Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kościoła ukradli złoty kielich i relikwiarz. Czy to robota satanistów?

Damian Bednarz
XX-wieczny kościół pw. św. Antoniego stał się ofiarą profanacji. Czy to tylko wybryk?
XX-wieczny kościół pw. św. Antoniego stał się ofiarą profanacji. Czy to tylko wybryk? fot. Grzegorz Kijakowski
Zuchwałej kradzieży dopuszczono się w niewielkiej wsi Lasówka, która położona jest w gminie Bystrzyca Kłodzka.

Nieznani sprawcy włamali się do kościoła świętego Antoniego, skąd ukradli konsekrowaną Hostię, relikwiarz wraz z relikwiami św. Antoniego, a także XVIII- wieczny kielich mszalny i skarbonę znajdującą się tuż przy wejściu.

Zdaniem Agnieszki Kozak, która jest sołtysem Lasówki, ta kradzież ma związek z tą sprzed roku, kiedy w tej samej miejscowości zginęła XIX-wieczna figurka Maryjna. Co ciekawe, skradziono ją mniej więcej w tym samym czasie.

- Sądzę, że może to mieć powiązanie. Ktoś, kto się zna na tym, wiedział jaką ona ma wartość. Myślę, że to mogło być na zlecenie i mogły to być te same osoby. Ktoś musiał dobrze wiedzieć i obserwował to miejsce od dłuższego czasu - mówi Agnieszka Kozak.

Z kościoła zginęły także: odkurzacz, skarbona i aluminiowa drabina. Co ciekawe, sprawcy pozostawili na miejscu posrebrzaną monstrancję i drugi kielich. I właśnie ta okoliczność nadaje całej sprawie dodatkowej tajemnicy.

Mówi się nawet o tym, że złodziejami mogli być... sataniści, którzy chcieli zbezcześcić Najświętszy Sakrament, a kielicha używać do odprawiana swoich własnych mszy.

- W Polsce mieszka mnóstwo różnych ludzi. Kto wie czy nie zrobili tego, aby uczcić szatana - zastanawia się Dorota Dymska , mieszkanka okolicznej wsi. Póki sprawcy nie zostaną odnalezieni, ta hipoteza zostaje tylko w kwestii domysłów. - Na początku braliśmy to pod uwagę, jednak najnowsze okoliczności w tej sprawie zdają się wykluczać takie podejście. Część Hostii znaleziono w kościele, a sprawcy porzucili futerał z kielicha, w którym znajdowała się jeszcze złota patera i dokumenty opisujące ten kielich. Znaleziono to w pobliżu czeskiej granicy. Wygląda to na chuligański, nieprzemyślany do końca wybryk - mówi o. Jarosław Marek Zatoka, proboszcz parafii w Dusznikach-Zdroju, do której należy kościół.

Pewnym jest, że złodzieje do kościoła dostali się wyłamując zewnętrzne, drewniane drzwi kościoła.

Następnie znaleźli klucz do tabernakulum skąd zabrali wspominane wcześniej łupy. Jak udało nam się ustalić, fragment zaginionej Hostii odnalazła na podłodze w świątyni kościelna, która, nie wiedząc co z nią zrobić, dała ją do spożycia swojej matce. Drugiej części nie znaleziono.

- Każde targnięcie się na Boga i Jego znaki oznacza głęboki upadek człowieka, albowiem Bóg jest miłością. Kto nie ma szacunku dla miłości, nie uszanuje też żadnej innej wartości - napisał w specjalnym komunikacie do wiernych biskup Ignacy Dec. Przypomina on tym samym, że według prawa kanonicznego osoba, która dopuszcza się profanacji rzeczy świętych, podlega ekskomunice. Apelował także do wiernych o modlitwę w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska