Pustki na trybunach na meczach piłkarskiego Śląska Wrocław chyba nikogo nie dziwią. Szczególnie w ostatnim sezonie. Ale trudno się dziwić. Na stadion kibiców przyciągają sukcesy drużyny, a jeśli chodzi o Śląsk, to tym największym było uchronienie się przed spadkiem do 1. ligi. Nie da się jednak uniknąć spadku frekwencji. Takie miasto, taki obiekt i taki potencjał...
Marketing klubu ma trudny orzech do zgryzienia. Ale czy to sytuacja bez wyjścia? Niekoniecznie. Tutaj mogą liczyć się małe kroki i gesty. Pomijam sportowy remont drużyny. To oczywiste.
Ostatnio miałem okazję poznać Zdzisława Sarnę. 93-latka, który nie opuszcza praktycznie żadnego meczu Śląska. Czy upał, czy mróz, od lat 50. kibicuje swojej ukochanej drużynie. Żyje zgodnie ze znaną przyśpiewką: „Czy wygrywasz, czy nie, jak i tak kocham cię”.
Był już na meczach WKS-u ponad tysiąc razy. To prawdopodobnie najstarszy czynny kibic w Polsce! Jak na swój podeszły wiek jest w bardzo dobrej formie. Niedawno dostał od klubu pamiątkową koszulkę w barwach Śląska. I pięknie, jednak to za mało. Z takimi ludźmi jak pan Zdzisław powinno się obchodzić w klubie jak z diamentem.
Dział marketingu już dawno mógłby zaangażować wrocławianina. Żeby pokazać młodym, co oznacza wierność klubowym barwom przez całe życie. Poziom sportowy nie zadziała jak magnes? Można inaczej. Postawa takiego fanatyka ujmuje i może przyciągać.
Dość powiedzieć, że p. Zdzisław, który nie porusza się już najpłynniej, cały czas wdrapuje się na swoje karnetowe miejsce na trybunie po schodach. Ma problem, bo nie wszędzie zamontowano barierki, które są dla niego ratunkiem. Dodatkowo przy zejściu syn musi go bardzo ostrożnie asekurować, bo winda jest przeznaczony tylko dla loży VIP… A tam najcenniejszy dla klubu kibic nie ma niestety wstępu.
Ale 93-latek nie uskarża się. Dobrze, że chociaż parking przy stadionie dostał, choć było niełatwo. Śląsku! Obudź się nie tylko sportowo.
Drodzy działacze, niektóre gesty i ruchy, pomijając już marketing, to sprawa honoru. Koszulka była miłym prezentem, ale rozumiecie… Choć... chyba właśnie nie rozumiecie.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?