MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Barbarzyński atak mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku. Prokuratura stawia zarzuty usiłowania zabójstwa. Sprawca nie wie, czemu zaatakował

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Wideo
od 18 latprzemoc
Wałbrzyska prokuratura postawiła zarzuty trzem mężczyznom w wieku 30-34 lat, którzy w piątek (21 czerwca) mieli brać udział w krwawym ataku mieczem samurajskim na ulicach Boguszowa. Jeden z nich przyznał się do zadania ciosów, które mogły doprowadzić do śmierci ofiary. 31-letni mężczyzna z ranami rąbanymi rąk i nóg trafił do szpitala.

Przypominamy, że atak miał miejsce w piątek (21 czerwca) po godzinie 18 na ul. Reymonta w Boguszowie-Gorcach. Początkowo sądzono, że 30-letni napastnik zadał kilka głębokich ciosów maczetą. Okazało się, że narzędziem zbrodni jest nóż przypominający broń samuraja, którą przeciął prawą nogę oraz dłoń poszkodowanego. Agresor niemalże odciął poszkodowanemu rękę.

- Sprawca zadał ofierze kilka ciosów, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Dzięki szybkiej reakcji przechodniów i natychmiastowemu wezwaniu służb ratunkowych, poszkodowany został przetransportowany do szpitala - przekazuje sierż. szt. Aleksander Karkosz z KMP w Wałbrzychu.

Na szczęście lekarzom udało się ustabilizować stan poszkodowanego. Mężczyzna został przywieziony do szpitala z licznymi ranami rąbanymi rąk i nóg. Miał uszkodzone kości, ścięgna i tętnice podkolanową, co mogło doprowadzić do jego śmierci. Jego życiu obecnie nie zagraża niebezpieczeństwo. Został przesłuchany w charakterze świadka.

Nieoficjalnie w Boguszowie-Gorcach mówi się, że przyczyną ataku mogła być zazdrość o kobietę, jednak ze względu na dobro śledztwa Tomasz Bujwid, zastępca prokuratora rejonowego w Wałbrzychu, nie podaje szczegółów. Sprawca przyznał się do zadania ran, jednak nie był w stanie odpowiedzieć śledczym, dlaczego zaatakował. Twierdzi, że w momencie popełnienia przestępstwa był pod wpływem alkoholu.

Zarzuty za brutalny atak mieczem samurajskim

Prokuratura postawiła zarzuty trzem mężczyznom w wieku 30-34 lat. Jeden z nich usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcy aresztu. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Pozostałej dwójce grozi kara za nieudzielenie pomocy. Są pod nadzorem policji.

Zobacz też:

W tym miejscu doszło do ataku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska