Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastępca szefa policji z nagłą wizytą we Wrocławiu. W związku z bombą i zamieszkami

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Jednym z powodów przyjazdu wiceszefa polskiej policji do Wrocławia są ostatnie zamieszki na ul. Legnickiej
Jednym z powodów przyjazdu wiceszefa polskiej policji do Wrocławia są ostatnie zamieszki na ul. Legnickiej Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Zastępca Komendanta Głównego Policji pojawił się w czwartek po południu we Wrocławiu - dowiedzieli się nieoficjalnie dziennikarze portalu gazetawroclawska.pl. Jego przyjazd ma związek z ostatnimi wydarzeniami - burdami pod komisariatem na ul. Trzemeskiej oraz czwartkowym wybuchem ładunku domowej roboty, który znaleziono w autobusie w centrum miasta.

- Przyjechał zastępca głównego i wszystkich teraz ustawia - mówi nam wrocławski policjant. Być może, m.in. z powodu tego przyjazdu, w czwartkowe popołudnie we wrocławskiej policji ogłoszono alarm i wszystkich policjantów ściągnięto do pracy.

Drugim powodem alarmu miały być informacje o planowanych, kolejnych zamieszkach pod komisariatem Stare Miasto na ulicy Trzemeskiej. Policja - dowiadujemy się nieoficjalnie - spodziewała się przyjazdu kibiców z Gdańska na pomoc wrocławskim kolegom w walkach z policją.

Walki z policją były we wtorek i środę. Pod komisariatem, w którym w niedzielny poranek zmarł człowiek - 25-letni Igor Stachowiak. Wtorkowa manifestacja ku czi zmarłego Igora przerodziła się w walki z policją.

W środę rodzina Igora apelowała, żeby nie organizować manifestacji. Ale grupka młodych ludzi nie posłuchała i doszło do kilkugodzinnych zamieszek. Na czwartek szykowano się na powtórkę. Na szczęście było spokojnie.

Tymczasem kilka godzin przed spodziewanymi zajściami na Trzemeskiej, w autobusie linii 145 pasażerka zauważyła dymiący się pakunek. Kierowca wyniósł go z pojazdu i wtedy eksplodowała bomba domowej roboty. Były tam śruby i gwoździe pomieszane z ładunkiem wybuchowym.

Wybuch w centrum Wrocławia. Ładunek był w autobusie 145

Wyjaśnianiem sprawy bomby zajmuje się Centralne Biuro Śledcze Policji. - Policja ma wizerunek mężczyzny, który zostawił bombę własnej roboty. - Ale na razie nie wiadomo kto to jest - twierdzi nasz rozmówca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska