Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy pod Wrocławiem dopięli swego. Nie powstanie obok nich spalarnia śmieci. Mieliśmy w tym swój udział!

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Obecnie Fortum nie rozważa innych lokalizacji dla elektrociepłowni wykorzystującej paliwa z odpadów – ani we Wrocławiu, ani w sąsiednich gminach.
Obecnie Fortum nie rozważa innych lokalizacji dla elektrociepłowni wykorzystującej paliwa z odpadów – ani we Wrocławiu, ani w sąsiednich gminach. Pawel Relikowski / Polska Press
Firma Fortum poinformowała, że podjęła decyzję o odstąpieniu od planu budowy elektrociepłowni zasilanej paliwami alternatywnymi w Biskupicach, w gminie Wisznia Mała. Decyzja ma wynikać z przedłużającego się procesu administracyjnego. Komitet "STOP Wrocławskiej Spalarni" ogłosił sukces "społeczników i organizacji walczących z tym chorym pomysłem od blisko trzech lat".

Nie chcieli spalarni pod oknami. Wygrali

- Blisko 3 lata nieustannej walki, na szczeblu formalno-prawnym, ale także krajowym, a nawet europejskim. Cotygodniowe spotkania, ekspertyzy prawne, uczestnictwo w komisjach sejmowych. Brak realnego wsparcia ze strony władz poza oświadczeniami. Wójt Bronowicki odmówił co prawda wydania tzw. decyzji środowiskowej, ale proces uchwalania miejscowego planu, budził olbrzymie wątpliwości. Na etapach postępowania odwoławczego i sądowego w toku dot. decyzji środowiskowej działaliśmy kompletnie sami - mówią przedstawiciele komitetu "STOP Wrocławskiej Spalarni.

Ich działalność rozpoczęła się w maju 2021 roku, gdy na lokalna społeczność dowiedziała się o podpisaniu przez dyrektora Fortum oraz wójta gminy Wisznia Mała porozumienia w sprawie spalarni.

- Wszystko to działo się przy olbrzymim wsparciu społecznym - podpisy pod petycjami przeciwko spalarni podpisało w sumie 15 tys. osób. Za to wsparcie bardzo dziękujemy - dodali członkowie komitetu.

Więcej o wątku pisaliśmy tutaj:

Inwestycja pod Wrocławiem wstrzymana. Czy to nie "przedwyborcza zmyłka"?

Elektrociepłownia OdNova miała powstać u zbiegu drogi ekspresowej S8 z drogą wojewódzką 372 bezpośrednio poza granicami Wrocławia. Obecnie firma nie rozważa innych lokalizacji dla elektrociepłowni wykorzystującej paliwa z odpadów – ani we Wrocławiu, ani w sąsiednich gminach.

Jak czytamy na stronie Fortum, "instalacja miała wypełnić lukę w systemie gospodarowania odpadami w województwie dolnośląskim, odpowiedzieć na rosnące koszty zagospodarowania odpadów, ceny ciepła i energii elektrycznej w sposób zgodny z wymaganiami zielonej transformacji energetycznej".

- Nadal uważamy, że Wrocław i okoliczne gminy potrzebują inwestycji w odzysk energii z odpadów nienadających się do recyklingu. Wrocław jest w tej chwili jedynym w Polsce tak dużym miastem, które nie posiada elektrociepłowni zasilanej paliwami alternatywnymi w swojej okolicy. Powoduje to, że koszty gospodarki odpadami w rejonie wrocławskim są bardzo wysokie. Taka inwestycja jest potrzebna także ze względu na konieczność dekarbonizacji wrocławskiego systemu ciepłowniczego, który obecnie w zdecydowanej większości oparty jest na węglu – mówi Piotr Górnik, prezes Fortum w Polsce.

Fortum uzyskało w styczniu bieżącego roku korzystną decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jednak perspektywa uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych jest ciągle odległa.

- Cieszymy się z decyzji Fortum i mamy nadzieję, że nie jest to żadna przedwyborcza zmyłka - mówi Leszek Kędzior, przedstawiciel komitetu "STOP Wrocławskiej Spalarni".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska