Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władza na wakacjach

Grażyna Szyszka
Krzysztof Wołoszyn, wójt gminy Żukowice
Krzysztof Wołoszyn, wójt gminy Żukowice
Lato to czas na ładowanie akumulatorów niemal na cały następny rok. Odliczamy dni do urlopu, by móc choć na chwilę oderwać się od zawodowych obowiązków i spędzić czas z bliskimi. Dotyczy to także lokalnych władz. Postanowiliśmy zapytać ich, gdzie i kiedy spędzą tegoroczne wakacje.

Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz na wczasach już był

Dwa tygodnie wakacyjnego wypoczynku ma za sobą Rafael Rokaszewicz. Prezydent miasta z żoną, dwójką dzieci i znajomymi spędził ponad tydzień w słonecznej Hiszpanii.
- Jestem zwolennikiem aktywnego wypoczynku i poznawania zarówno historii regionu, w którym jestem, ciekawych miejsc, jak i kultury oraz regionalnych smaków, więc tym razem też tak było - opowiada Rafael Rokaszewicz. - Po powrocie przepakowaliśmy dzieci i wysłaliśmy je na obóz, wiec jesteśmy sami i mam wolne, ale nie wiem, czy moja żona czegoś mi nie znajdzie do roboty - śmieje się prezydent, który w sierpniu planuje jeszcze wziąć dwa dni urlopu, gdy odwiedzi go rodzina z USA.

Piotr Poznański kocha górskie wycieczki

Przed urlopem jest wiceprezydent Głogowa Piotr Poznański. Na początku sierpnia wyjedzie z żoną na tydzień do Kudowy - Zdroju, gdzie będą także jego koledzy ze studiów.
- W sumie będzie nas sześć par. Dzieci są już dorosłe i z nami nie jeżdżą - mówi. - To nie pierwsze nasze spotkanie, a w Kudowie już drugie. Uwielbiamy góry i mamy już zaplanowane rowerowe wycieczki. Na pewno nie będziemy się nudzić.

Wiceprezydent Bożena Kowalczykowska odpoczywała na greckiej wyspie

Tydzień na słonecznej, greckiej wyspie Rodos spędziła z mężem i synem wiceprezydent miasta Bożena Kowalczykowska.
- Gdy syn surfował po morzu, ja oddałam się błogiemu odpoczynkowi - przyznaje głogowianka. - Razem z nami była spora grupa Polaków. Nastroje Greków nie były najlepsze, bo i sytuacja w ich kraju jest napięta. My nie odczuliśmy jednak skutków ich kryzysu, ale na wszelki wypadek, zamiast kart kredytowych, płaciliśmy gotówką - opowiada wiceprezydent Kowalczykowska, przyznając, że po powrocie do domu, kolejny tydzień poświęciła na prace w domu i ogrodzie. - Panowały wtedy u nas tropikalne upały więc nawet nie odczułam różnicy - dodaje.

Wójt gminy Kotla wypoczywa w domu nad jeziorem

Łukasz Horbatowski, wójt gminy Kotla wziął dwa tygodnie urlopu i razem żoną i dwiema córeczkami odpoczywają na swojej działce nad jeziorem, 30 kilometrów od Głogowa.
- Jest co robić od rana do wieczora, ale to przyjemna fizyczna praca, inna niż na co dzień - przyznaje wójt Horbatowski. - Ważne, że jestem z rodziną, z moimi córkami, a do tego odwiedzają nas znajomi, z czego bardzo się cieszę.

Chorwacja - drugie podejście wójta z Pęcławia

Wójt gminy Pęcław Artur Jurkowski na urlop wybiera się w sierpniu. Z dwóch wolnych tygodni, jeden spędzi w Chorwacji, w okolicy Zadaru. W Chorwacji będą drugi raz.
- Może tym razem nam się poszczęści i będziemy mieć pogodę - przyznaje wójt, który jedzie na urlop z żoną i dwójką dzieci, w tym dorosłym już synem, studentem medycyny.

Lesław Golba zostaje w Polsce. Albo Bałtyk, albo jeziora

Gospodarz gminy Jerzmanowa na razie zaplanował jedynie tydzień wakacyjnego urlopu. W lipcu. Nie ma czasu na więcej, bo pracy, głównie przy trwających w gminie inwestycjach, jest sporo.
- Konkretnych, urlopowych planów nie robiłem - przyznaje Lesław Golba. - Wszystko zależy od pogody. Jeśli będzie słonecznie, to pojedziemy z żoną gdzieś nad polskie morze. Jeśli pogoda nie dopisze, to znajdziemy jakieś fajne miejsce nad jeziorem - zdradza nam wójt.

Starosta lubi ciepłe morze

Jarosław Dudkowiak, starosta głogowski zaczyna urlop od 20 lipca. Gdy tydzień wcześniej pytaliśmy go o wakacyjne plany, jeszcze nie wiedział, dokąd wyjedzie. Wiedział jednak, że nie będą to krajowe wczasy.
- Szukam czegoś odpowiedniego, czyli ciszy i spokoju nad ciepłym morzem - przyznaje. - Potrzebuje tego cała nasza trójka, bo pojadę z żoną i synem. Musimy odstresować się i naładować akumulatory, dlatego wyjeżdżamy na 15 dni. Nasz pies też pojedzie na wakacje, do rodziny. Będzie w dobrych rękach weterynarza, a i warunki są tam świetne, bo będzie na wsi, pod Głogowem.

Jeremi Hołownia zajechał z przyczepą na Hel

Tydzień wakacyjnego urlopu ma za sobą Jeremi Hołownia, członek zarządu głogowskiego powiatu. To wielki miłośnik karawaningu, który od ponad 20 lat zwiedza kraj i wypoczywa ciągnąc za autem własną przyczepę.
- Pojechaliśmy w lipcu na Hel - przyznaje Jeremi Hołownia. - Udało się nam jeszcze złapać na kilka dni pięknej pogody, więc było plażowanie, bo o kąpieli w Bałtyku raczej nie było mowy. Woda jest bardzo zimna - wspomina Jeremi Hołownia. - W chłodniejsze dni odwiedzaliśmy muzea i zajechaliśmy do Gdyni. Drugi tydzień urlopu mam zaplanowany w sierpniu, ale jeszcze nie wiem, czy znowu wyruszymy z przyczepą w Polskę.

Roman Jabłoński z Grębocic wakacje miał w czerwcu

Tydzień na greckiej wyspie Korfu to dla wójta gminy Grębocice już dość odległe wspomnienie. Był tam z żona w połowie czerwca, bo latem w gminie jest co robić, a ludzi za wielu nie ma.
- Dlatego mój urlop to czerwiec lub wrzesień, bo w wakacje idą ci, którzy maja małe dzieci - przyznaje Roman Jabłoński. - Żona czasem ma mi to za złe, bo chciałaby w wakacje też gdzieś pojechać, ale cóż, musi się dostosować.
Czerwcowy wyjazd państwa Jabłońskich był udany. - Wyspa Korfu jest zielona, piękna, a i było spokojnie. No i pogoda zawsze gwarantowana, a woda w morzu ciepła - dodaje wójt Roman Jabłoński.

Krzysztof Wołoszyn obrał kierunek na Mazury

Przed urlopem jest wójt gminy Żukowice Krzysztof Wołoszyn. Dwa tygodnie wolnego weźmie na początku sierpnia. W tym roku po raz pierwszy pojedzie z rodziną na Mazury.
- Znaleźliśmy nocleg w małej miejscowości niedaleko Mikołajek - mówi. - Jedziemy tam z żoną, dwójką dzieci i ze znajomymi. Nigdy nie byliśmy na Mazurach. Marzę o ciszy, spokoju, jeziorach i lasach, więc mam nadzieję, że właśnie to wszystko tam znajdziemy.

Komendant policji jedzie w Bieszczady...

W sierpniu dwa tygodnie urlopu zaplanował młodszy inspektor Krzysztof Sidorowicz, komendant głogowskiej policji. Tygodniowy wyjazd z żoną jest już zaplanowany.
- Będziemy zwiedzać Bieszczady - zdradza nam kierunek wyjazdu. - Jedziemy we dwoje, bo starsze dziecko (21 l. ) już ma własne plany wakacyjne, a młodsze (15 l.), będzie w tym czasie na obozie.

... A komendant straży pożarnej nad polskie morze

Przed urlopem jest starszy brygadier Karol Skowroński, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie. W tym roku wybrał nadmorski Rewal, bo tam jeszcze nie był.
- Jadę oczywiście z rodziną, czyli z żoną i dwójką dzieci - opowiada nam pan komendant. - W planie mamy nie tylko plażowanie, ale zwiedzanie okolicznych atrakcji. Pogoda na pewno będzie piękna !

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska