Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pat w negocjacjach płacowych w MPK. Związkowcy nie dogadali się z władzami spółki

Andrzej Zwoliński
Prezes MPK Krzysztof Balawejder
Prezes MPK Krzysztof Balawejder Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Prezes MPK Krzysztof Balawejder dając po 200 złotych, że to załatwi sprawę podwyżek w firmie. Związkowców zaskoczył, ale nie przekonał.

- Nie dogadaliśmy się, zastanawiamy się nad następnymi krokami, o których niebawem poinformujemy – usłyszeliśmy od związkowców, którzy od kilku miesięcy pozostają w sporze z pracodawcą i negocjują z władzami spółki wysokość podwyżek. Ostatecznością – nie wykluczaną wcale przez związkowców – jest akcja strajkowa.

Przypomnijmy, zarząd MPK Wrocław w miniony piątek podjął decyzję o podniesieniu pensji wszystkim pracownikom o 200 zł brutto od 1 lutego 2020 roku. Decyzja kompletnie zaskoczyła związkowców, którzy szykowali się do kolejnej rundy rozmów na początku tego tygodnia.

- Takich epitetów na temat władz spółki nie słyszeliśmy już dawno - mówili nam rozeźleni pracownicy. Waldemar Węglowski przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej RP we wrocławskim MPK, nie chciał komentować decyzji szefostwa spółki, powołał się jedynie na pismo, które związkowcy opublikowali na swoich stronach. Zakładowe organizacje związkowe MOZ NSZZ „Solidarność” oraz ZZ PKM RP MOZ poinformowały w nim, że negocjacje płacowe nie zostały zakończone, a prezes ogłosił swoje decyzje o podwyżkach bez konsultacji z nimi.

Przedstawiciele związków prowadzą rozmowy płacowe z prezesem spółki Krzysztofem Balawejderem od ponad dwóch miesięcy. Na początku Zarząd MPK zaproponował pracownikom podwyższenie pensji w 2020 roku w skali od 50 do 100 złotych. Celem związkowców jest zbliżenie wynagrodzeń we wrocławskim MPK do poziomów jakie są w innych przedsiębiorstwach komunikacyjnych w kraju. Oczekują też wyrównania płac w skali podobnej jak to miało miejsce w 2018 roku, czyli zbliżenia zarobków nowych pracowników - te są najniższe - do tego, co zarabiają osoby z ponad 20 letnim stażem. Dysproporcje w zarobkach pomiędzy nowymi pracownikami, a tymi z największym stażem wciąż przekraczają 1000 złotych i wahają się od 3 do ponad 4 tys. zł brutto.

Będzie strajk czy kolejne 200 złotych?

Spółka przedstawiła nam swoje stanowisko z którego wyraźnie można wyczytać, że ostatnie podwyżki to nie jedyny wzrost płac w ostatnich 12 miesiącach i że na więcej nie pozwala sytuacja finansowa spółki. - Jest to już druga podwyżka w ciągu ostatnich 12 miesięcy, jaką otrzymali pracownicy MPK. Biorąc pod uwagę obie serie, każdy zatrudniony zarabia blisko 700 zł więcej. Pierwsza tegoroczna podwyżka miała miejsce przed kilkoma miesiącami. Wówczas wynagrodzenia wzrosły aż o blisko jedną dziesiątą (dokładnie o 9,8 procent). Oznacza to, że średnio pracownicy otrzymali wówczas o około 470 zł brutto więcej. Po zapowiedzianej 6 grudnia podwyżce ich pensje będą wyższe o kolejnych 200 zł. Łącznie to już 670 zł. To duża skala podwyżek w bardzo krótkim czasie - przytacza wyliczenia Aleksander Łoś rzecznik prasowy MPK.

Przypomina, że przedsiębiorstwo zatrudnia ponad 2500 pracowników, więc każdy wzrost plac jest odczuwalny dla budżetu. - Wzrost wynagrodzeń nie możenie mieć granic. Zarząd musi brać pod uwagę finanse spółki. Wyższy wzrost płac mógłby zagrozić ekonomicznej kondycji przedsiębiorstwa, a to negatywnie odbiłoby się na jego funkcjonowaniu. Zarząd MPK Wrocław musi brać pod uwagę nie tylko stan finansów spółki, ale również to, że dysponuje publicznymi pieniędzmi. To podwójna odpowiedzialność. Istnieje obawa, że gdyby wyższe podwyżki wymagały specjalnej dotacji od gminy Wrocław, to podatnicy nie byliby zachwyceni, że muszą dodatkowo dopłacać do żądań płacowych związków zawodowych - przekonuje Aleksander Łoś rzecznik MPK. Jeśli jednak sytuacja na to pozwoli, to zarząd nie wyklucza następnej podwyżki w kolejnych miesiącach przyszłego roku - dodaje.

Jeżeli strony nie dojdą ostatecznie do porozumienia, to związkowcy zapowiadają wejście w spór zbiorowy z Zarządem MPK i zdanie się na mediatora wyznaczonego przez resort pracy. Strajk – jak podkreślają – jest ostatecznością, ale nie wykluczają i tej formy protestu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pat w negocjacjach płacowych w MPK. Związkowcy nie dogadali się z władzami spółki - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska