Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdzisław Sarna od 66 lat kibicuje Śląskowi Wrocław. Klub po felietonie "Gazety Wrocławskiej" postanowił podarować mu karnet VIP

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Zdzisław Sarna od lat 50. XX wieku chodzi na mecze Śląska. Mimo podeszłego wieku dalej kibicuje ukochanej drużynie.
Zdzisław Sarna od lat 50. XX wieku chodzi na mecze Śląska. Mimo podeszłego wieku dalej kibicuje ukochanej drużynie. Maciej Rajfur
Zdzisław Sarna ma 93 lata i regularnie chodzi na mecze swojego ukochanego klubu. Dzisiaj dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka odwiedził wiernego fana. Klub postanowił podarować mu karnet VIP na cały sezon.

Po felietonie opublikowanym w "Gazecie Wrocławskiej", w którym opisałem osobę Zdzisława Sarny, zareagował WKS Śląsk Wrocław.

Felieton przeczytasz tutaj:

Krzysztof Balawejder, prezes wrocławskiego MPK i członek rady nadzorczej WKS-u, zaproponował spotkanie z najstarszym kibicem Śląska Wrocław. Odbyło się ono 17 sierpnia w mieszkaniu p. Zdzisława. Przyszedł dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka oraz Krzysztof Balawejder. Odwiedziny stały się okazją do podziękowań za wierne kibicowanie wrocławskiemu klubowi na dobre i na złe (od lat 50.!), ale także przyczynkiem do wspomnień.

- Składamy panu Zdzisławowi najserdeczniejsze życzenia. My jako Śląsk Wrocław chcemy podkreślać wagę takich kibiców. Odczuwamy ich wsparcie. Sądzę, że takie akcje powinny być na porządku dziennym, bo to kibice tworzą wizerunek i atmosferę tego klubu i chcemy, żeby Wrocław żył piłką nożną - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Dariusz Sztylka.

Zarówno dyrektor Sztylka jak i prezes Balawejder przywoływali różne historie sportowe związane ze Śląskiem Wrocław. Zdzisław Sarna mimo dwóch udarów prezentował świetną jak swój wiek pamięć. Opisywał wraz z synem Romanem (także wieloletnim kibicem) wydarzenia z lat 70. i 80. Dobrze pamięta także mistrzostwo Polski zdobyte przez Śląsk w 2012 roku oraz wielki zawód z 1982 roku. Wówczas Widzew zdobył mistrzostwo Polski, a Śląsk nie strzelił karnego z Wisłą, przegrywając walkę o tytuł na ostatniej prostej. Wystarczył mu remis z Białą Gwiazdą.

P. Zdzisław opowiadał o swoich kibicowskich początkach, kiedy jako kilkuletni chłopiec, mieszkający w Łodzi, chodził z wujkiem na mecze ŁKS-u. Potem, po przyjeździe do Wrocławia od lat 50. pokochał Śląsk i został jego wiernym fanem na długie lata.

- Cieszę się z tych odwiedzin. Były dla mnie miłym zaskoczeniem. Pana Sztylkę pamiętam jeszcze na boisku w drużynie mistrzów Polski. Na mecze chodziłem na trybunę C, a potem przesiedliśmy się na trybunę A, żeby uniknąć palącego słońca - mówi Zdzisław Sarna.

Goście wręczyli upominki niezwykłemu kibicowi m.in. koszulkę Adriana Łyszczarza z podpisem całej drużyny. Najważniejszym docenieniem wierności WKS-owi było podarowanie Zdzisławowi, jak i jego synowi Romanowi Sarnie karnetów do strefy VIP na cały sezon. Teraz 93-latek może już wjeżdżać na trybuny stadionu windą, a nie chodzić po schodach co sprawiało mu nie lada problem. Także zimą, przy mrozach będzie miał gdzie się schronić, by spokojnie obejrzeć mecz.

Warto ponownie to napisać: taki kibic to skarb dla klubu z różnych względów, dlatego dobrze, że zostaje doceniony.

W maju tego roku WKS Śląsk Wrocław uhonorował Zdzisława Sarnę specjalną koszulką klubową z jego nazwiskiem (zdjęcie w galerii).

Zdzisław Sarna od lat 50. XX wieku chodzi na mecze Śląska. Mimo podeszłego wieku dalej kibicuje ukochanej drużynie.

Zdzisław Sarna od 66 lat kibicuje Śląskowi Wrocław. Klub po ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska