Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężka robota za kółkiem ambulansu

Kacper Chudzik
Kierowcy karetek nie mają łatwej pracy. A ludzie potrafią ją utrudnić jeszcze bardziej

Chyba każdy kierowca chciałby czasem założyć na dach swojego auta sygnał świetlny i tak jak pojazd uprzywilejowany przejechać przez zakorkowane miasto. Nasze wyobrażenie o jeździe takimi samochodami jest jednak mocno przesadzone. Bo kierowcy pojazdów uprzywilejowanych wcale nie mają na drodze tak łatwo. Bywa, że nawet trudniej.

- Jak zaczynałem pracę, to od starych kierowców karetek słyszałem, że mam jeździć tak, jakby inni kierowcy mnie nie widzieli i nie słyszeli. Nie można czuć się zbyt pewnie jadąc na sygnale - opowiada Andrzej Harackiewicz, jeżdżący karetką od 32 lat. - Nigdy nie wjadę rozpędzony na skrzyżowanie, gdy mam czerwone światło. Jeśli można założyć, że ktoś nie ustąpi pierwszeństwa, to trzeba to zrobić i nie ryzykować wypadku.

Jak dowiadujemy się od pracowników pogotowia ratunkowego kierowcy reagują na karetkę bardzo różnie. Są tacy, którzy potrafią spokojnie przepuścić pojazd na sygnale, ale wielu ucieka nagle na chodniki, gwałtownie hamuje tuż przed ambulansem albo zjeżdża na przeciwległy pas ruchu, powodując duże zagrożenie.

- Często jest tak, że sami jedziemy przeciwległym pasem, bo nic nie jedzie z naprzeciwka, a chcemy wyprzedzić sznur samochodów. Ale kierowcy słysząc sygnał karetki, też zjeżdżają na ten pas i blokują nas na nim - dodaje Dariusz Murdzek, kierowca karetki z 20-letnim stażem.

Niestety bywa i tak, że kierowcy nie tyle nie wiedzą jak się zachować, co najzwyczajniej w świecie nie zamierzają przepuszczać karetek. Bywa nawet tak, że na nie trąbią.

- Niestety, w tym roku przez jednego takiego jegomościa mieliśmy kolizję. Chciał wyprzedzić inne auto i wyjechał nam na czołówkę - słyszymy od kierowców z głogowskiego pogotowia.

Piesi też mają swoje za uszami

Nie tylko jednak kierowcy nie potrafią zachować się na widok jadącej na sygnale karetki. Również piesi potrafią narobić kłopotów. Przykładu nie trzeba daleko szukać. W poniedziałek (30 maja) wracająca na sygnale karetka została przepuszczona na przejściu dla pieszych przez wszystkich, z wyjątkiem młodej dziewczyny, która szła z słuchawkami na uszach i nawet nie rozejrzała się przed wejściem na pasy. Dopiero w połowie drogi zorientowała się co się dzieje, ale karetka i tak musiała już przystanąć.

- Pamiętam też podobną sytuację, tylko tym razem z udziałem starszej pani, która nie zamierzała mnie przepuścić. Pogroziła mi nawet laską. Może teraz to brzmi śmiesznie, ale gdy człowiek jedzie z kimś, kto musi szybko znaleźć się w szpitalu, to już nie jest tak wesoło - dodaje Dariusz Murdzek.

Podpinają się pod pogotowie

To jednak nie wszystkie problemy, jakie powodują ludzie na widok karetki. Bywa też tak, że pozostali kierowcy próbują czasem wykorzystać fakt, że jedzie przed nimi karetka, podpinają się pod nią. Jadą za pojazdem na sygnale przez skrzyżowanie z czerwonym światłem, czy wyprzedzają sznur aut przeciwległym pasem ruchu.

- Pamiętam sytuację, gdy jeden kierowca jechał tak za mną pod prąd. Gdy na horyzoncie pojawił się TIR, ja zdążyłem zjechać na swój pas. On natomiast musiał ratować się gwałtownym hamowaniem. Na szczęście się nie zderzyli, ale było blisko - mówi Dariusz Murdzek.

Mandat za szybką jazdę... na sygnale

Kierowcy karetek muszą też czasem zmagać się z innymi służbami. Tak było i w ostatnich tygodniach w głogowskim pogotowiu, które otrzymało zdjęcie z fotoradaru i mandat w wysokości 500 złotych. Zdjęcie zrobiono karetce, która jechała akurat do pacjenta z zagrożeniem życia.

- Napisaliśmy wyjaśnienie, no i jakiś czas później dostaliśmy kolejne pismo. Mandat był już nie na pogotowie, ale na mnie, jako na kierowcę osobiście - dodaje Andrzej Harackiewicz. - W ubiegłym tygodniu napisałem odwołanie i zobaczę co dalej z tą sprawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska