MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ta piekarnia we Wrocławiu działała od 1945 roku. Teraz zamiast chleba kupisz tam tylko... bułki do kebabów

Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Kolejny wieloletni biznes rzemieślniczy zniknie niedługo z Wrocławia. tym razem wysokie opłaty i brak klientów wykończył rodzinną piekarnię na Gaju.
Kolejny wieloletni biznes rzemieślniczy zniknie niedługo z Wrocławia. tym razem wysokie opłaty i brak klientów wykończył rodzinną piekarnię na Gaju. Aneta Kolesińska / Polska Press
Z końcem czerwca we Wrocławiu zniknie kolejny rzemieślniczy biznes, prowadzony od 80 lat. Mowa o niewielkim sklepie i piekarni na osiedlu Gaj. Właścicielka zdradziła nam, dlaczego musi zamknąć swoje przedsiębiorstwo.

Kolejny wieloletni biznes rzemieślniczy zniknie niedługo z Wrocławia. Pod ciężarem konkurencji tym razem upada niewielka rodzinna piekarnia i osiedlowy sklep prowadzony od lat 80. przez panią Alicję Szulczyk. Sama piekarnia cieszyła się nie tylko świetną opinią, ale także długą historią.

- Piekarnia była tu od powstania kamienicy, jeszcze za czasów niemieckich. Od 1945 roku prowadził ją mój teść, Henryk. Za swoją pracę otrzymał wiele nagród. Po nim przejął ją mój mąż, a ja razem z nim. To co wypiekaliśmy w piekarni było sprzedawane w sklepie i tak zarabialiśmy - mówi pani Alicja.

Tutaj wrocławianie już nie kupią chleba

Sklep mieści się na ul Puszczykowskiej 6. Mieszkańcy oprócz standardowych artykułów mogli tam znaleźć pieczywo wypiekane w tradycyjnej, rzemieślniczej piekarni z drugiej strony domu.

Kolejny wieloletni biznes rzemieślniczy zniknie niedługo z Wrocławia. tym razem wysokie opłaty i brak klientów wykończył rodzinną piekarnię na Gaju.
Kolejny wieloletni biznes rzemieślniczy zniknie niedługo z Wrocławia. tym razem wysokie opłaty i brak klientów wykończył rodzinną piekarnię na Gaju. Aneta Kolesińska / Polska Press

- Kawał historii, kolejna dobra i mała piekarnia znika z rynku Wrocławskiego, zostaną tylko sieciówki. Pani Ala, która prowadziła ten sklepik zawsze była miła i uczynna, wielka szkoda - mówi pani Ania, klientka sklepu.

Zbyt mało klientów i za duża konkurencja

Niestety za kilka dni pani Alicja nie stanie już za ladą. Dlaczego? Właścicielka zdradza, że w ciągu dnia odwiedza ją zaledwie 30 osób. To zbyt mało by utrzymać niewielki sklep.

- Sklep nie przynosi już takich zysków, które są adekwatne do czasu, jaki mu poświęcam. Jasne, miałam przez lata swoich stałych klientów, jednak większość woli już robić zakupy w sieciówkach - dodaje pani Ala.

Pani Alicja wciąż będzie prowadzić piekarnię, jednak ograniczy się tylko do sprzedaży bułek do kebabów, które wypieka od dłuższego czasu. Piekarnia zostanie zamknięta w sobotę 29 czerwca. Na razie właścicielka nie zdradza, co zamierza zrobić z lokalem.

W tej piekarni mieszkańcy już nie dostaną rzemieślniczych wyrobów:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska