MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawie trzy miesiące po wyborach samorządowych, a banery we Wrocławiu jeszcze wiszą. ZDiUM: Czas na uprzątnięcie już minął

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
30 dni – tyle czasu po wyborach mają komitety wyborcze, aby posprzątać po sobie.
30 dni – tyle czasu po wyborach mają komitety wyborcze, aby posprzątać po sobie. Remigiusz Biały / Polska Press
30 dni – tyle czasu po wyborach mają komitety wyborcze, aby posprzątać po sobie. O ile w przypadku wyborów europarlamentarnych ten czas jeszcze nie minął, to w przypadku samorządowych - już tak. We Wrocławiu wciąż możemy trafić na wiszące plakaty byłych już kandydatów do sejmiku lub na prezydenta miasta. ZDiUM upomina komitety i prosi o posprzątanie po sobie.

Prawie trzy miesiące po wyborach. Kandydaci, czas posprzątać!

W ramach kampanii wyborczej kandydaci i komitety mogły umieszczać plakaty i banery na ścianach budynków, przystankach komunikacji, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach czy latarniach. Na usunięcie ich mieli 30 dni.

Czas na ściągnięcie plakatów wyborów samorządowych minął dokładnie we wtorek - 7 maja! Jednak okazuje się, że nie każdy dostosował się do tego terminu i nie wywiązał z obowiązku nałożonego przez kodeks wyborczy.

Na ulicach miasta co rusz można zobaczyć plakaty. Są to m.in. materiały wyborcze Renaty Granowskiej z Koalicji Obywatelskiej (wyraźnie widoczne na Hubach) czy Izabeli Bodnar z Trzeciej Drogi (m.in. na Powstańców Śląskich oraz na Strachocinie i Wojnowie).

Ci kandydaci jeszcze nie posprzątali po sobie:

- Gdy mam nadzieję, że to już się skończyło, to dostaje od mieszkańców mnóstwo wiadomości o kolejnych plakatów na słupach, czyli tzw. "kanapek". Cały czas zgłaszam firmie zewnętrznej, która zajmuje się usunięciem tego, w jakich lokalizacjach jeszcze coś wisi. Chciałabym uspokoić mieszkańców, że to są ostatnie moje materiały wyborcze i niedługo już zapomnimy o tej kampanii wyborczej - mówi Izabela Bodnar, była kandydatka na prezydenta Wrocławia.

Czytaj też:Strącił gniazdo jaskółek w Świebodzicach i skazał pisklęta na śmierć. Właśnie dostał wyrok. To pierwsza taka sprawa w Polsce

Do tej pory na usuwanie materiałów wyborczych z pasa drogowego miasto wydało już kilkanaście tysięcy złotych, najczęściej były to banery i plakaty, które wisiały albo nielegalnie, albo stwarzały zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego.

- Apelujemy do komitetów wyborczych, aby jak najszybciej rozpoczęły sprzątanie materiałów wyborczych zarówno tych dotyczących kampanii samorządowej, jak i do europarlamentu. Dostajemy też sygnały od mieszkańców, że w niektórych miejscach wiszą, jeszcze plakaty kandydatów z kampanii samorządowej. Staramy się bardzo szybko usuwać plakaty, ale w niektórych przypadkach za nim zlecimy takie prace, upominamy komitety, aby usunęły takie materiały i to bardzo często przynosiło efekty– mówi Tomasz Jankowski z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Na ulicach Wrocławia możemy także spotkać jeszcze plakaty i materiały wyborcze po wyborach do europarlamentu. Te muszą zostać usunięte do 9 lipca.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska