Policjanci ruchu drogowego pełnili służbę na drodze krajowej numer 8 w okolicach Ząbkowic Śląskich. Nagle na tzw. czołówkę wyjechał im kierowca skody. Policjant kierujący radiowozem musiał zjechać na pobocze, bo doszłoby do tragedii. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać samochód, ale kierowca przyspieszył i zaczął uciekać.
W trakcie ucieczki kierujący autem złamał szereg przepisów ruchu drogowego, między innymi wyprzedzał na podwójnej ciągłej, na łuku drogi i w rejonie skrzyżowania. W pewnym momencie kierowca wjechał do centrum Ząbkowic Śląskich. Jechał bardzo szybko, wjeżdżał między pieszych, a nawet zrobił rajd chodnikiem.
- Większość spacerujących po ząbkowickim Rynku musiała uciekać przed rozpędzonym samochodem. Policjanci musieli być bardzo ostrożni i zatrzymać samochód w sposób bezpieczny szczególnie dla osób postronnych. Po kilkuminutowym pościgu policjanci zablokowali drogę i zatrzymali kierującego. Okazało się, że za kierownicą siedział 28-letni mieszkaniec Lubina - informuje asp. szt. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Mężczyzna był trzeźwy. Na pytanie, dlaczego uciekał i stworzył zagrożenie dla ludzi stwierdził, że śpieszył się… na ślub do kolegi z Kłodzka.
Policjanci po podsumowaniu punktów karnych zatrzymali 28-latkowi prawo jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?