więcej przypadków polityków, którzy co innego mówią, a co innego robią. Czy to oznacza, że mam zrezygnować z wyborów i powiedzieć, że tak naprawdę wszyscy są źli?

Rzecznik kurii zwraca uwagę na niebezpieczeństwo takiego stawiania sprawy.

- Pani posłanka chce stosować odpowiedzialność zbiorową wobec Kościoła. My uważamy, że każdy odpowiada za swoje czyny. Te przypadki, które zostały wymienione, zostały bardzo szybko, jasno i negatywnie ocenione i zostały wyciągnięte wnioski. Jeżeli ktoś chce za złe zachowania konkretnych ludzi podważać autorytet wszystkich, to jest to niebezpieczne. Równie dobrze możemy to przerzucać na każdą grupę zawodową. Nauczycieli, lekarzy, polityków… - ocenia duchowny.

Kurator oświaty na sprawę patrzy przez pryzmat ewolucji poglądów, którą przeszła Platforma Obywatelska i jej kandydaci. W ocenie Romana Kowalczyka, partia Tuska przesunęła się na lewo i tam próbuje szukać nowych zwolenników.

- Platforma skręca w lewo. Ściga się w radykalizmie antykościelnym i antyreligijnym z lewicą. Ze smutkiem obserwuje ten proces. Przecież zaczynali jako partia liberalna w sprawach gospodarczych, a konserwatywna w obyczajowych. Dziś przesuwa swoje miejsce na politycznej scenie – zauważa Kowalczyk.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przed wyborami Platforma atakuje Kościół. „Skręca w lewo” i „walczy o uwagę” z lewicą - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska