Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan po odbiorze śmieci z ul. Mierniczej we Wrocławiu bulwersuje mieszkańców. Teraz codziennie będą sprawdzać stan podwórka

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Oburzony Wrocławianin zapowiedział, że będzie kontrolował stan, w jakim jest pozostawione podwórko po wywozie śmieci.
Oburzony Wrocławianin zapowiedział, że będzie kontrolował stan, w jakim jest pozostawione podwórko po wywozie śmieci. Czytelnik
Z redakcją Gazety Wrocławskiej skontaktował się mieszkaniec ul. Mierniczej we Wrocławiu. Pan Piotr jest oburzony bałaganem, jaki pozostawiają pracownicy firmy wywożącej śmieci. Napisał skargę m.in. do miejskich instytucji, które zapewnił, że będzie monitorował stan podwórka: "Państwo mają zapewniać nam obsługę - płacimy za to! Żądamy zapewnienia czystości" - pisze wrocławianin.

W czwartek (28 września) redakcja Gazety Wrocławskiej otrzymała wiadomość od oburzonego wrocławianina. Pan Piotr złożył skargę do kilku instytucji miejskich i firm, zajmujących się wywożeniem odpadów, na zachowanie pracowników. Jak przekazał nam czytelnik, tamtego dnia sam miał być świadkiem zachowania, które nazwał bezczelnością.

- O godzinie 8.55 odbywał się odbiór plastików na tyłach ulicy Mierniczej 5 we Wrocławiu. Pracownicy bezczelnie zostawili bałagan, a kontenery pozostawili na środku jezdni (odsunąłem je na bok). Nie jest to pierwszy przypadek! Państwo mają zapewniać nam obsługę - płacimy za to! Żądamy zapewnienia czystości - pisze w mailu pan Piotr.

Wrocławianin zwraca uwagę na postępowanie mieszkańców, którzy zgodnie z jego relacją starają się o utrzymanie czystości w kwartale. Niestety, działania pracowników firmy odpowiadającej za odbiór odpadów mają niweczyć ich starania, co, według pana Piotra, bezpośrednio prowadzi do pojawiania się szczurów.

- Problem ze szczurami jest duży, a Państwo przez swoją złą obsługę przykładają do tego rękę i według mnie miasto powinno w takich przypadkach obarczyć firmę zapewniającą odbiór odpadów częściowymi kosztami związanymi z deratyzacją - dodaje.

Pan Piotr zapowiedział, że będzie monitorował i zgłaszał kolejne takie przypadki, żeby pokazać skalę problemu, generowanego przez pracowników firmy, która miała zapewniać rzetelny odbiór odpadów. O tym, czy jego metoda jest skuteczna, dowiemy się wkrótce.

Do sprawy wrócimy.

Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska