MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszę księdza, podoba mi się koleżanka, z którą pracuję

Kacper Chudzik
Tajemnica spowiedzi to dla większości świętość, dlatego ciężko znaleźć księdza, który chciałby opowiedzieć o tym, co jego owieczkom chodzi po głowach i czego żałują przy konfesjonale. Jeden z nich, proszący jednak o zachowanie anonimowości, zgodził się opowiedzieć ogólnie, z czego najczęściej spowiadają się głogowianie.

- Odnoszę wrażenie, że częściej do spowiedzi przychodzą kobiety. Opowiadają one o domowych kłótniach, przyznają, że czasem grzeszą przesadną zazdrością. Czasem jednak proszą też o rady, gdy okazuje się, że ich zazdrość bywa jednak uzasadniona - opowiada duszpasterz. - Bywa też, choć na szczęście coraz rzadziej, że przy okazji spowiedzi dowiaduje się na przykład o przemocy w rodzinie. To ciężka sytuacja, bo ze względu na tajemnicę nie mogę o tym nikogo powiadomić. Mogę jedynie próbować namówić kobietę, by ta poszła z tym gdzie trzeba.

Oprócz kłótni głogowianie często spowiadają się przekleństw, oszustw. Czasem mówią o masturbacji, choć jak dowiadujemy się od księdza, z tym najczęściej przychodzą do niego ludzie, których nie zna, zapewne z innej parafii. Bywa też, że parafianki przyznają się do złorzeczenia innym osobom, którym czegoś zazdroszczą. Panowie za to opowiadają o walce z brudnymi myślami. Chodzi tu głównie o myśli na temat zdrady.

- O samej zdradzie słyszę dużo rzadziej. Większość panów kończy jedynie na myśleniu. Albo nie ulegają pokusom, albo się do tego nie przyznają nawet na spowiedzi. Myślę jednak, że to jedna z tych rzeczy, których boimy się powierzyć nawet księdzu na spowiedzi. Co ciekawe, częściej odwagę do przyznania się do zdrady mają jednak kobiety - dodaje kapłan. - Pewien mężczyzna przyznał kiedyś, że bardzo podoba mu się koleżanka z pracy i nie może przestać o niej myśleć, choć jest żonaty. Oprócz pokuty, zachęcam w takich przypadkach do głębszej refleksji nad swoim zachowaniem.

Nasz rozmówca przyznaje, że spowiadali mu się też kierowcy, którzy siadali za kierownicę po kilku głębszych. W tym przypadku ksiądz również stara się przemówić im do rozsądku, aby więcej czegoś takiego nie robili. Chęć poprawy jest zresztą jednym z warunków uzyskania rozgrzeszenia.

- Duszpasterz czasem bywa też psychologiem. Jak już wspominałem, niektórzy przychodzą do spowiedzi nie tylko zrzucić ciężar grzechu, ale szukając też porady. Są też tacy, którzy po prostu szukają zrozumienia dla swojego zachowania - kończy ksiądz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska