W maju Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzył apelację obrońcy sołtyski Wirek, który złożył odwołanie od wyroku wymierzonego Teresie M. Sąd zmienił karę więzienia na dozór elektroniczny, czyli tzw. bransoletkę. Oprócz tego, kobieta będzie pod nadzorem kuratora sądowego.
- Kara, jaka została orzeczona nie została złagodzona. Zmieniła się tylko forma jej odbywania - dozór elektroniczny. Stosuje się go w przypadku oskarżonych, którym wymierzono kary do 1,5 roku więzienia, biorąc pod uwagę, czy nie są recydywistami i nie brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W przypadku Teresy M. sąd wziął pod uwagę pozytywną opinię z miejsca zamieszkania, kobieta nie była wcześniej karana. Odbycie kary w tym systemie spełni swoje cele wychowawcze - mówi Marek Poteralski, rzecznik Sadu Okręgowego we Wrocławiu.
Nie będzie odroczenia kary za znęcanie się nad psem
Odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego polega na tym, że skazany ma obowiązek przebywać w mieszkaniu ustalonym przez sąd jako miejsce wykonywania kary. Opuszczać może je tylko w ściśle określonych godzinach ustalonych w postanowieniu sądu, oraz w ściśle określonym celu np. wykonywania pracy.
Kobieta za znęcanie się nad psem, została skazana w październiku 2023 roku przez Sąd Okręgowy w Świdnicy na rok więzienia i osiem lat zakazu posiadania zwierząt. Jednak to wyrok po odwołaniu się prokuratora i obrońcy oskarżonej. Sąd niższej instancji wymierzył kobiecie niższą karę - 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. W międzyczasie świdnicki sąd rozpatrywał także wniosek o odroczenie wykonywania kary przez sołtys.
- Mając na względzie postanowienie Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 16 kwietnia 2024 roku oraz z dnia 17 maja 2024 roku o wyrażeniu zgody na odbywanie kary przez skazaną w systemie dozoru elektronicznego, Sąd Rejonowy w Świdnicy 4 czerwca 2024 roku na podstawie art. 15 §1 kodeksu karnego wykonawczego postanowił umorzyć postępowanie wykonawcze w tej sprawie. Z uwagi na odbywanie przez skazaną przedmiotowej kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, brak jest podstaw do orzekania w przedmiocie odroczenia wykonania kary – mówi Magdalena Mroczkowska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Psa przywiązała do haka holowniczego
Teresa M. jest sołtysem wsi w gminie Marcinowice (pow. świdnicki) i byłą wiceprzewodniczącą rady gminy. Przypomnijmy, że trzy lata temu, jadąc autem, ciągnęła za pojazdem psa. Zwierzę było przywiązane łańcuchem do haka holowniczego.
Świadkowie poinformowali policję, która zatrzymała kobietę. A ta tłumaczyła się, że pies jej uciekł, a kiedy go znalazła postanowiła doprowadzić w ten sposób do domu. Twierdziła, że zwierzę początkowo biegło za samochodem i nic złego się działo.
Inną wersję tych wydarzeniach przedstawiła Fundacji Mam Pomysł, która zaopiekował się zwierzęciem.
- Wieczorem policja zgłosiła konieczność zabezpieczenia psa, który został przez jego właścicielkę przeciągnięty po asfalcie za samochodem. Pies krwawił i wymagał udzielenia natychmiastowej pomocy. Po dotarciu na miejsce naszym oczom ukazało się wystraszone zwierzę. (…) Po wyjęciu psa z budy dostrzegliśmy bardzo poważną ranę na łapie i głębokie, silnie krwawiące otarcia. Zwierzę niezwykle cierpiało – relacjonowali wówczas pracownicy fundacji.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?