Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie podwórka to obraz nędzy i rozpaczy. Miasto chce je dzierżawić mieszkańcom. Wrocławianie będą dbać o place przed blokami

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Co podwórko to inny problem. W 2023 roku dziennikarze Gazety Wrocławskiej podejmowali szereg interwencji w sprawie zaniedbanej zieleni, półmetrowych dziur i kałuż, zalegających śmieci. Mieszkańcy zwracali się do nas, bo już nie mieli siły na urzędniczą machinę. Teraz miasto chce dzierżawić podwórka mieszkańcom, aby ci sami je utrzymywali. Może zamiast pozbywać się problemu, lepiej wziąć się do pracy i zrobić to, o co proszą wrocławianie?

Wrocław pełen jest podwórek, które ostatni remont przeszły po wojnie. Wiele z nich nigdy nie było remontowanych. Przez ostatni rok mieliśmy okazję się o tym przekonać.

Stan podwórek we Wrocławiu jest tragiczny

Dziennikarze Gazety Wrocławskiej podejmowali szeregu interwencji w sprawie podwórek, które wołają o pomstę do nieba. Interwencje, które opisywaliśmy dotyczyły m.in.:

  • zaniedbanej zieleni
  • grasujących na podwórku szczurów
  • zalegających przed budynkami śmieci
  • braku warunków dla dzieci do zabawy
  • nielegalnego parkingu, dziur, kałuż i błota przez, które nie dało się przejść

Odpowiedzialnym za teren nie zawsze był Urząd Miasta we Wrocławiu i instytucje podległe – Zarząd Zasobu Komunalnego, Wrocławskie Mieszkania. Były to też spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe.

Nowy program miasta na podwórka we Wrocławiu

Wrocław ogłosił nowy program dla wspólnot mieszkaniowych. Miasto oferuje dzierżawę swojego terenu, na którym znajdują się podwórka - za złotówkę rocznie (plus vat) oraz dotację na remont wysokości 100 tys. złotych. Urzędnicy tłumaczą to chęcią aktywizacji sąsiedzkiej i „braniem spraw w swoje ręce”.

- Program Nasze Podwórko ma zachęcać wspólnoty do przejęcia obowiązków utrzymania terenów zewnętrznych, a w zamian daje możliwość stworzenia najbliższego otoczenia na miarę oczekiwań. Dla jednych będą to kwietne rabaty i nasadzenia zieleni, dla innych miejsca parkingowe lub dodatkowe ławki – czytamy w komunikacie Urzędu Miasta.

PR-owo program wygląda ładnie, ale czy to nie jest pozbycie się problemu? Mieszkańcy Wrocławia, lokatorzy tych kamienic i bloków, z którymi się spotykaliśmy, niekiedy od lat nie mogą doprosić się urzędników, wspólnot czy spółdzielni o uprzątnięcie swoich podwórek. Piszą wnioski i petycje, chodzą do siedzib instytucji, ale w ich głos jakoś nikt się nie wsłuchuje. I nic się nie dzieje, a problemy jak były tak są.

Zobacz jak wyglądają podwórka we Wrocławiu >>

Zarośnięte, dziurawe i zaśmiecone. Do tego pełne błota, kałuż i bez warunków dla dzieci do zabawy. Tak naprawdę wyglądają podwórka, których urzędnicy zdają się nie zauważać.

Wrocławskie podwórka to obraz nędzy i rozpaczy. Miasto chce ...

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska