Głośniki są skierowane w taki sposób, że w mieszkaniach budynków znajdujących się przy ulicach sąsiadujących z kościołem słychać wszystkie msze i koncerty organizowane w kościele, nawet do godziny 21:45. Utrudnia to mieszkańcom swobodne funkcjonowanie we własnych mieszkaniach w tym czasie, szczególnie w godzinach porannych i wieczornych, ponieważ mszę słychać tak, jak włączone w mieszkaniu radio lub telewizor. Frekwencja na większości mszy nie uzasadnia konieczności włączania głośników, ponieważ wierni mieszczą się w kościele. Mamy nadzieję na zrozumienie, uszanowanie dobrosąsiedzkich relacji oraz pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku - napisali mieszkańcy Brochowa.
Na Facebooku, wśród mieszkańców osiedla, rozgorzała dyskusja. Wiele osób twierdzi, że rzeczywiście jest bardzo głośno i pyta, dlaczego cały Brochów musi uczestniczyć w mszach świętych. Inni przypominają, że głośniki na zewnątrz kościoła są tylko na czas epidemii, co ma umożliwić uczestniczenie wiernym w nabożeństwie z zachowaniem obowiązującego dystansu społecznego. Jeszcze inni wskazują, że hałas powodują także karetki jeżdżące na sygnale do pobliskiego szpitala i autobusy miejskie.
Do dyskusji na Facebooku włączył się też jeden z księży parafii na Brochowie, który przekonuje, że zaczął wyłączać głośniki w tygodniu, a w niedziele włączać dopiero od trzeciej mszy. Ksiądz napisał, że ma wyniki pomiarów głośności, które pokazują, że nie ma hałasu przekraczającego dopuszczalne normy. Ale na prośbę komentujących o przedstawienie tych wyników, nie odpowiedział.
W toku burzliwej dyskusji autorka petycji zaznaczyła, że jej pismo to nie walka z kościołem, a chodzi jej tylko o powrót do stanu sprzed umieszczenia głośników na budynku.
W podobnych przypadkach zdarza się, że w sprawę może włączyć się kuria.
- Przede wszystkim, zwracamy uwagę proboszczom na to, aby zawsze zachowane były dopuszczalne poziomy hałasu oraz by przestrzegane było prawo państwowe dotyczące godzin, w jakich te urządzenia mogą być używane. Interweniujemy wówczas, gdy mieszkańcy zwracają się z prośbą, głównie pośrednicząc w rozmowach pomiędzy nimi a proboszczem parafii - mówi rzecznik wrocławskiej kurii metropolitalnej ks. Rafał Kowalski.
Dotychczas petycję do parafii pw. św. Jerzego Męczennika i Podwyższenia Krzyża Świętego podpisało kilkadziesiąt osób. Dyskusja na Facebooku wzbudziła takie emocje, że administrator strony wyłączył możliwość komentowania.
- Dramatyczne nagrania z karetek. NFZ wyjaśnia: wszyscy pacjenci dostali pomoc
- "Mam koronawirusa! Zobaczcie jak go rozsiewam!"
- Koszmarny wypadek! Sarna wpadła do auta, w środku było dziecko [ZDJĘCIA]
- Aż 450 milionów złotych na badania trafi do Wrocławia
- Jak się robi zakupy w kasie samoobsługowej? Tłumaczymy krok po kroku
- Stawiał zarzuty Tomaszowi Komendzie, teraz sam idzie do więzienia
- Od soboty cała Polska będzie czerwoną strefą - zapowiedział premier
- Jak się nie dać koronawirusowi? Pięć rad profesora Simona
- Poczta Polska rozpoczyna wojnę z InPostem? 2 tys. automatów do 2022 r.
- Stadion Narodowy będzie potężnym szpitalem polowym. Ruszyły przygotowania
- Krzysztof Krawczyk przekazał smutną wiadomość: "Żegnajcie". Powodem koronawirus
- Dwie fale przechodzą przez Wrocław. Pod miastem przesiąkają wały
- Walka o życie. Dramatyczne nagrania z karetek pogotowia i szpitali we Wrocławiu
- Nie żyje Wojciech Pszoniak. Aktor miał 78 lat
- Sypnęło śniegiem! Biały weekend w Karkonoszach [ZDJĘCIA]
- Nowe obostrzenia w komunikacji miejskiej. Limity pasażerów, wzmożone kontrole
- Mieszkańcy przeciw zwężeniu mostu Osobowickiego. A miasto tłumaczy, dlaczego
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?