Wrocław pretenduje do miana Restorative City, czyli miasta sprawiedliwości naprawczej. Byłby pierwszym tego typu w Polsce. Aby lepiej, niż dotąd realizować tę ideę, prezydent Sutryk powołał zespół ds. sprawiedliwości naprawczej.
W jego skład weszło 8 specjalistów z różnych dziedzin:
- Bartłomiej Ciążyński – doradca społeczny prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii;
- Ewa Żmuda – zastępca dyrektora Wrocławskiego Centrum Integracji;
- Marta Majchrzak – zastępca dyrektora Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego
- Dorota Whitten – Fundacja Dom Pokoju;
- Grzegorz Miśta – zastępca kuratora okręgowego ds. rodzinnych w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu,
- dr Honorata Czajkowska – prezes Dolnośląskiego Stowarzyszenia Kuratorów Sądowych FRONTIS;
- Dorota Stawicka-Moryc – koordynator ds. mediacji w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu;
- Piotr Szereda – oskarżyciel publiczny Straży Miejskiej Wrocławia.
Będą współpracować, aby sprawnie koordynować dialog różnych instytucji m.in sądu czy kuratora. Dzięki temu z miasta może zniknąć więcej nienawistnych treści. To kontynuacja i rozszerzenie idei Wrocławskiego Centrum Sprawiedliwości Naprawczej, które powstało w 2016 roku.
Centrum, oprócz koordynowania prac, zajmuje się także promocją dialogu i mediacji, czy resocjalizacją. Do instytucji zgłaszać można akty wandalizmu i mowę nienawiści, jakie pojawiają się na terenie Wrocławia korzystając ze specjalnego formularza lub anonimowo na adres [email protected].
Realizacją takich działań zajmuje się od 13 lat także wrocławskie stowarzyszenie „Ludzie Ludziom”. Społecznicy organizują prace społeczne dla osób skazanych przez sądy na „ograniczenie wolności”. Orzekając taką karę sąd określa przez ile miesięcy i ile godzin w miesiącu skazany musi przepracować.
- Dostajemy około 1000 wyroków rocznie – mówi Erazm Humienny ze stowarzyszenia „Ludzie Ludziom”.
Skazani działający z ramienia stowarzyszenia kierowani są do prac porządkowych albo remontowych w różnych miejskich instytucjach np. żłobkach czy przedszkolach. W 2009 roku wycierali też poręcze w tramwajach i autobusach specjalnym płynem dezynfekcyjnym. Była to akcja, związana z epidemią „świńskiej grypy”. Skazani sprzątali też trawinki z psich kup, przy pomocy specjalnych urządzeń, przypominających odkurzacz.
W 2019 roku osoby skazane usunęły 1054 napisy i znaki nawołujące do nienawiści.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?