Małgorzata Tracz nie ukrywam, że jest w szoku po zdarzeniu, do jakiego doszło na skrzyżowaniu Prusa i Bema.
- Stałam razem ze starszą panią na śluzie rowerowej. Z pięć minut, bo światło się nie zmieniało, a samochody jak szalone jeździły w obie strony, zatrzymywały się na przejściu dla pieszych i nie zwracały na ludzi uwagi. Zapaliło nam się zielone światło. Chciałyśmy ruszyć, a wtedy z naprzeciwka wjechał na nas kierowca, który skręcał od pl. Bema w stronę Prusa. Przestraszyłyśmy się i zeszłyśmy z rowerów. A on otworzył okno i napluł starszej pani w twarz! Po prostu mnie zamurowało, resztę drogi do domu prowadziłam rower chodnikiem - opowiada Małgorzata Tracz.
Żałuje, że nie spojrzała na rejestrację, wtedy mogłaby zgłosić zdarzenie na policję.
- Jest wielu rozważnych kierowców we Wrocławiu, którzy respektują zasady ruchu drogowego, ale są i tacy, którzy nie powinni prowadzić samochodu, a do tego wrócić do przedszkola, by nauczyć się podstawowych zasad funkcjonowania w społeczeństwie i szacunku do starszych osób - dodaje Tracz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?