Nasza Loteria

Wrocław: Szpital jak twierdza. Pacjenci z podejrzeniem koronawirusa czekają w kolejce na dworze

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Szpital zakaźny przy ul. Koszarowej we Wrocławiu to dziś jedno z najpilniej strzeżonych miejsc. Poza personelem nie ma tu wstępu nikt, u kogo nie ma uzasadnionych podejrzeń zakażenia koronawirusem. Każdego dnia zgłasza się tu kilkudziesięciu pacjentów, którzy obawiają się że mogą być chorzy. Muszą przygotować się na czekanie w długiej kolejce. I to przed szpitalem a nie w środku. Na dworze nie ma nawet toalety. Na wejście do szpitala trzeba czekać nawet dwie godziny. I uważać, by nie podejść zbyt blisko innych oczekujących.Jak to wszystko działa krok po kroku? Zacząć musimy… u siebie w domu. Najlepiej bowiem kontakt ze szpitalem zacząć od telefonu. Połączymy się z lekarzem, który  oceni czy powinniśmy przyjechać. Jeśli tak… Zobacz dalej.Jak wygląda obsługa pacjentów w szpitalu przy Koszarowej – zobacz dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Szpital zakaźny przy ul. Koszarowej we Wrocławiu to dziś jedno z najpilniej strzeżonych miejsc. Poza personelem nie ma tu wstępu nikt, u kogo nie ma uzasadnionych podejrzeń zakażenia koronawirusem. Każdego dnia zgłasza się tu kilkudziesięciu pacjentów, którzy obawiają się że mogą być chorzy. Muszą przygotować się na czekanie w długiej kolejce. I to przed szpitalem a nie w środku. Na dworze nie ma nawet toalety. Na wejście do szpitala trzeba czekać nawet dwie godziny. I uważać, by nie podejść zbyt blisko innych oczekujących.Jak to wszystko działa krok po kroku? Zacząć musimy… u siebie w domu. Najlepiej bowiem kontakt ze szpitalem zacząć od telefonu. Połączymy się z lekarzem, który oceni czy powinniśmy przyjechać. Jeśli tak… Zobacz dalej.Jak wygląda obsługa pacjentów w szpitalu przy Koszarowej – zobacz dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami. Paweł Relikowski
Szpital zakaźny przy ul. Koszarowej we Wrocławiu to dziś jedno z najpilniej strzeżonych miejsc. Poza personelem nie ma tu wstępu nikt, u kogo nie ma uzasadnionych podejrzeń zakażenia koronawirusem. Każdego dnia zgłasza się tu kilkudziesięciu pacjentów, którzy obawiają się że mogą być chorzy. Muszą przygotować się na czekanie w długiej kolejce. I to przed szpitalem a nie w środku. Na dworze nie ma nawet toalety. Na wejście do szpitala trzeba czekać nawet dwie godziny. I uważać, by nie podejść zbyt blisko innych oczekujących.

Nie przegap tych informacji

Zobacz także

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 marca, 16:33, Gość:

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

19 marca, 17:18, Gość:

myślę, że trzeba w tej sytuacji zmienić trochę podejście - z roszczeniowego na rozwiązywanie problemów i współpracę. Nikt za nas nie będzie myślał w tej sytuacji, musimy dać cokolwiek z siebie. Zaparkujmy sami. Po to przyjechać samochodem, żeby nikt się w miarę możliwości od nas nie zaraził jeśli chorujemy. Lekarze i administracja szpitala mają teraz inne problemy niż parking.

Na państwo nie możemy liczyć, jak widać. Jedyny dobry ruch to kwarantanna, ale i tak wprowadzona kiedy już były zachorowania, w tym wiele pewnie utajonych i poza kontrolą (to wynikało ze statystyki zachorowań w krajach ościennych) - więc za późno. Reszta to ruchy pozorne. Nie zostało zrobione zawczasu nic, żeby nas na to przygotować. Dziś widzę maila - zbiórka kasy w internecie na środki ochrony dla szpitali, a tymczasem kasa gruba leje się gdzie indziej i żadna katastrofa ani zagrożenie ludzkiego życia nie naruszy tego co "się należy" prominentom. Dbajmy o siebie nawzajem bo nikt o nas nie zadba.

19 marca, 17:26, Gość:

Głupi jesteś, roszczeniowy to ty jesteś. Co to znaczy "zaparkujmy sami". Kur wa jak łatwo dysponować czyimś i rozkazywać innym. Zajmij się sobą balonie.

19 marca, 17:53, Gość:

nie umiesz żyć jak kogoś nie obrazisz?

19 marca, 18:02, Gość:

Jak byle kto próbuje dysponować nieswoim lub zagląda innym w kieszeń to nie, nie umiem żyć bez obrażania.

W sytuacji takiego nieszczęścia,niema.....Twoje,moje!!!Nie badź egoistą I aż takim debilem!#

G
Gość
19 marca, 17:58, Babcią:

Przykro mi ale jestem starszą osobą bez samochodu, z własnego wyboru korzystałam z komunikacji miejskiej, kto ma mnie zawieźć w razie potrzeby poddania się badaniu do szpitala ? Taksówkarz czy autobus miejski? Bo karetka pogotowia raczej nie przyjedzie ? Mam narazić kogoś na zarażenie ? Czy dralowac 10 kilometrów na piechotę ?

Jedż MPK po to jest.

G
Gość
19 marca, 16:33, Gość:

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

19 marca, 17:18, Gość:

myślę, że trzeba w tej sytuacji zmienić trochę podejście - z roszczeniowego na rozwiązywanie problemów i współpracę. Nikt za nas nie będzie myślał w tej sytuacji, musimy dać cokolwiek z siebie. Zaparkujmy sami. Po to przyjechać samochodem, żeby nikt się w miarę możliwości od nas nie zaraził jeśli chorujemy. Lekarze i administracja szpitala mają teraz inne problemy niż parking.

Na państwo nie możemy liczyć, jak widać. Jedyny dobry ruch to kwarantanna, ale i tak wprowadzona kiedy już były zachorowania, w tym wiele pewnie utajonych i poza kontrolą (to wynikało ze statystyki zachorowań w krajach ościennych) - więc za późno. Reszta to ruchy pozorne. Nie zostało zrobione zawczasu nic, żeby nas na to przygotować. Dziś widzę maila - zbiórka kasy w internecie na środki ochrony dla szpitali, a tymczasem kasa gruba leje się gdzie indziej i żadna katastrofa ani zagrożenie ludzkiego życia nie naruszy tego co "się należy" prominentom. Dbajmy o siebie nawzajem bo nikt o nas nie zadba.

19 marca, 17:26, Gość:

Głupi jesteś, roszczeniowy to ty jesteś. Co to znaczy "zaparkujmy sami". Kur wa jak łatwo dysponować czyimś i rozkazywać innym. Zajmij się sobą balonie.

19 marca, 17:53, Gość:

nie umiesz żyć jak kogoś nie obrazisz?

Jak byle kto próbuje dysponować nieswoim lub zagląda innym w kieszeń to nie, nie umiem żyć bez obrażania.

B
Babcią

Przykro mi ale jestem starszą osobą bez samochodu, z własnego wyboru korzystałam z komunikacji miejskiej, kto ma mnie zawieźć w razie potrzeby poddania się badaniu do szpitala ? Taksówkarz czy autobus miejski? Bo karetka pogotowia raczej nie przyjedzie ? Mam narazić kogoś na zarażenie ? Czy dralowac 10 kilometrów na piechotę ?

G
Gość
19 marca, 16:33, Gość:

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

19 marca, 17:18, Gość:

myślę, że trzeba w tej sytuacji zmienić trochę podejście - z roszczeniowego na rozwiązywanie problemów i współpracę. Nikt za nas nie będzie myślał w tej sytuacji, musimy dać cokolwiek z siebie. Zaparkujmy sami. Po to przyjechać samochodem, żeby nikt się w miarę możliwości od nas nie zaraził jeśli chorujemy. Lekarze i administracja szpitala mają teraz inne problemy niż parking.

Na państwo nie możemy liczyć, jak widać. Jedyny dobry ruch to kwarantanna, ale i tak wprowadzona kiedy już były zachorowania, w tym wiele pewnie utajonych i poza kontrolą (to wynikało ze statystyki zachorowań w krajach ościennych) - więc za późno. Reszta to ruchy pozorne. Nie zostało zrobione zawczasu nic, żeby nas na to przygotować. Dziś widzę maila - zbiórka kasy w internecie na środki ochrony dla szpitali, a tymczasem kasa gruba leje się gdzie indziej i żadna katastrofa ani zagrożenie ludzkiego życia nie naruszy tego co "się należy" prominentom. Dbajmy o siebie nawzajem bo nikt o nas nie zadba.

19 marca, 17:26, Gość:

Głupi jesteś, roszczeniowy to ty jesteś. Co to znaczy "zaparkujmy sami". Kur wa jak łatwo dysponować czyimś i rozkazywać innym. Zajmij się sobą balonie.

nie umiesz żyć jak kogoś nie obrazisz?

G
Gość
19 marca, 16:33, Gość:

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

19 marca, 17:18, Gość:

myślę, że trzeba w tej sytuacji zmienić trochę podejście - z roszczeniowego na rozwiązywanie problemów i współpracę. Nikt za nas nie będzie myślał w tej sytuacji, musimy dać cokolwiek z siebie. Zaparkujmy sami. Po to przyjechać samochodem, żeby nikt się w miarę możliwości od nas nie zaraził jeśli chorujemy. Lekarze i administracja szpitala mają teraz inne problemy niż parking.

Na państwo nie możemy liczyć, jak widać. Jedyny dobry ruch to kwarantanna, ale i tak wprowadzona kiedy już były zachorowania, w tym wiele pewnie utajonych i poza kontrolą (to wynikało ze statystyki zachorowań w krajach ościennych) - więc za późno. Reszta to ruchy pozorne. Nie zostało zrobione zawczasu nic, żeby nas na to przygotować. Dziś widzę maila - zbiórka kasy w internecie na środki ochrony dla szpitali, a tymczasem kasa gruba leje się gdzie indziej i żadna katastrofa ani zagrożenie ludzkiego życia nie naruszy tego co "się należy" prominentom. Dbajmy o siebie nawzajem bo nikt o nas nie zadba.

Głupi jesteś, roszczeniowy to ty jesteś. Co to znaczy "zaparkujmy sami". Kur wa jak łatwo dysponować czyimś i rozkazywać innym. Zajmij się sobą balonie.

G
Gość
19 marca, 16:33, Gość:

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

myślę, że trzeba w tej sytuacji zmienić trochę podejście - z roszczeniowego na rozwiązywanie problemów i współpracę. Nikt za nas nie będzie myślał w tej sytuacji, musimy dać cokolwiek z siebie. Zaparkujmy sami. Po to przyjechać samochodem, żeby nikt się w miarę możliwości od nas nie zaraził jeśli chorujemy. Lekarze i administracja szpitala mają teraz inne problemy niż parking.

Na państwo nie możemy liczyć, jak widać. Jedyny dobry ruch to kwarantanna, ale i tak wprowadzona kiedy już były zachorowania, w tym wiele pewnie utajonych i poza kontrolą (to wynikało ze statystyki zachorowań w krajach ościennych) - więc za późno. Reszta to ruchy pozorne. Nie zostało zrobione zawczasu nic, żeby nas na to przygotować. Dziś widzę maila - zbiórka kasy w internecie na środki ochrony dla szpitali, a tymczasem kasa gruba leje się gdzie indziej i żadna katastrofa ani zagrożenie ludzkiego życia nie naruszy tego co "się należy" prominentom. Dbajmy o siebie nawzajem bo nikt o nas nie zadba.

G
Gość

Proszą o przyjechanie własnym samochodem. Czy jak będzie trzeba zostać w szpitalu, ten zapewni miejsce na bezpłatnym parkingu?

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska